trudno jest przypisać ten film konkretnej części gry ale "The Run" najbardziej pasuje. Tylko że w grze główny bohater jest winny pieniądze mafii
Żadne nie miały. Fabułę ma Fallout, Mafia, STALKER czy innym Dom ale NFS?
NFSy miały najwyżej jakąś stylizację, Underground na uliczne, nielegalne wyścigi, Hot Pursuit na klasyczną ścigałkę w stylu dawnych NFSów, jakiś tam inny Shift miał stylizację na symulator.
W tej grze nigdy nie było fabuły tak samo jak nie ma jej w saperze czy w kartach.
Jakby nie patrzeć, Most Wanted również fabułę miało, z mnóstwem tych cut scenek z prawdziwymi aktorami.
Nacisk to masz na głowę chyba.
Zadałem konkretny temat na który dostałem dwie odpowiedzi "Co szczegóły? Nie grałeś, a się wypowiadasz?" oraz "Co za troll... W Undercover jest nacisk na fabułę ośle" to nie świadczy za dobrze o tej fabule nad którą chyba teraz myślisz.
Sprawdź najpierw co to fabuła bo odnoszę wrażenie że chyba nie do końca wiesz.
Grałeś w tą grę ciemny głąbie? Zagraj to będziesz wiedział jaka jest fabuła głupi trollu.
Na tej samej zasadzie powiem ci, że Fallout i Stalker nie mają fabuły, a wcale w nie nie grałem.
Sądząc po avatarze i stylu wypowiedzi to sam raczej jesteś ciemnym głąbem.
A jak grałem w NFSa to jeszcze na gów@#!o mówiłeś papa.
Tyle tylko że nigdy w tej grze nie pamiętam fabuły, chyba że dla współczesnego nastolatka jazda w nocy po mieście i uciekanie przed policją to jest fabuła.
Pytam się dzieciaku czy grałeś w Undercover? Jesteś zbyt głupi, że nie rozumiesz pytania? Stawiam jednak, że nie grałeś, a piszesz że żaden NFS nie miał fabuły. Jesteś żałosnym szczylem. Nara trollu!
Twoje posty wprost porażają merytoryką. Zadaję pytanie i w odpowiedzi czytam bluzgi. Nie mamy raczej o czym gadać, wejdź na czata tam masz odpowiedni dla siebie poziom tyle w temacie.
Ty nie zadałeś pytania, tylko ja zadałem. Naucz się czytać ze zrozumieniem. Z takim trollem jak ty nie mam o czym gadać, masz rację.
Jesteś "The Bill" ....
Gdzie Ty mu zadałeś pytanie? Może chodziło o to = "Jak to nie miały?". Teraz krok po kroku wytłumaczę. 1. otwierasz w.google.com. 2. wpisujesz frazę "pytanie retoryczne". 3. czytasz. 4. wstajesz od komputera, rozpędzasz się i uderzasz głową w ścianę powtarzając " ale ze mnie głupek".
Czekam na jakąś w miarę inteligentną odpowiedź. Uwielbiam te dyskusje z ludźmi którzy nawet nie wiedzą jakie pytania definiują. Come on!
Na to właśnie czekałem:D No to jedziemy dalej z ciemniakiem :D
Pierwszy był gacek776 - "To proszę mi przybliżyć szczegóły... to samo tyczy się ProStreet. "
Potem Twoja rozbudowana odpowiedź która nie wniosła absolutnie nic. Innymi słowy - nie dałeś odpowiedzi : "Co szczegóły? Nie grałeś, a się wypowiadasz?" oraz "Co za troll..." :D
Brawo panie "INTELIGENTNY" (chyba inteligentny inaczej) :)
A sam wymagasz odpowiedzi od niego na postawione przez Ciebie pytanie... Więc.... chłopczyku.... nie wymagaj od innych skoro sam nie potrafisz :D
Tadaaaaaaaa
Ciekawe co teraz idiotycznego napiszesz.
Jak byś jeszcze za mało się ośmieszył:)
Po co mam mu przybliżać szczegóły, skoro sam w tą grę grał buraku? Przyznał się w końcu poniżej. Widzisz tu logikę? Bo ja nie, a to chyba dlatego, że jestem zbyt inteligentny i nie rozumiem jak można się pytać o fabułę, którą się zna. Jak widać dla ciebie, czyli debila jest to normalne. Po drugie już wcześniej sam podsumował całą serię NFS i stwierdził, że fabuły nie miały, więc po co mam się wysilać? Widzę, że mam do czynienia z syndromem "Kozak w necie, pi*da w świecie". Narka trollu!
Po co on ma Ci odpowiadać na pytanie skoro Ty nie potrafisz? Widzę że nadal nie rozumiesz :D
A sam masz do niego pretensje hahaha :D
Pi\*da w świcie powiadasz?
