PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=658470}
6,5 76 tys. ocen
6,5 10 1 75720
5,1 20 krytyków
Need for Speed
powrót do forum filmu Need for Speed

Mamy akcję, fajne fury, non stop jazda, prędkość fajnie pokazana. Film o jeździe autem, świetne
zdjęcia, kapitalna praca kamery + świetne plenery i drogi + fajna historia w końcu film o czymś !

+ na sam koniec dodam niezła muza ;)


Cóż jak ktoś woli "kluski" i telenowele w stylu szybkich którzy z szybkimi nie mają nic wspólnego
albo nudne i o niczym Drive to jak najbardziej. Można czemu nie ale na nie pisać że film jest zły.

Jedyny minus że ja bym wybrał innych aktorów drugoplanowych ! ale cóż, szkoda że nie było "SS"
czekałem ...

ocenił(a) film na 7
sokoleokoo2

No podobnie odebrałem ten film. Trzeba pamiętać, że filmy o wyścigach samochodowych zawsze będą przewidywalne, więc warto podejść tak jak ty. Dla mnie ta historia była dobra, nawet bardzo dobra, bo czego moglibyśmy tu oczekiwać. Był już glina infiltrujący świat nielegalnych wyścigów i pomagający przestępcy, tu dostajemy osobę, która po prostu chciała sprawiedliwości i jakoś lepiej mi się właśnie taką historię oglądało, niż tamtą, oczywiście nie mówię, że tamta była zła, po prostu inna.

Największa zaleta tego filmu tkwi w sposobie realizacji, czyli kaskaderzy, zamiast green screena, aktorzy kręcą jadąc 200-300km/h, co widać po ich twarzach, zamiast siedzieć w studio. To na prawdę było widać po aktorach.

Jak dla mnie jako w pełni wymyślony film jest chyba najlepszy jeżeli patrzeć tylko na te z ostatnich lat. Lepiej bawiłem się tylko na filmie Rush, ale to trochę inna bajka.
Co do aktorów, to ja bym zmienił tylko kilku, zwłaszcza Dominic Cooper był bardzo słabo zauważalny.

ocenił(a) film na 8
Lordnar

Właśnie to samo mam odczucie ... wiadomo film o autach, wyścigi fajnie zrobione, i co więcej praktycznie cały czas w samochodzie bez jaki bzdurnych filozfi. W końcu w filmie pokazali że auto jak szybko jedzie wystarczy delikatnie uderzyć i koniec ! w większości filmów zderzają się co chwili i jadą dalej 200/h.

Kapitalne krajobrazy i na końcu fajne wstawki z gry szczególnie motywy z gliniarzami.

PS. W filmie zaczerpnięto wiele scenek z innych znanych filmów ! jak rozpoznałem 3 ;)

sokoleokoo2

Drive można określić mianem filmu magicznego, genialnego... ale nudny i o niczym?? obejrzyj jeszcze raz na trzeźwo nie po 8 piwach ;)

ocenił(a) film na 5
Cwireq90

nie wiem jak można porównywać Drive do Need for Speed

Ja jestem Drive zachwycony a Need for Speed to niestety porażka na całej linii.
Co z tego, że sceny jazdy są naprawdę dobre, że udało się w pewien sposób nawiązać do serii gier, jeśli scenariusz jest durny do bólu i przewidywalny (od połowy filmu już wiedziałem co się stanie za 10, 30 minut i jak się skończy), a aktorstwo przypomina właśnie jakąś telenowelę. Ten Dino Brewster to ma być czarny charakter? Wow. Wiecznie uśmiechający się blondasek w pierwszej części filmu, cukierkowy murzynek... Miło było popatrzeć jak Michael Keaton kradł każdą scenę w której się pojawiał i deklasował aktorów klasy C. I wiecznie zbolały Aaron Paul...
Drive to kawał dobrego, artystycznego (i wcale nie nudnego) kina, a Need for Speed to niestety film dla gówniarzy. Szkoda, można to było lepiej zrobić.

ocenił(a) film na 8
dempsey_2

:)
Aaron Paul faktycznie nie nadawał się do tej roli, bardziej by pasował do komedii romantycznych albo do melodramatów. Michael Keaton deklasował aktorów kl.C? To prawda. Nikt tak jak on nie irytował widzów swoją beznadziejną rolą. Po za tym film bardzo dobry. Więc jestem gówniarzykiem, czy tak? Ale podobał mi się też Drive, czyli można by rzec, że spoko ze mnie gówniarzyk.
Moja rada: Nie znasz kogoś - nie oceniaj pochopnie. Mam na myśli również innych normalnych ludzi.
Genthelmenowi jakim zapewne jesteś :) takie zachowanie nie przystoi !

ocenił(a) film na 4
Brian_FF78

Po prostu dosadnie ujął to co chciał przekazać.
Jak wolisz: NFS to film dla niewymagających nastolatków, którym do szczęścia starczą szybkie samochody i kompletnie nie przejmują się bzdurnością fabularną i drewnianym aktorstwem.

ocenił(a) film na 8
Dealric

Dobrze to ująłeś. I chociaż mniej więcej to samo to oznacza, nikogo nie uraziłeś.

