PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=212133}

Nauka spadania

A Long Way Down
6,6 52 919
ocen
6,6 10 1 52919
4,8 10
ocen krytyków
Nauka spadania
powrót do forum filmu Nauka spadania

Ostatnimi czasy mam ogromnego doła. Nudzą mnie nudni ludzie. Nudzą mnie ich problemy.
Gdzie z większości tych problemów można wyjść obronną ręką. Wystarczy chcieć. A nie dzień w
dzień wysłuchiwać tego samego nudnego dialogu przy dużych dawkach alkoholu. Pijacki bełkot,
pijacka agresja do tego kwestia pójdę się zabić. Tacy ludzie i takie rzeczy na ogół, bardzo źle na
mnie wpływają. Usiadłem w domu przed kompem. Szukając jakiegoś filmu. Zajęło mi to 2 dni,
po 2 godziny dziennie. Zabijając czas, znalazłem właśnie ten film. Wreszcie 3 dnia obejrzałem
go. Dół potrafi doprowadzić człowieka do tego, że nie masz ochoty nawet na film. Ale zawsze
nadejdzie ten dzień, czy też wieczór i zaczynasz oglądać. Film mi się spodobał,owszem. Wiele
osób o tym filmie powie przeważnie tak:

"niestety wdg mnie słaaaaby film, brakowało miejscami polotu i trosze się wynudziłem."

"Nie bardzo polecam, wynudziłem się oglądając ten film."

"Jedna z najnudniejszych produkcji z jaką przyszło mi się
ZMIERZYĆ ostatnimi czasami."

Nie będę się więcej rozpisywał i kopiował dalej chorych wpisów typu: "powinien skoczyć na
końcu. To by była esencja prawdziwego życia, a nie piękna opowiastka, że w życiu zawsze się
ułoży i wszyscy będą szczęśliwi." Tylko idiota napisałby, że samobójstwo jest największą
esencją prawdziwego życia. Mam dziwne wrażenie, że ten ktoś nie wie sam, czym jest to życie.
Ale co tu oczekiwać od gimbazy lub ludzi, którzy mają taki stan umysłu. Ale nie ważnie. Bo
prawdziwą esencją tego filmu jest właśnie to życie. To, że w życiu zawsze się ułoży! Tylko trzeba
chcieć i chwycić dłoń, która oferuje Ci pomoc. Nie poddawać się! I ten film właśnie to pokazał. W
dzisiejszych czasach niestety mamy ludzi, którzy nie rozumieją potrzeb, uczuć innych. Ci wszyscy
ludzie tak naprawdę byli w pewien sposób samotni. Potrzebowali przyjaciół, kolegów. Wsparcia
od innych ludzi, w tych najtrudniejszych chwilach życia. Kogoś, kto ich zrozumie. Ten film właśnie
to pokazał. 4 ludzi, 4 różne charaktery, 4 różne problemy. A ich wspólną cechą była samotność.A
wpisy internautów pokazuję właśnie jak pustymi są osobami, twierdząc że film jest do bani. Nie
rozumiejący, bezdenni, bez jakichkolwiek uczuć.O pustym wyrachowaniu, gdzie mózg zastąpił
alkohol. Tjaa, aż mi się przypomniał tekst z filmu: "Ty musisz znaleźć mózg i nauczyć się myśleć.
Bo go nie masz."

Film jest ciekawy. Jak sam tytuł mówi, życie to właśnie Nauka Spadania. I to od Ciebie zależy jak
spadniesz. Film mówi też o tym, jak dużo daje towarzystwo. Jak w takich momentach
potrzebujemy wsparcia, pomocy, zrozumienia, prawdziwej troski i przyjaźni. Czy też prawdziwej
miłości. Tak, ten film właśnie o tym opowiada. Pokazał też, że można coś w swoim życiu zmienić,
na różne sposoby. Nigdy samemu. W "Nauce Spadania" właśnie to zostało opowiedziane.
Ogólnie film to tak jakby opowieść, pamiętnik tych ludzi. Jak bohaterowie sobie z tym poradzili?
Warto zobaczyć i obejrzeć ten film.

Ludzie, którzy takich problemów nie rozumieją, polecam im omijać ten film szerokim łukiem.


Ten film zrozumieją tylko Ci, co coś podobnego przechodzili lub też przechodzą. Są samotni w
swoich problemach. Dla reszty? No cóż...