Zapraszam
Zacharski Tomasz
Jonathangaarde 20
3824 ZL Amersfoort :)
Pi*da? no to zobaczymy :)
Albo podaj namiary do siebie:)
Uwielbiam takich 15-letnich cwaniaczków jak Ty którzy jak przychodzi co do czego to przepraszają. Wiem co mówię.
Dziękuję
Pozdrawiam
p.s. "Narka trollu" to możesz mówić do swoich kolegów z gimnazjum cioto:)
Ciota? Tak na ciebie mówią? Bardzo ładnie jak na takiego przygłupa i ofermę życiową. Nie zgadłeś, bo nie mam 15 lat. Strzelaj dalej frajerze. Oj widzę, że frustracja gimbuska się włączyła. Hahahaha
I jeszcze czytać nie umiesz:D
"Ciota" . To się odmienia wiesz?
Jeżeli jest wyżej napisane "cioto" to odnosi sie do Ciebie: przykład - "Ty cioto" :) chyba juz powinieneś zrozumieć nie?:D
Fakt że do Holandii nie przyjedziesz bo jesteś niepełnoletni.
Namiarów do siebie nie podasz bo przecież jesteś ciotą:D
Popisywanie na forum?
Dziecko drogie.... Przecież tu sa aktywne tylko 2 osoby. Ja i ciota czyli Ty :D
Oferma życiowa? :D:D:D:D hahahaha"D:D:D:D:D
Po czym ty to wywnioskowałeś?! hahahah:D Na jakość swojego życia nie narzekam :)
"Frustracja gimbuska"? hahahah tu Cie rozczaruje :D Jestem z rocznika który miał to szczęście i zwyczajnie wtedy nie było gimnazjów kształcących bandę nieudolnych idiotów którzy potem pier*olą bzdury tak jak ty na tym forum :)
"Ja potrafię odpowiedzieć, tylko nie chcę, bo to nie ma sensu, gdyż tamten osobnik zna odpowiedź." - tu padłem. Zna czy nie zna to nie ma znaczenia . On pyta o podanie fabuły. A Ty taki znawca nie potrafi odpowiedzieć :D Mogłeś dwa zndania napisac i go zgasić a póki co można po Tobie dalej jechać :D
Faktycznie jesteś kur***wsko inteligentny :D
Widać, że z zacofanego Lubelskiego jesteś albo tam przebywałeś.... Hahahaha nawet nie chce mi się odpisywać, bo takiego trolla to bym zgasił jak peta gdybym chciał, ale nie muszę, bo sam to robisz.. Beka po prostu. :))
Zgasiła byś jak peta gdybyś chciał? aaaaaaaaaaaaaaahahahahahhaha:D
No to zrób to:) Czekam:)
Z Lubelskiego? Z kim ty się kontaktujesz? z wróżbitą Maciejem? :D:D:D:D:aaaaaaaahahahahahah:D:D:D:D:D:D:D:D:D
Twoje teksty zajeżdżają gimbazą tak, że nawet przez komputer czuje. Dobra, dałem ci szansę popisania się przed kolegami na forum, ale ci nie wyszło, więc się z tobą żegnam. Teraz zostawiam ci możliwość wybełkotania ostatniego zdania. To jest mój ostatni komentarz. Narka! Pozdrawiam!
Dziękuję za szansę. Ja skorzystałem. a Ty spadłeś niżej niż ciota :D
No to kiedy mnie dziewczynko zgasisz?:)
Myślę że więcej osób chciało by to zobaczyć:)
Ja nawet dobrze z toba nie zacząłem a ty juz uciekasz.... pewnie nosisz rurki.... takie pokolenie....
Człowieku, nie będę zasuwał do Holandii, żeby ci pokazać gdzie twoje miejsce. Ja potrafię odpowiedzieć, tylko nie chcę, bo to nie ma sensu, gdyż tamten osobnik zna odpowiedź. Jak widać argumentów ci brakuje. Jak chcesz się popisać na forum to wymyśl coś lepszego, bo jesteś śmieszny po prostu.
Poprosiłeś mnie o streszczenie fabuły w NFS ProStreet, ale ja w tę grę grałem kilka (6-7) lat temu i kompletnie nie pamiętam.
Ponadto mylą mi się części i nie jestem pewien, czy to właśnie w tej była fabuła, która mi się przypomina. Być może było to w którymś Undergroundzie.
Jednak mogę Cię odesłać do recenzji tych gier. Wystarczy wpisać słowa "Need For Speed" albo "NFS" + "fabuła" w Google.