ocenił(a) film na 4
Brian_FF78

A w gruncie rzeczy i tak lepiej napisać "dla gówniarzy". Przynajmniej od razu widać kto się rzuci, bo poczuje dotknięty tym, do tego jest dosadnie i szybciej.
No i jest dla nich zrozumiałe. Co z tego, że napisze się coś w sposób elokwentny skoro połowa odbiorców nawet tego nie zrozumie?

ocenił(a) film na 3
dempsey_2

Zgadzam się ze wszystkim. Przy czym nie spodziewałem się po tym filmie w zasadzie niczego ponad efektownymi scenami pościgów. To jednak film mnie rozczarował, jest dość długi i debilności scenariusza nie da się przemilczeć.

ocenił(a) film na 6
sokoleokoo2

ja bym porównał ten film do Redline (2007), moim zdaniem był to taki redline 2 tyle że lepszy, lepiej nakręcony itd (to co Ty wymieniłeś). Na początku spodziewałem się tandety, bo zwykle filmy o wyścigach ulicznych nie są zbyt ambitne ale ten o dziwo trzymał poziom w swojej klasie.
Jedynie do czego bym się przyczepił to mało realistyczne sceny wypadków. Facet spycha auto, to wpada w poślizg i od razu staje w płomieniach...
Ale nawet pomimo tego fajnie się ogląda ;)

ocenił(a) film na 8
Stachv

Wiesz właśnie to było realne ! te auto mimo systemów elektronicznych są mega mega podatne na wszystko ... przy tej mocy i prękości właśnie tak się dzieje. To jest real. Widziałem zawodowców na rajdach przy 110-130 za mocno naciskają pedał gazu i robią kółeczko a powyżej 200 to już tylko to już loteria.

Ostatnio był program w BBC i stary rajdowiec wypowiadał się o autach z lat 60-70, były to bestie ... za dużo gazu i drzewo, albo rowik, wsadzili go do właśnie jedno z tych aut i poweidział że wszystko fajnie tylko w sumie wiele się nie zmieniło

ocenił(a) film na 6
sokoleokoo2

Po seansie mam mieszane uczucia. Film faktycznie wrzuca coś świeżego na ruszt jeśli chodzi o świat samochodów, ale u mnie pozostaje lekki niedosyt.

Sceny wyścigów są naprawdę niesamowite i tutaj ukłon w stronę Twojej wypowiedzi. Obecne części F&F są jak MOM (Mięso zmielone mechanicznie).
Brakuje tego dreszczyku, który towarzyszył przy seansie Szybkich i Wściekłych 13 lat temu. To bardzo przykre, że nie szanuje się widza, który zakochał się i poświęcił duszę dla takich scen.

Jedyne co mnie gryzie to źle posklejana fabuła i irytująca rola Keatona. Leci szóstka ode mnie. 6/10

ocenił(a) film na 8
bartosz18

"Brakuje tego dreszczyku, który towarzyszył przy seansie Szybkich i Wściekłych 13 lat temu"

No właśnie że tak naprawdę ten film to był straszny kaszan ! zrobił furorę bo kojarzony był z grą NFS U/U2 - ani tam nie było fajnych wyścigów, ani zdjęć właściwie film o niczym ale w tamtych czaszach nie było nic lepszego.

Z drugiej strony dziś widz jest mega wymagający więc jest ciężko zrobić coś nowego lepszego.

ocenił(a) film na 5
sokoleokoo2

Masz 13 lat czy trollujesz?

ocenił(a) film na 8
Sabot

Dlaczego treluje bo napisałem że FaF to średniak/kaszan - ale nic innego nie było w tamtych czasach ciekawego ?

ocenił(a) film na 7
bartosz18

Ale za to jakie zdjęcia!...Mistrzostwo!!!

ocenił(a) film na 7
sokoleokoo2

Drive to kompletna porażka ;p

ocenił(a) film na 8
Ryloth

Pewno że tak bo film o niczym, a nie wiem dla czego niektórzy mają go za cudo ;(

ocenił(a) film na 7
sokoleokoo2

Sam nie wiem czemu. W tym filmie irytowało mnie wszystko - od postaci poprzez zwolnienia rodem z Max Payne aż po zakończenie.

ocenił(a) film na 8
Ryloth

Witam,

Kolego w Drive Cię irytowało bo film jest słaby i naprawdę nie wiele go ratuje.

Ogólnie w kinie zawsze liczyła się historia a w Drive cos się dzieje, pojawia się jakiś kierowca, jakaś forsa, naglę gangsterzy, kogoś wizie... coś zawala no po prostu brak historii a sam film jest o niczym.

Właściwie to nic w nim się nie dzieje, jedyne 2 plusy jakie ja znalazłem to kamera z wnętrza auta jak w grze ! plus muzyka - ale to za mało.

ocenił(a) film na 6
sokoleokoo2

Jedyny plus w tym filmie to Meachel Keaton... dzieki niemu ta 6. To on dodawal temu filmu pikanterii... podklad muzyczny lezy tak jak gra aktorska o scenach wyscigow nawet nie wspomne nuuudne do bolu... nie wiem czym tu sie zachwycac/ Fakt faktem jedynie podobny film klimatem do The Run ale to wcale o nim dobrze nie swiadczy... wrecz przeciwnie the run byla jedna z najgrszych produkcji need for speeda... Tak jak mowie Keaton i caly film opowiedziany. Szkoda tylko ze tak blyskotliwie nie gral Batmana mogly by byc duzo lepsze produkcje.