Jeszcze raz się powtórzę. Dla wielu ten film będzie banalnie głupi. Ale to norma przy tego typu
filmach. Ponieważ większość nie rozumie sedna przesłania. Film, nie trafi w gust takich osób.
Poza tym, banalnie głupim jest ten, kto nie rozumie innych. Zresztą, jak ma zrozumieć, tudzież
rozumieć innych? Jak sam siebie nie rozumie! Nie mówiąc już o filmie. Nie wiem po co w ogóle
się biorą za oglądanie i ocenianie filmów o takiej tematyce. Ale to już norma wchodząca w
tendencje takiego oceniania. Takie nam rośnie już społeczeństwo. Ocenia i wypowiada się w
czymś, czego nie rozumie.

Drizzt_Do_Urden

Zgadzam się z przedmówcą, film rewelacyjny. Stąd byłam w szoku widząc tak niskie oceny

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Drizzt_Do_Urden

Uf, już myślałem że będę jedynym, który tak wysoko ocenił ten film. Gratuluje gustu, a z wpisem się oczywiście zgadzam.

Zaznaczam także, że może nie jest to dzieło sztuki, może nie ma wyrazistych ról na miarę oscarów, ale ten film ma bardzo ciekawy scenariusz i po prostu 'to coś'.

karollo_92

Dla mnie również film bardzo dobry. Zgadzam się z autorem tego postu. To nie jest typowa komedia ze śmiesznymi gagami, z kawałami o sexie, alkoholu itp. W dziedzinie bardziej byłabym skłonna napisać obyczaj, dramat zamiast komedii. Złe oceny mogą być spowodowane złym odbiorem filmu. Ktoś chciał oglądnąć coś śmiesznego a dostał film który skłania do myślenia. Jedynie denerwowała mnie postać grana przez bosmana, ponieważ była irytytująca ale taka właśnie miała być :) moim zdaniem film powinien mieć ocenę przynajmniej 7 bo warto go obejrzeć :)

Drizzt_Do_Urden

ciekawie piszesz i także się zgadzam co do ocen, bo nie odzwierciedlają wartości filmu gdyż często oceniają i piszą o filmie ignoranci którzy nawet nie próbowali oglądać danego filmu. Sam jeszcze nie oglądałem ale zamierzam w najbliższym czasie to zrobić bo przekonuje mnie to co piszesz jak i trailer wydaje się być ciekawy.

ocenił(a) film na 10
pittero

Dziękuję bardzo za opinie :) Ogólnie mam 1 zasadę. Oceniam film i oglądam sam. Kiedyś poleciłem film znajomemu. Nie pamiętam już tytułu, dawno to było. Filmu oczywiście nie obejrzał, bo wyznacznikiem czy film jest dobry czy zły jest właśnie filmweb. Wszedł na stronę. Poczytał głupoty, zobaczył oceny. Po czym odparł: "Film to dno" Zapytałem się: "A oglądałeś go w ogóle?" Odparł, że nie. Ale filmweb nie kłamie i jest mu wyznacznikiem dobrego filmu. Bo oni tutaj wiedzą czy film jest dobry. Od tamtej pory zacząłem pisać sam tutaj na tej stronie od czasu do czasu własne spostrzeżenia, opinie o filmach. Od jakiegoś czasu prowadzę swój własny blog z filmami. Oczywiście tutaj też coś wrzucam z odnośnikiem do mojego bloga. Najśmieszniejsze jest to iz ten mój kumpel długo później obejrzał film. Wysłał mi nawet link do filmu, że mi poleca. To go wyśmiałem mówiąc. Przecież mówiłeś że film to badziew. Oczywiście starał się za wszelką cenę udowodnić, że tak nie było. Więc filmy raczej staram opisać z różnej strony. Wchodzę w tematykę filmu jaki dany film omawia. Tak jak ten wyżej wymieniony film. Myślę, że z czasem większość takich ignorantów film zrozumie jak sam przeżyje ową tragedię lub podobną we własnym życiu. W tedy oczka mu się otworzą.