Znajdziesz wtedy kilka recenzji, w których opisuje się fabułę lub do niej nawiązuje. Wyskakują najczęściej: Underground, Underground II, Most Wanted.
Problem w tym że wymienione przez ciebie żadnej fabuły nie posiadają. Jeżeli jest inaczej to proszę podziel się ze mną swoimi spostrzeżeniami bo oba Undergroundy skończyłem 2 razy i fabuły żadnej nie dostrzegłem. Most Wanted nie skończyłem co prawda ale też fabuły żadnej nie pamiętam.
Chyba że fabułą jest przemieszczanie się od punktu A do punktu B i montowanie na samochodzie wieśniackich spoilerów.
Rozgrywka polegała na tym, o czym piszesz, lecz do niej była dopisywana konkretna fabuła. To, że gra ma fabułę nie oznacza, że jest to gra fabularna. Fabuła w NFSach jest oczywiście tylko dodatkiem, który przez graczy jest często pomijany (brak cierpliwości graczy, nikt nie skupia się na historyjkach tylko na konkretnym zadaniu). Nawet podczas rozgrywki (wyścigu) pojawiają się wiadomości tekstowe (SMS), które są częścią fabuły właśnie. Np. na Wikipedii w opisie jednego z NFS masz podrozdział poświęcony fabule: http://pl.wikipedia.org/wiki/Need_for_Speed:_Underground
"Fabuła
W przeciwieństwie do poprzednich gier z cyklu, w tej istnieje wątek fabularny. Z początku nie mamy żadnych sprzymierzeńców i musimy zebrać odpowiednią reputację, żeby zacząć walkę o pozycje w rankingach. W trakcie gry, awansowania w rankingach i trafiania na okładki magazynów oprócz zwykłych wyścigów (circuit, sprint, drag i drift), eliminacji (lap knock-out) oraz mistrzostw (tournament) pojawiają się nam możliwości wzięcia udziału w próbie czasowej (time trial). Czasem możemy odrzucić propozycję wzięcia udziału w takim wyścigu, jednak nie jest to dla nas opłacalne, gdyż za zwycięstwo dostajemy część, której normalnie nie możemy kupić. Takie wyzwania rzucają tylko dwaj kierowcy: Samantha, będąca naszym pierwszym sprzymierzeńcem i TJ. Gdy uda nam się wygrać wyzwanie Samanthy, zainstaluje ona unikatową część wyglądu w naszym aucie, jeśli przejdziemy natomiast wyzwanie TJ-a, dostaniemy od niego jedną unikatową część wpływającą na osiągi naszego auta. Im wyżej będziemy w rankingu, tym bardziej Eddie (król wyścigów ulicznych) będzie się denerwował. Po pewnym czasie zaproponuje nam wyścig o Samanthę, przez co ona się na nas wścieknie. W ten sposób dochodzi do wyścigu z nią, po wygraniu którego jej samochód zostanie odholowany przez TJ-a. Jak już bardzo zbliżymy się do Eddiego, on wystawi do wyścigu swoich trzech najlepszych kierowców w dwóch mistrzostwach. Pierwsze z nich będą na zamkniętych trasach (circuit), a drugie (dopiero po kilku innych wyścigach) to wyścigi od A do B (sprint). Gdy już dojdziemy do pierwszych pozycji we wszystkich rankingach, TJ stanie przeciwko nam, w wozie Samanthy, który został przez niego dużo ulepszony. Gdy go pokonamy, Samantha podziękuje nam za odzyskanie jej samochodu i w zamian za to zaoferuje nam unikalną modyfikację karoserii, a Eddie w końcu stanie do wyścigu z nami. Po pokonaniu go stajemy się nowym królem nielegalnych wyścigów i czeka nas ostatni wyścig, aby udowodnić, że jesteśmy najlepsi. Ten wyścig stoczymy z Melissą, dziewczyną z okładki Stuff Magazine, która pozowała przy naszym aucie."
Podobną fabułę mają wojenne gry turowe jak Jagged Aliance 2, czy też strategie. Przed rozpoczęciem misji masz opis zadania i często w ten opis wtrącane są konkretnie określone postacie i historie. Po to, aby gracz wiedział, że wszystko trzyma się kupy, a jego zadanie ma głębszy sens niż tylko dojechanie z punktu A do punktu B w dobrym czasie i bez większych uszkodzeń karoserii.
"W przeciwieństwie do poprzednich gier z cyklu, w tej istnieje wątek fabularny. Z początku nie mamy żadnych sprzymierzeńców i musimy zebrać odpowiednią reputację, żeby zacząć walkę o pozycje w rankingach. W trakcie gry, awansowania w rankingach i trafiania na okładki magazynów oprócz zwykłych wyścigów (circuit, sprint, drag i drift), eliminacji (lap knock-out) oraz mistrzostw (tournament) pojawiają się nam możliwości wzięcia udziału w próbie czasowej (time trial). Czasem możemy odrzucić propozycję wzięcia udziału w takim wyścigu, jednak nie jest to dla nas opłacalne, gdyż za zwycięstwo dostajemy część, której normalnie nie możemy kupić"
To nie jest żadna fabuła tylko opis gry.
