Idąc na film nie spodziewałam się intelektualnego kina. Sądząc po rrailerze nastawiam się na film o wampirach z Elle Ranking.
Jednak film trochę pogwałcił moją psychikę i żołądek.
Odbieram to jak plastikowy teledysk wymowny w swej chorobie psychicznej i obrzydliwości. Kiedyś tak się czułam po jakimś filmie Lyncha, gdzie występowały królicze uszy.
Dziwię się, że ta młoda aktorka zgodziła się w tym filmie zagrać, w filmie który nic odkrywczego nie przekazuje.
Już Drive choć było bardziej spójne treściowo mnie obrzydziło brutalnością i zakłóciło normalny sen. Ten film sprawił że zapamiętam nazwisko autora, jako 'człowieka do omijania'.
Swoją drogą ciekawe czy jest schizofrenikiem czy brał kiedyś dużo środków zmieniających świadomość, bo normalny to nie jest.