Drizzt_Do_Urden

Bardzo mi się podoba to, co napisałeś nie tylko o tym filmie, ale ogólnie o sposobie oceniania filmów bez ich oglądania... i nie mówię tu jedynie o faktycznym nieobejrzeniu, ale bardzo często jest tak, że ludzie oglądają jakieś filmy u siebie na komputerze, robiąc jednocześnie kilka innych rzeczy, albo oglądając wspólnie ze znajomymi w towarzystwie czipsów, browarów i wszelkich innych rozpraszaczy... Niby film obejrzeli, ale tak naprawdę nie widzieli niczego... to tak samo jak ze słuchaniem i słyszeniem ;)

mam taką prośbę, czy pamiętasz może o jaki film chodziło? ten który poleciłeś swojemu znajomemu, a który "nie wywołał euforii" na filmwebie

miło jest czasem natrafić na takie wypowiedzi, które czyta się, jak własne myśli... porozumienie dusz, czy coś w ten deseń ;) pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
tolerancja91

Dzięki wielkie za miłe słowa. Jak lubisz moje wypowiedzi zapraszam do mnie do bloga. Coś tam od czasu do czasu smaruję i wrzucam. Najnowszy 2 wpis mam o Kosogłosie i różnicy między książką a filmem.
http://wereriders.tumblr.com/post/104441574827/mockingjay-part-1-kosoglos-jestem -wlasnie-swiezo

ocenił(a) film na 4
Drizzt_Do_Urden

nie ma to jak uogólniać i wrzucać wszystkich, którym film się nie podoba do 1 wora... to chyba też jest na poziomie gimbazy, cokolwiek w ogóle to oznacza ;) film mi się nie podobał ani trochę, szczególnie za kreacje postaci i mam do tego prawo... czemu zaraz trzeba obrażać wszystkich o odmiennym zdaniu.

ocenił(a) film na 10
Phoenix_15

bo większość to gimbaza, proponuję przejrzeć każdy film jaki Ci się przypomni. Nawet ten, który Ci się spodobał i tęż będą mówić tak jak Ty tutaj nie podoba mi się, Ok masz prawo powiedzieć nie podoba mi się. Ale wybacz Ty czepiasz się do szczególnie do kreacji postaci? czyli aktorów, że gra aktorska zła. Wybacz w filmie nie tylko o grę aktorską chodzi.

ocenił(a) film na 3
Drizzt_Do_Urden

Gra aktorska to jedna z niewielu rzeczy które ten film robił dobrze/

ocenił(a) film na 10
Drizzt_Do_Urden

Żeby nie było: jestem w gimnazjum, a film należy do moich ulubionych. Jest niesamowity. Pokazuje, że zawsze jest jakieś wyście, że bardzo często problem nie musi problemem być, chodzi o nastawienie. Uwielbiam go, oglądałam go, kiedy przez dłuższy czas nie miałam zbyt dobrego nastroju, więc wiem, że to co zostało ukazane w tym filmie, emocje i odczucia bohaterów, odnośnie niepomyślności, są prawdziwe. Co do gry aktorskiej też nie mogę się przyczepić. Uważam, że każdy kto pracował przy tym filmie idealnie wykonał swoją robotę.

ocenił(a) film na 5
BlueBerry235

Nie miałaś jednak wrażenia że niektóre sytuacje były... sztuczne?

ocenił(a) film na 7
doliwaq

Koncówka była banalna i sztuczna. Generalnie film ogląda się przyjemnie i widzę, że generuje pozytywne emocje u niektórych odbiorców

