W tym filmie złe jest wszystko...
Scenariusz, dialogi, praca kamery, światła, każdy aspekt filmu jest tak źle wykonany, że trzeba się skupić na odciąganiu od tego uwagi.
Wszystko wygląda jakby miało na początku dokądś zmierzać, tylko że szybko zapomina i skąd, i dokąd i wychodzi jeden wielki bełkot.
Ani to film artystyczny, ani pastisz, ani thriller, ani horror...
Nieudane połączenie "Pod jej skórą" z "Lesbian Vampire Killers"...
Bardzo lubię Drive, Bronson był ok, ale Neon Demon to porażka pod każdym względem
ja chciałam wyjść z sali, bardzo chciałam ale byłam ciekawa co będzie dalej. i nie żałuję. mogę teraz nienawidzić tego filmu do końca życia i każdemu opowiadać jaki jest głupi i bez jakiegokolwiek znaczenia czy walorów artystycznych. o niczym nie opowiada, nic nie przekazuje, nie jest ładny. jest za to powolny, kiczowaty, przedłużony ;) to nawet nie jest psychodela czy abstrakcja, nie wiem jak to nazwać, słów mi już brakuje.