Film ma parę dobrych i bardzo dużo głupich scen.Ale czego można było się spodziewać,film ewidentnie zrobiony aby zgarnąć hajs z nas ludzi którzy chcieli by zobaczyć coś nowego i wciągającego a dostają coś co już było .Nie mówię że film to to totalna porażka,chociaż nie dużo mu do tego brakuję.Aby jednak powiedzieć coś w dobrych słowach o tym NFS trzeba się skupić bo na prawdę trudno.Powiem tak dla tych co grali w NFS pewnie się podoba bo jest nawet dobrym odwzorowaniem gry,te ucieczki przed policja,łowcy nagród,ale gdy spojrzymy na niego jako na film który niby jest realny dajcie spokój idę coś zjeść.Jeśli o humor niektóre sceny naprawdę były żałosne i twórcy mogli by sobie je odpuścić,choćby ta w której Finn rozbiera się do naga i idzie przez całe biuro,ku..wa jeżeli bierzemy film na poważnie nie może być takich głupich scenek,co innego jeżeli traktujemy film z przymrużeniem oka.Dalej nie będę mówił bo aż szkoda słów.No ale film jest dobrze zrealizowany,wspaniałe pościgi więc nie można tu mówić o gniocie.Gdyby był tylko lepiej przemyślany mógłby mi się naprawdę podobać.
Według mnie film był bardzo dobry a pościgi idealnie zrobione.W ostatnim wyścigu przez cały czasz było czuć nerwy bo nie wiadomo było kto tak na prawdę wygra i trzymało to mnie w naprawdę mocnym napięciu(oczywiście to dobrze).
Nie do końca ja na przykład nie wiedziałem kto wygra bo myślałem że Tobey gdy wróci pomóc Dino to nie ukończy wyścigu, a wcześniej wyglądało to tak jak by Dino miał wygrać ale i tak Tobey miał mu dać jakąś nauczkę.Bo wiadomo było że nawet jak Tobey nie wygra to pokaże policji samochód Dina i ten i tak pójdzie do więzienia.