ocenił(a) film na 5
DJ76

Minęło pół roku, a ja w ogóle zapomniałem, że oglądałem taki film ;/

ocenił(a) film na 7
Drizzt_Do_Urden

Traktujesz film jako wytyczną do dalszego życia? Naprawdę uważasz, że życie to obejrzenie filmu i odniesienie/przeniesienie gry bohaterów do niego (czytaj. życia). Konsekwencja postępowania czyli ocena filmu, bo scenariusz i gra aktorów Ciebie oczarowała to rozumiem, bo muzyka dobra też jest ok. Własnie na tym polega ocena filmu ale to co piszesz....faktycznie gimbazą poleciałeś. Żeby nie było niedomówień wstawiam część Twojego jakże żenującego opisu: "Ale nie ważnie. Bo prawdziwą esencją tego filmu jest właśnie to życie. To, że w życiu zawsze się ułoży! Tylko trzeba chcieć i chwycić dłoń, która oferuje Ci pomoc. Nie poddawać się! I ten film właśnie to pokazał.". I pierwsze Twoje zdanie z opisu: "Ostatnimi czasy mam ogromnego doła. Nudzą mnie nudni ludzie. Nudzą mnie ich problemy.". To jest właśnie ŻYCIE! Własnie takie jest. Nie ma Martina sponsora wycieczki rzucam wszystko i wyjeżdżam, tylko jest życie. Nie będzie tak, że staniesz na dachu i dołączy do ciebie grono ludzi, którym życie wydawać by się mogło postawiło za wysokie poprzeczki i pójdziecie do knajpy czy gdziekolwiek indziej i zaczniecie żyć. Czy się Tobie to podoba czy nie to cały czas żyjesz a to co spotyka Ciebie na co dzień to trafność podejmowania wyborów. Reasumując obejrzyj ostatnią scenę rozmowy przez Skype gdzie wyraźnie mówią: "...mój terapeuta..". I jeśli faktycznie nie możesz sobie poradzić to to powinna być wytyczna postępowania a nie oglądanie fikcji, która nie musiała w końcu się zdarzyć. Czasami życie potrafi człowieka upodlić, jeśli wytrzymasz i wstaniesz i odbijesz się od tego to dalej sobie poradzisz. Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 10
Victus_76

Gimbaza to sposób myślenia jakim właśnie pojechałeś. Rzekł mawiać mój znajomy, Brak Ci trochę czytania ze zrozumieniem. Opisałem film pokazujący problemy z jakimi się ludzie spotykają na co dzień. Trafnie napisałeś, że to właśnie jest życie. To że Ty kochasz nudne życie i dla Ciebie podobają się takie problemy to powodzenia w życiu. Masz naprawdę radosne. Cytat Twój: "Czasami życie potrafi człowieka upodlić, jeśli wytrzymasz i wstaniesz i odbijesz się od tego to dalej sobie poradzisz." Walki takiej nigdy nie wygrasz sam! Owszem to co napisałeś to brudna część tego życia. Troszkę zapętliłeś się w swojej wypowiedzi :) Bo tak naprawdę napisałeś to co zobaczyłem w tym filmie, część życia. Film nie jest wytyczną dalszego życia, owszem. Ale pokazuje tylko część uchwyconego życia problemów ludzkich. Wybacz ale ja osobiście poznałem ludzi, którzy sponsorowali komuś wycieczkę, gdy miał problemy ktoś. Tak poznałem też takich ludzi, którzy stanęli na przysłowiowym "dachu", pomagając takiemu komuś. Film to też symbole życia. Duża część takich filmów pisana jest właśnie za pomocą życia. Ktoś kiedyś mądrze powiedział: Takich filmów,problemów nie zrozumie nigdy laik, który żył w dostatnym życiu, nie zaznał bólu. Taki człowiek nigdy nie zrozumie innego człowieka który żył w biedzie,był bity,pogardzany itd. Taki ktoś nigdy nie będzie potrafił się w czuć w czyjąś sytuację czy też zrozumieć i pomóc w czymkolwiek.
Twój cytat: Reasumując obejrzyj ostatnią scenę rozmowy przez Skype gdzie wyraźnie mówią: "...mój terapeuta.." Kto był tym terapeutą jemu? Człowiek który prowadzi dostatne życie, bez problemów czy też, ktoś kto go rozumie. Bo przeżył coś podobnego i się podniósł.
Cytat Twój: " I jeśli faktycznie nie możesz sobie poradzić to to powinna być wytyczna postępowania" - jak pisałem wcześniej, czytanie ze zrozumieniem.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
Victus_76

nawzajem :) i cieszę się, że tak naprawdę napisałeś właśnie o sobie. Jeżeli masz takie problemy, to chociaż głośno o nich nie wyrażaj się. bo źle to o Tobie świadczy. A jak nie potrafisz przyjąć krytyki i kogoś kto ma odmienne zdanie. Lub nawet po części przyznał Ci rację. No cóż, jw

