Ze wszystkich filmów najbardziej lubię te o samochodach. Trochę ich obejrzałem, ale naprawdę dobre są pierwsze trzy.
1. Szybcy i wściekli - 10
2. Need for Speed - 8
3. Wyścig - 8
4. Urodzony zwycięzca - 7
Drive - 7
Biker Boyz - 7 (o motorach)
Fast track, Ostatnia jazda, Stritrejserzy, Wyścig śmierci - 6
Wyścig po życie - 5
Auta :D - 6
Znacie jeszcze coś fajnego?
Jak dla mnie:
1. Le mans (1971)
2. Need for Speed (2014) - idąc do kina liczyłem na dziadostwo z kilkoma wyścigami, a tu mi się spodobało :) Jedyne do czego się mogę przyczepić, to strasznie delikatne samochody, które wybuchają przez dotknięcie karoserią o asfalt.
3. Szybcy i wściekli: Tokio Drift(2006) - Reszta części odstaje, wg mnie pierwsze dwie części są nieco dziecinne, co nie znaczy, że są złe, a od 4 do 6 to już nie były filmy o wyścigach.
4. Wyścig śmierci (2008) - nie każdy był zachwycony tym filmem, ale mi się podobał. Po znajomości można tu dodać jeszcze oryginał z 1975
Spierałbym się z tym że Drive to film o wyścigach....
Obejrzyjcie Sennę, kto wie czy nie najlepszy film o wyścigach.
Drive i wyścig po życie nie są filmami o wyścigach ale jest w nich szybka jazda a takie filmy najbardziej lubie.
Jak mozna porównywać na równi ten chłam Need for Speed z Wyścigiem,który w kążdej kategorii gniecie i grą i zdjęciami i muzyką no wszystkim,gdzie tu logika!
aronn - nie napinaj się...a tak na poważnie - Wyścig oglądałem - rewelka !!! - Need for speed mam na dysku - jeszcze nie miałem okazji/czasu - może po niedzieli...ale z sentymentu dla serii gier pewnie ocenię wyżej...tym bardziej że mało trawię Fast and furious...
A gdzie on tutaj je porównał? Wypisał filmy o samochodach, które mu się podobają. Czy widzisz tam choćby słowo porównujące jeden film z drugim?
przeciez jego oceny mówią same za siebie,ze na równi je stawia albo i wyżej patrz Szybcy i wściekli(?!):P
Co z tego? Film to film, nie masz w ocenie wyszczególnione za co dajesz taką a nie inną ocenę. Po prostu wystawiasz i tyle. Ma ona przełożenie tylko na ten jeden film. Równie dobrze można dać 10 Gran Torino i 10 Piratom z Karaibów. Co nie znaczy, że jedna ocena ma jakiś związek z drugą.
"Wyścig" to bardzo dobry film na faktach, więc pod względem fabuły mało który film z tego gatunku mu dorówna. Ale ja pod uwagę biorę także jak dany film się ogląda. A Need for Speed oglądało mi się bardzo przyjemnie. Po za tym film obejrzany np. na komputerze w słabej jakości nie odda tego co film obejrzany w kinie. Ostatnio jednak kolega namówił mnie na Transformersa i pomimo, że widziałem go w kinie, film nie zachwycił mnie szczególnie i oceniłem go jedynie na 6. Need for Speed coś w sobie ma. Od razu po seansie chciałem go obejrzeć ponownie. I niebawem to uczynię, bo z tego co się orientuje jest już dostępny w dobrej jakości.
@arron
Ale czemu ty uparłeś aby z zasady mówić że Blockbustery są lepsze od innych ... kłopot w tym że nie są! Szybcy są kiepscy a wyścig przeszedł bez echa, szczerze to wpompowali w to to mega dużo kasy i co ? i nic film słaby i tyle. I raczej na wieczór z kumplami się nie zda a Panna też raczej nie... sorry !
Bardzo polecam, jest o ulicznych wyscigach, ale takich bardziej prawdziwych, ktore mogly by sie w ten sposob odbyc i takimi samochodami jak w filmie. Momentami moze zbyt japonski, lecz mysle ze strawny nawet w tych miejscach dla kazdego.
Polecam takze "ronin" wyscigow tam nie ma, ale za to jakie poscigi. No i stary ale jary "Szybki jak błyskawica".
Ogólnie o wyścigach jest mało filmów !
Ale tam gdzie było dobrze pokazane zachowanie aut i extra wyścigi to:
1. Le mans / bullit - akcja i czas kapitalne zdjęcia
2. NFS / Getaway
3. Rush 2013 / Driven 2001 ze Stallone - Blockbustery
4. Transporter / Taxi - niby nie wyścigi ale jazda była i fajnie pokazana ogromny plus dla Francuzów super filmy robią a polacy tylko kasiorę wyciągają ;(
5. lata 70/80/90 - wielkie wyścigi - kilka filmów o autach gdzie się ścigali nie pamietam tytułów + ze 4 komedie
długo dłogo nic
6. Born to Race często pomijany bo klasa B / Death race (te nowe + stare) - wszytkie części
.......
Seria Szybkich - błędnie mylona że jest to film o autach/wyścigach - bardziej melodramat i opera, "Drive" - kaszan o niczym a na pewno nie o autach i jeździe !
W większości tych filmów stricte o wyścigach, które kojarzę, same wyścigi były skręcone bez żadnych rewelacji. Nie cierpię sposobu filmowania, kiedy w rzeczywistości samochód jedzie 60 na godzinę, a uczucie prędkości mają zapewnić dograne piski opon i latająca na wszystkie strony kamera.
Fajnie nakręconych scen wyścigowych nie pamiętam, ale 3 filmy z których utkwiły mi w pamięci fajnie nakręcone sceny pościgów samochodowych to:
Ronin
Grindhouse: Death Proof
Jack Reacher