Jak opiszę jak wygląda gra w CSa to też będzie można nazwać fabułą?
Dalej zaczyna się opis czegoś co można na upartego nazwać jakąś szczątkową fabułą. Tyle tylko że w grze nie ma żadnego bohatera, nie ma właściwie żadnych postaci. Jest jakiś tam TJ ale pojawia się jako głos gościa przed wyścigiem.
To że ścigamy się z panem X też trudno nazwać fabułą. Zawsze się z kimś ścigamy.
O fabule można mówić jak mamy postać głównego bohatera, jakąś historię z nią związaną lub jak wydarzenia przedstawione w grze odbywają się w ściśle określonym czasie i miejscu
Chociażbym nie wiem jak się uparł powyższy opis trudno mi zaliczyć do fabuły. To opis gry, w której ktoś się tak niezwykle wysilił że dał jakieś imiona przeciwnikom. Tryby gry, rodzaje wyścigów ani zdjęcia w gazetach NIE MAJĄ z fabułą nic wspólnego. To poprostu wchodzenie na wyższy level.
Wiem że dziś czasy są dziwne, ludzie wymagają coraz mniej od otaczającego świata ale ta gra nie ma fabuły. Można ewentualnie mówić o szczątkowych faktach z których ktoś usilnie chciał zrobić film.
Dla porównania opis fabuły gry C&C Red alert 2.
Rok 1955 – Alianci, po zwycięstwie nad Armią Czerwoną, odbudowali Europę ze zniszczeń wojennych, a w miejsce zabitego Stalina umieścili marionetkowego przywódcę, Aleksandra Romanowa, wywodzącego się z dawnego rodu panującego w carskiej Rosji. Przywódcom Aliantów wydawało się, że Romanow był nieszkodliwym liderem grupy politycznej o małych wpływach, uznali też, że zniszczone podczas wojny ZSRR nie stanowi już realnego zagrożenia dla państw zachodnich. Jednak Romanow, którego ambicją było przywrócenie ZSRR statusu supermocarstwa, w ciągu kilkunastu lat rządów odbudował potęgę radzieckiej armii i przystąpił do realizacji podboju świata. Ułatwić miały mu to nowe bronie, stworzone przez jego tajemniczego doradcę imieniem Jurij (ang. Yuri), pozwalające kontrolować ludzkie i zwierzęce umysły na odległość.
Sowieci
Konflikt wybuchł na początku lat 70. XX wieku, gdy Romanow zaatakował zupełnie zaskoczone i nieprzygotowane do wojny Stany Zjednoczone. Zdesperowany prezydent USA, Michael Dugan, wydał rozkaz wystrzelenia rakiet jądrowych w kierunku Moskwy. W wyniku działań Jurija zostały one jednak zniszczone. Większość terytoriów USA oraz sprzymierzonych z nimi krajów zostaje opanowana przez Sowietów. W miarę rozwoju wypadków Jurij zdobywał jednak coraz większy wpływ nad Romanowem, aż w końcu go usunął. To samo grozi graczowi, który musi teraz stoczyć walkę z Jurijem. Pokonawszy go, uderza na ostatnie wojska alianckie, które schroniły się wraz z Chronosferą na Alasce.
Alianci
Alianci, po początkowych porażkach (wojska amerykańskie musiały wycofać się do Kanady), stopniowo wyparli wroga z terenu USA oraz powstrzymali radziecką ofensywę w Niemczech. W końcu, dzięki udoskonalonej wersji skonstruowanej przez Einsteina Chronosfery, przeprowadzili atak na Moskwę i pojmali premiera Romanowa, co przypieczętowało klęskę Sowietów. Los Jurija pozostaje jednak nieznany. Fabuła jest kontynuowana w dodatku Command & Conquer: Red Alert 2 – Zemsta Yuri'ego.
Źródło wikipedia.
Widać różnicę ?