ocenił(a) film na 7
Drizzt_Do_Urden

Rozumiem, że masz "ciągłego doła". Normalni ludzie nie mają ciągłych dołów, tylko mają przyjaciół, znajomych, kolegów czy partnera. Także sio od komputera! i idź poszukać dobrych wróżek, które pomogą pożegnać się z wewnętrznymi rozterkami. Być może jesteś w jakimś stopniu ułomny ale powinieneś się cieszyć, wszak mówisz, piszesz, ba! wyrażasz myśli. Być może to kwestia komunikacji pomiędzy mózgiem a rękami, że gdzieś po drodze dobrze zrelacjonowane myśli ulegają zniekształceniu i ręka pisze już coś innego niż wcześniej pomyślała głowa.
Nie przejmuj się. Zawsze możesz napisać z jakimi lękami się borykasz (czyt. masz problem z którym nie możesz sobie poradzić) lub coś Cię gryzie. Odwagi! Pamiętaj nie wchodź na dach bo może się okazać że nikogo tam nie będzie. :)

ocenił(a) film na 10
Victus_76

Cieszę się iż nadal wywlekasz swoją osobowość tutaj prymitywną i wywlekasz własne problemy na światło dzienne. Wciąż o nich pisząc, widać że masz ogromny problem z samym sobą. Ale wybacz za niski masz próg bym z Tobą się użerał. Wybacz nie będę zniżał się do Twego poziomu, jakże niskiego. Jak pisałem wcześniej: ogarnij się i czytaj ze zrozumieniem - za nim zaczniesz udzielać się w jakimkolwiek temacie.Bo nadal tego nie umiesz, a czas się nauczyć :) myśleć! Bo widzę, że słowa me uraziły Cię dogłębnie trafiając w Twój gimbazowy stan umysłu. GL w życiu osobistym :) Obyś nauczył się myśleć i przyjmować krytykę z pokorą.

ocenił(a) film na 7
Drizzt_Do_Urden

Och jakże mogłeś Brutusie podstępnie mnie tak ugodzić w najgłębsze czeluści mojego jestestwa??!!
Pomimo tego, że edytory tekstu posiadają tzw słowniki Tobie i tak to nie przeszkadza i w banalnych słowach robisz błędy np "za nim" tutaj edytor sobie nie poradził Ty również powinno być zanim. Pomimo ukierunkowania i robienia błazenady z Twoich wpisów to i tak nic nie zrozumiałeś. Zresztą czego ja się mogłem spodziewać, jeśli mądremu trzeba tłumaczyć dwie godziny. Konkretyzując, dalej wypisujesz frazesy na zasadzie odgryźć się, zagryźć, itd. typowe postępowanie gimbazy bez ładu i krzty wypowiedzi w konkretnym temacie. Napiszę wprost bo po pierwszym moim wpisie nie zrozumiałeś - Czytaj TUTAJ -----> Nie oceniałem filmu tylko Twoją jakże płytką krytykę. Koniec krytyki. Ostatecznie udowadniając że dalej nic nie zrozumiesz następny Twój komentarz będzie się po raz kolejny odnosił do czytania ze zrozumieniem czego nie potrafisz oraz będzie opisywał jakie to posiadam choroby od wenerycznych po psychiczne :) Nie zniżę się do Twojego poziomu bo za zimno jest żeby leżeć na ziemi. :)


ocenił(a) film na 10
Victus_76

i na wzajem :) bądź co bądź napisałeś również prawdziwą prawdę o sobie. Skaczesz niczym mucha na gównie i cieszysz się, że smaczna. Czyli przeszkodzić prawdziwe nauki jakże popularnego ostatnimi czasu trollingu jakże nie udolnie Ci nie wychodzącego. Ale tak masz rację: Nie zniżę się do Twojego poziomu bo za zimno jest żeby leżeć na ziemi. :) Gdyż kolejny Twój wpis będzie podobny tego co wyżej :) czyli trolla w czystej osobie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
Drizzt_Do_Urden

Wymyśl coś sam od siebie a nie korzystasz z moich wpisów...no chyba że w kapuście urodzony jesteś :D

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Drizzt_Do_Urden

Zgadzam się w 100%!

ocenił(a) film na 3
Drizzt_Do_Urden

mhm... może przydałby ci się kurs dobrych manier albo chociaż elektrowstrząsy?

Drizzt_Do_Urden

Zgadzam sie w tu procentach. Smutne jest to, że dla niektórych liczy się tylko rozrywka i jak w filmie nie ma mnóstwa podtekstów, alkoholu, itp. to uznaja film za nudny i do bani.
Moim zdaniem film naprawdę interesujący i jeśli ktoś kiedyś czuł sie samotny, to zrozumie, co musiały odczuwać postacie i na pewno mu się spodoba.

ocenił(a) film na 10
kingulajda

Dobrze powiedziane :)

ocenił(a) film na 10
Drizzt_Do_Urden

Film ten jest czasem zabawny, a czasem poruszający. Według mnie idealny!

użytkownik usunięty
Drizzt_Do_Urden

Mądre słowa. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10

Dzięki :)

ocenił(a) film na 7
Drizzt_Do_Urden

Bardzo nie podoba mi się retoryka Twojego posta(-u?). Po co uciekać się do porównywania ludzi do gimbazy? (W ogóle co to za durne określenie gimnazjum? - naprawdę nie wiem, czemu się to tak rozpowszechniło).

ocenił(a) film na 10
Havokku

Odpowiedź na to jest bardzo prosta. Od czego jest wujek google. Np. to
http://www.miejski.pl/slowo-gimbaza
A jeżeli za mało to obejrzyj ten program. On tam pokazał konkretnie co to jest gimbaza i skąd się wywodzi
https://youtu.be/zDG5-KT_fMs

ocenił(a) film na 7
Drizzt_Do_Urden

Dziękuję za odpowiedź na pytanie retoryczne, była nieodzowna.

ocenił(a) film na 10
Havokku

Oj tam :)

ocenił(a) film na 3
Drizzt_Do_Urden

Są filmy, które poruszają tematykę samotności nieskończenie wiele razy lepiej. A Long Way Down przypomina taką bajeczkę dla dzieci, z drętwym scenariuszem i nieprzekonującymi kreacjami, ale ciężko mieć pretensje do aktorów, gdy ekspozycja postaci całkowicie leży.

ocenił(a) film na 5
G00N3R

Zaproponujesz coś?

ocenił(a) film na 3
doliwaq

Tak na szybko - zobacz sobie "Nakarmić kruki" z 1976 czy "Krótki film o miłości" Kieślowskiego. Ostatnio widziałem "Zimowy sen", który też świetnie pokazuje, że jesteśmy tak naprawdę sami przez całe życie. Zauważyłem, że masz w planowanych Taksówkarza - to jest pozycja obowiązkowa jeśli chodzi o filmy z bohaterem - samotnikiem. ;)

ocenił(a) film na 5
G00N3R

Hah, nawet w bliższych planach ;) "Zimowy sen" również widziałem, film genialny, jeden z najlepszych, rzeczywiście pokazał tam świetnie psychologiczne sylwetki, przede wszystkim filantropa, który swoją wzorcową postawą i dobrym zachowaniem potrafi niszczyć innych ludzi, bardzo mi się to spodobało. Zobaczę dwa inne zaproponowane przez Ciebie filmy, dzięki za cynk!

Drizzt_Do_Urden

Film nie zrobił na mnie żadnego wrażenia, pozostał mi zupełnie obojętny. I nie ze względu na poruszony problem a na sposób realizacji. Być może to kwestia gustu, doświadczeń, wrażliwości... trudno określić z całą pewnością. Jednak na Twoim miejscu byłabym ostrożniejsza w ocenie osób, którym film się nie podoba, ponieważ sposób, w jaki się wypowiadasz na ich temat to właśnie najlepszy przykład poziomu tzw. gimbazy.

Drizzt_Do_Urden

ja wypożyczyłam ten film z przeczuciem że może jednak mi się nie spodobać. ale na szczęście spotkałam się z miłym rozczarowaniem :) "Nauka spadania może nie jest najlepszą komedią jaką obejrzałam w życiu albo tego roku, ale nie wątpliwie jest to bardzo dobry film. bardzo ciepły, mądry i zabawny. to co powiedział J.J. gdy miał skoczyć w Walentynki trafiło w moje serducho - doskonale wiedziałam o czym mówi, bo mam tak na co dzień. cała obsada była świetna, ale bez wątpienia jednak najlepsza była Imogen Poots a zaraz po niej Aaron Paul.
zaskoczyła mnie tak niska ocena. jak dla mnie ten film zasługuje na co najmniej mocną 7. ja się nawet zastanawiałam czy nie dać oceny wyżej :) w każdym razie w pełni zgadzam się z autorem postu.

pozdrawiam ciepło ;)

ocenił(a) film na 5
Drizzt_Do_Urden

Gdy doczytałem do połowy stwierdziłem, że choć nie zgadzam się z pewnymi kwestiami, to dobrze mówisz, że tych 4 ludzi połączyła i uleczyła samotność, sam to zauważyłem w czasie filmu.