Zacytowałeś akurat najmniej istotny fragment podrozdziału "FABUŁA". Tu masz konkretną fabułę, włącznie z określonymi postaciami i tym co się dzieje lub stanie. Jak w grze akcji, przygodowej czy RPG. W ten sam sposób można opisać choćby Wiedźmina, no ale Ty powiesz, że to OPIS GRY a nie FABUŁA :). A ja powiem Ci, że to jest właśnie opis zawierający fabułę gry:
"(...) Takie wyzwania rzucają tylko dwaj kierowcy: Samantha, będąca naszym pierwszym sprzymierzeńcem i TJ. Gdy uda nam się wygrać wyzwanie Samanthy, zainstaluje ona unikatową część wyglądu w naszym aucie, jeśli przejdziemy natomiast wyzwanie TJ-a, dostaniemy od niego jedną unikatową część wpływającą na osiągi naszego auta. Im wyżej będziemy w rankingu, tym bardziej Eddie (król wyścigów ulicznych) będzie się denerwował. Po pewnym czasie zaproponuje nam wyścig o Samanthę, przez co ona się na nas wścieknie. W ten sposób dochodzi do wyścigu z nią, po wygraniu którego jej samochód zostanie odholowany przez TJ-a. Jak już bardzo zbliżymy się do Eddiego, on wystawi do wyścigu swoich trzech najlepszych kierowców w dwóch mistrzostwach. Pierwsze z nich będą na zamkniętych trasach (circuit), a drugie (dopiero po kilku innych wyścigach) to wyścigi od A do B (sprint). Gdy już dojdziemy do pierwszych pozycji we wszystkich rankingach, TJ stanie przeciwko nam, w wozie Samanthy, który został przez niego dużo ulepszony. Gdy go pokonamy, Samantha podziękuje nam za odzyskanie jej samochodu i w zamian za to zaoferuje nam unikalną modyfikację karoserii, a Eddie w końcu stanie do wyścigu z nami. Po pokonaniu go stajemy się nowym królem nielegalnych wyścigów i czeka nas ostatni wyścig, aby udowodnić, że jesteśmy najlepsi. Ten wyścig stoczymy z Melissą, dziewczyną z okładki Stuff Magazine, która pozowała przy naszym aucie."
Jeśli dla Ciebie to nie jest fabuła to nie mamy o czym dalej dyskutować, bo nigdy nie dojdziemy do konsensusu. Z mojej perspektywy Twoja próba udowodnienia, że w żadnym NFS nie ma żadnej fabuły jest karkołomna, skoro nawet sam przyznajesz, że gdzieś jest ona szczątkowa - no ale JEST! Pytałeś czy istnieje to odpowiadam, że od jakiegoś czasu, w niektórych NFS jest fabuła. Wystarczy, że w opisach tych gier używa się określenia "fabuła". Główną postacią jest oczywiście gracz (Rayan Cooper w ProStreet, którego nadrzędnym zadaniem jest stać się królem kierownicy), który wykonuje zadania i każde zadanie ma swój cel umotywowany w konkretnie zarysowanej historii. Nie mi udowadniaj, że NFS'y nie mają fabuły tylko tym ludziom, którzy pisali recenzje tych gier, bo najwidoczniej duża część osób nie wie co to fabuła w odróżnieniu do Ciebie.
Ale zacytowałem żeby właśnie podkreślić że ten tekst jest miejscami bez sensu i nie odnosi się do fabuły. 85 % tekstu to opis rozgrywki.
Tak jak wspominałem można to PODCIĄGNĄĆ NA SIŁĘ pod fabułę ale nie wiem czy jest to oczywiste. Czy NFS (niech będzie że Underground) nie ma żadnej fabuły powiedzmy że też oczywiste nie jest. Dla przeciętnego gimnazjalisty będzie to pewnie szczyt finezji i intelektualnej rozkoszy a dla mnie fabuła w tej grze na dobrą sprawę nie istnieje (przynajmniej jej nie zauważyłem przechodząc więc mam prawo mieć wątpliwości)
"Nie mi udowadniaj, że NFS'y nie mają fabuły tylko tym ludziom, którzy pisali recenzje tych gier, bo najwidoczniej duża część osób nie wie co to fabuła w odróżnieniu do Ciebie."
Po 1 Nie mam zamiaru niczego udowadniać.
Po 2 Myślisz że kto pisał te recenzje? Przecież w internecie recenzje może pisać każdy i ja też to robię więc będziesz cytował kiedy indziej np moją recke jako dowód?
Myślę że o tym czy w grze jest fabuła czy nie przekonamy się.... podczas gry. Jak przechodziłem NFSa kiedyś jej nie zauważyłem i jak przechodziłem zupełnie niedawno też za bardzo mnie nie powaliła mnogość wątków fabularnych więc chyba za dużo tej fabuły nie ma (powiem wprost dla mnie nie ma w ogóle).
Chociaż ja może skrzywiony jestem jeżeli nie uważam że wygrywanie wyścigów z TJem i montowanie wieśniackich spoilerów to nie jest fabuła....
Zresztą czy to istotne. Średnia wieku ludzi oglądających ten film to pewnie góra z 17 lat, raczej bym nie wymagał od współczesnego 17 latka żeby wiedział co to w ogóle jest fabuła. Ważne żeby były spoilery, szybkie fury jeżdżące po ścianach, ładne dupcie i wybuchy.
Nie wiem w jaką stronę poszedł dalej NFS ale już przy U2 czułem się momentami zażenowany przymusem robienia z fajnej bryki jakiegoś jeździdła dla dresów. Niestety później jakoś ta seria nie odzyskała mojej sympatii.
I żeby nie było fabuła nie ma żadnego znaczenia dla rozgrywki akurat w NFSa, P2000 uważam za jedną z najlepszych gier ever ale robienie filmu "na podstawie" gry NFS to już lekka żenada (chociaż postaram się to obejrzeć).
Czekam na filmy "Kierki", "Pasjans", "Pinball" oraz film akcji "Saper" (a jak się sprzeda to i "Powrót Sapera").
Ja jestem entuzjastą NFS 3, czyli Hot Pursuit 1 i uważam, że to była rewolucja w ścigałkach. No i Hight Stakes czy Road Challenge, czyli 4 również była genialna. P2000 to już był bardziej symulator niż ściganka arcade. Już P2000 nie przypadło mi do gustu, a wszystkie kolejne części kupowałem i grałem tylko dlatego, że czułem się zobowiązany być wierny tej serii. Skończyło się na momencie, gdy w ogóle przestałem grać w jakiekolwiek gry. Pamiętam, że raz chciałem wrócić do U1, U2 albo ProStreet, ale po przypomnieniu sobie na czym ona polegała grę szybko skasowałem. Po prostu wiedziałem, że to będzie jedna wielka nuda i strata czasu i lepiej obejrzeć jakiś film. Co do filmu NFS to nie spodziewam się produkcji na miarę Oscara, ale podoba mi się, że próbuje się także na tym polu wypromować serię "Need For Speed". Jest to w końcu pozycja obowiązkowa gracza, która w dzisiejszym świecie gier i pod wodzą EA powoli jednak umiera. NFS stał się niestety serią "masówką" podobną do innych serii EA czy EA Sports jak The Sims, czy FIFA. Dowodem na to jest choćby fakt, że NFS3, NFS4 pamiętam dokładnie, a np. takiego Carbon, U1 czy U2 mam problem odróżnić. Mimo iż wszystkie te gry mam w szafce to nawet nie pamiętam, czy instalowałem Carbona oraz U1 :)
Czuję się zaskoczony że są jeszcze osoby, które kojarzą NFSa właśnie z tych starych części.
Ja na dobrą sprawę zaczynałem od 2 która w swoim czasie była rewelacyjna. Później nadrobiłem 1 ale to już był krok wstecz.
Podobnie jednak uważam iż 3 była największym krokiem dla serii (chociaż tutaj dużą rolę gra sentyment bo wtedy grałem najwięcej). Z akceleracją grafika wyglądała już całkiem dobrze, trasy były zróżnicowane i dopracowane, samochody też dobrze odwzorowane no i tryb policji też był ciekawy.
Co do 4 to już jest tylko pół kroku bo to właściwie bardziej dopracowana 3. Nawet chyba jakieś trasy się powtarzały.
Najbardziej mi siadło P2000 chociaż faktycznie zrobiła się z tego trochę bardziej symulacja. Podobało mi się grzebanie w samochodach, zmiana części (a nie montowanie neonów czy spoilerów!!!) a do tego prawie wszystkie modele Porsche. Bajka.
Późniejsze Hot Pursuit też wydaje mi się całkiem do rzeczy.
Problem faktycznie zaczął się później, U2 to już była chała a dalej nie było lepiej. Chyba zbyt poszli w komercję i gry dla młodych dlatego seria straciła sens. Teraz widzę że obudzili się z ręką w nocniku i robią jakieś ścigałki nawiązujące do starego stylu ale tak czy inaczej zrobiła się z tego jak już wspomniałeś masówka.
Ale fajnie że ktoś jeszcze pamięta te najlepsze części serii :)
Taaaaa... nie do pomyślenia jak kręciła mnie ta okładka:
http://www.openitmag.com/wp-content/uploads/2011/05/needfor-speed-3-hot-pursuit- 1998.jpg
albo też ta:
http://media.moddb.com/images/downloads/1/57/56268/NFS_2_SE.jpg
Ja swoją przygodę z NFS rozpocząłem od 3, a potem dopiero przyjrzałem się 2. Dwójka mnie trochę śmieszyła (palące się auta, które się wywracały - można było zbudować naprawdę wielką katastrofę w ruchu lądowym!) i jednocześnie też wkurzała brakiem realizmu (to momentalne zatrzymywanie się auta po zderzeniu z autem "cywilnym" czy też krawędzią jezdni). A gdy jeszcze pokusiłem się o wpisanie cheatów... Choć grałem też normalnie i wykręcałem bardzo dobre czasy - można powiedzieć, że przeszedłem ją w całości i do perfekcji opanowałem, tak jak NFS3. Jedynkę pamiętam słabo. Prawdopodobnie z ciekawości do niej sięgnąłem, tak samo jak np. do Sim City 2 (gdy była już dostępna Sim City 3000), czy Caesar 2 (gdy była już trójka). Jedynka również była bardziej symulatorem niż ściganką - podobały mi się w niej zmienianie biegów, a na minus te commodorowe dźwięki silnika. Równocześnie z grą w NFS3 wychodziły też dobre Test Drive'y, które na równi rywalizowały z NFS oraz Colin McRae Rally. Potem jeszcze TOCA, która skłoniła EA do mocniejszych prac nad systemem uszkodzeń w Road Challenge i dalszych. W NFS3 również bawiłem się cheatami (słynne miasto Empire.. El Nino, czy samochód Elninor czy jakoś tak :D) i dodatkami z netu (było tego naprawdę sporo np. Maluch 126p szybki jak McLaren). Ale oczywiście najbardziej kręciła mnie rozgrywka z podzielonym ekranem na dwóch graczy, w której mogłem ścigać brata. Zawsze go łapałem :D. I te piękne powtórki z udanych akcji - achhh... na pewno mam na jakimś dysku jeszcze save'y tych replayów z 3 i 4 :). Porsche 2000 próbowałem opanować, ale denerwowała mnie słaba dynamika. Co prawda były ładne widoczki, ale te Porsche jechały tak wolno... I jeszcze sterowanie było dość trudne - nie miałem cierpliwości :-). Za to mój starszy brat również bardzo wysoko ceni P2000 i gdy wyszło i je zdobył to pocinał w to niemal nonstop.
Nie grałem natomiast nigdy w:
- Hot Pursuit 2
- Undercover
- Shift
- Nitro
- World (nie wiem czemu, nie mogłem odpalić),
- Hot Pursuit 3
- Shift 2 Unleashed
- The Run
- Most Wanted 2
- Rivals
Czy powinienem żałować? Nie wiem :-)
Przykładów serii, w których każda nowsza gra nie jest w stanie dorównać tej wydanej wcześniej jest wiele:
The Settlers III > The Settlers IV > The Settlers cała reszta
The Caesar III > Caesar IV
The Sims > The Sims 2-4
Age Of Empires II > AoE III
Empire Earth II > EE III
Colin Mcrae
Przynajmniej wg mojej subiektywnej oceny :)
A pierwszą grą wyścigową, w którą pocinałem niemal bez końca była wersja DEMO z CD-Action tego: http://i1-games.softpedia-static.com/screenshots/Viper-Racing-Patch_1.jpg
Niedawno wywaliłem tony płyt CD-Action. Bardzo duża część z nich była zawirusowana. A ja się dziwiłem skąd te wirusy kiedyś miałem.. :)
2 była uwstecznieniem w stosunku do 3, to była bardzo prosta ścigałka prawie jak z automatów ale dobrze zrobiona. Samochody jak na tamte czasy były dobrze odwzorowane, trasy były zróżnicowane. Było trochę błędów ale wspominam bardzo ciepło godziny spędzony z tą częścią.
A kody.... jazda autobusem, jakimś kioskiem (czy to co było) czy innymi wynalazkami to już było kuriozum :)
Ja wiem czy jedynka była symulatorem, może w 2 ciut ułatwili rozgrywkę ale wiele się nie zmieniło. Jedyna była jedynie jakaś mniej dynamiczna ale za to była policja.
W Test Drive grałem kiedyś na PSXie u kolegi i wydało mi się to fascynujące ale na piecu jakoś średnio mi się ta seria podobała. Test Drive chyba największe triumfy święcił jeszcze sporo przed pierwszym NFSem i tym sobie wyrobił markę ale później trochę śrenio dopracowane te gry były.
Co do P2000 to zabrakło cierpliwości... faktycznie te stare gruchy na początku ledwo się kulały ale z czasem kolejne fury już robiły wrażenie. A bonusowe auta z Golden i Modern Era to już zrywały asfalt. Zresztą cała Modern Era to już takie bryki że ciężko było w zakrętach wyrabiać. Moim zdaniem to był najlepszy NFS, najbardziej dopracowany i przemyślany.
Viper racing jeszcze gdzieś mam, było jeszcze kilka tego typu gier. Z innej bajki ale też fantastyczny był Re-Volt.
A z tych co nie grałeś to tak na dłuższą metę jedynie Hot Pursuit 2 miałem na tapecie. Fajna ścigałka, jakbyś miał czas to sięgnij. Nie urywa dupska ale grafika już w stylu Undergrounda bardziej a model gry jeszcze z dawnych czasów, sporo fajnych aut, ładnych tras i całkiem dobra muzyka.
Dzięki, postaram się do niej sięgnąć - może wróci mi chęć do grania w cokolwiek :D
Re-Volt pamiętam, grałem trochę :P.
To, że użytkownik nie odpowiada konkretnie na Twoje pytanie, nie znaczy, że masz rację ;) Fabuła na serio jest w NFS Undercover i zgodnie z tytułem gry opowiada historię policjanta działającego pod przykrywką. Jako gracz zdobywasz uznanie u bossów gangów, z którymi się ścigasz i co jakiś czas pojawia się misja, gdzie jednego z tych bossów zgarniasz. Bossów jest kilku, mają różne relacje między sobą, nie zawsze się lubią, a szefową, która wydaje nam polecenia gra Maggie Q. Filmiki z aktorami uruchamiają się co kilka misji, na koniec jest tzw. twist fabularny, niezbyt wymyślny, ale z pewnością nie można o tej grze powiedzieć, że nie ma fabuły. Nie grałem w ProStreet i Most Wanted, ale podejrzewam, że w takim przypadku tam też naprawdę może być fabuła.
Wiem :)
Ale fajnie ciągnąć temat i patrzeć jak pacjent brnie dalej.
Co do samej gry to w każdą część po Porsche grałem coraz mniej. Ostatnią jaką skończyłem było bodaj Underground 2 a Undercover to była prawdopodobnie ostatnia w jaką w ogóle grałem. Jak chodzi o fabułę to nigdy jej chyba nie było (w częściach które kończyłem) ale i nie musiało być dlatego też filmy typu NFS mnie śmieszą.
Być może jakieś elementy fabuły zaczęli wprowadzać do serii ale nie wydaje mi się żeby miało to jakiekolwiek znaczenie a tym bardziej jakąkolwiek wartość. Wypaliła się stara konwencja więc pakują byle co żeby tylko sprzedać kolejny tytuł.
Myślę że film ma swoich adresatów i pewnie oni wywindują ocenę, dla mnie to mało istotne na czym jest oparty bo NFS od dawna mnie nie interesuje (chociaż ostatnie Hot Pursuit muszę kiedyś uruchomić).
Po co mam odpowiadać konkretnie na pytanie? Nie widzę w tym sensu, skoro on to wie, tylko robi z siebie debila.
"Główny bohater przyjeżdża do miasta Rockport, gdzie odbywają się nielegalne wyścigi. Gra zaczyna się od wyścigu z 15. kierowcą Czarnej Listy – Razorem. Jednak przed wyścigiem Razor eksperymentuje z jego wozem, przez co wygrywa i zdobywa auto. Po tym wyścigu bohater zostaje aresztowany, ale po niedługim czasie wypuszczony z powodu braku dowodów. W międzyczasie Razor został pierwszym kierowcą Czarnej Listy, używając wozu bohatera – BMW M3 GTR, a tuż za nim znajdują się w rankingu jego kompani – Bull i Ronnie.
Po wyjściu z więzienia pomaga graczowi Mia Townsend, która oddaje nam swój garaż służący za kryjówkę przed policją. Z początku bohater ściga się tylko w przedmieściach, dopiero po pewnym czasie może wjechać do Rockport. Mia wraz z innym kierowcą Rogiem informuje bohatera o wydarzeniach z Rockport. Gracz ma za zadanie pokonać wszystkich kierowców Czarnej Listy. Aby to zrobić, musi ukończyć odpowiednią liczbę wyścigów, zdobyć kamienie milowe i odpowiednio wysokie notowania. Im wyższe miejsce danego kierowcy na Liście, tym wymagania są wyższe. Po spełnieniu wymagań dochodzi do bezpośredniego wyścigu z kierowcą z Listy (mogą być ich 2 – 5; odpowiadają one specjalizacji danego kierowcy). Po ich wygraniu gracz wybiera dwie karty należące do kierowcy (znajdują się tam darmowe osiągi, ulepszenia karoserii lub wyglądu oraz dowód rejestracyjny samochodu pokonanego kierowcy, premia pieniężna, karta zwolnienia z aresztu). Po wygraniu pięciu wyścigów z Razorem następuje epilog gry – bohater odzyskuje swoje BMW, ale zmuszony jest uciekać przed agentami federalnymi i sierżantem Crossem" – fabuła "Need for Speed: Most Wanted" według pl.wikipedia.org. Nie jest może nie wiadomo jak skomplikowana, ale jest.