Poraziło mnie jednak gdy przeczytałem "Ten film zrozumieją tylko Ci, co coś podobnego przechodzili lub też przechodzą. Są samotni w swoich problemach. Dla reszty? No cóż..."...
Autentycznie mnie zatkało.
Czyżby rzeczywiście? Mam to nieszczęście być jednym z tych którzy zrozumieli przesłanie bo sami tego doświadczają? Ech, masz rację, masz chyba rację...

Ale i tak zdziwiłem się, że JJ nie skoczył. Zdziwiłem się, bo oni byli dla siebie jak przyjaciele, ale jednak on był zawsze na poboczu. Martin nawiązał jakby bliższą relację ale jednocześnie robił to w narcyzowaty sposób, mówiąc cały czas o sobie. A potem go jeszcze pobił... Z Jess też niby nawiązał jakąś bliższą relację ale to się skończyło, gdy powiedział jej prawdę o raku, wtedy zaczęła być dla niego taka wredna, że sam bym tego nie zniósł. Po powrocie się nie spotykali, więc nie było możliwości naprawić tych relacji. Spotkał ich dopiero na dachu wieżowca, gdy mówili te wszystkie słowa. Razem z tym, co usłyszał wcześniej, było to tak bardzo niewiarygodne, że aż obrzydliwe. Pomyślałem, że na jego miejscu bym skoczył. Nie wiem co o tym teraz myśleć...

ocenił(a) film na 6
Drizzt_Do_Urden

'To, że w życiu zawsze się ułoży! Tylko trzeba
chcieć i chwycić dłoń, która oferuje Ci pomoc. Nie poddawać się! I ten film właśnie to pokazał.'

Przykro mi psuć Ci tą piękną iluzję, ale prawda jest taka, że nie zawsze się w życiu ułoży i nie zawsze ktokolwiek jest zainteresowany podaniem Ci pomocnej dłoni. Niewiele się ułoży jak zostałeś sparaliżowany od szyi w dół, jak zdiagnozowali Ci raka w stadium terminalnym, jak zabiłeś swoją żonę i dzieci powodując wypadek samochodowy. Jest wiele sytuacji, które zmieniają nasze życie na gorsze permanentnie. Nie oznacza to, że ludzie powinni się masowo wieszać najlepiej jeszcze w życiu płodowym na własnej pępowinie. Wystarczy świadomość, że życie to nie bajka i nie zawsze wszystko dobrze się kończy.

Gwenhwyvar

w życiu przytrafiają nam się rzeczy, tylko te rzeczy, z którymi jesteśmy w stanie sobie poradzić. Trzeba w to mocno uwierzyć. Tragedie, problemy to nie doły śmierci, a wyzwania, chciejmy im dać rade sprostać.
Sam jestem teraz na kolejnym zakręcie, troszkę już długo go mijam ALE szukam rozwiązań. Życie. Życie. Życie. Wyzwanie, poszukiwanie, odnajdywanie.
a o filmie nie chcę się wypowiedzieć... nie dotrwałem... denerwował mnie... kwestia gustu
Pozdrawiam bimbaze

ocenił(a) film na 6
Gerard83

Przypadki samobójstw i tzw. 'złamanego życia' po doświadczeniu traumy przeczą tezie, jakoby w życiu przytrafiały nam się jedynie rzeczy, z którymi jesteśmy w stanie sobie poradzić. Jeżeli ktoś po doświadczeniu traumy odebrał sobie życie, to ewidentnie sobie z tą traumą nie poradził. Twierdzenie, że ktoś sobie nie poradził, jedynie dlatego, że nie chciał sobie poradzić, brzmi podobnie jak twierdzenie, że szwaczka w Bangladeszu nie zarabia miliardów, tylko dlatego, że nie chce ich zarabiać. Oczywiście można wierzyć we wszystko, nawet w to, że Ziemia jest płaska.

Drizzt_Do_Urden

Halo pomocy, zamknęli gimbazy, a się mi nie podobało i teraz nie wiem gdzie iść. Gdzie jest miejsce dla takich jak ja?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones