PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=789687}

Nić widmo

Phantom Thread
7,0 44 409
ocen
7,0 10 1 44409
8,5 44
oceny krytyków
Nić widmo
powrót do forum filmu Nić widmo

Dawno nie oglądałam tak nudnego, męczącego filmu (w dodatku kreowanego przez media na arcydzieło). Ktoś pewnie zarzuci mi że mam niski poziom wrażliwości, ale tak samo jak "Zabicie świętego jelenia" mimo "gwiazdorskiej" obsady było dla mnie "drogą prze mękę", tak tutaj nawet Daniel Day-Lewis nie ocalił tego filmu przed nudą.
Nie będę na siłę doszukiwała się ukrytego sensu ani próbowała wykrzesać z siebie coś na kształt entuzjazmu. Drewniana, drażniąca gra aktorów, dziwnie sztuczny klimat, nieudany ukłon w stronę psychologii, bezsensowne dialogi, jedynie kostiumy zasługują na uwagę. Ciekawy pomysł, ale niestety marne wykonanie.
Zmęczyłam się oglądając ten film, po prostu.

ocenił(a) film na 8
Annet_666

Drewniana gra aktorów? Bez urazy ale naprawdę nie powinnaś się wypowiadać w temacie o którym nie masz pojęcia. Aktorstwo w tym filmie było DOSKONAŁE. I nie ma tutaj miejsca na dyskusję.

majka_sulowicz

Będę się wypowiadać moja droga, ponieważ mam prawo do własnego zdania. Dla Ciebie "doskonałe" a dla mnie żadne. Ciebie film zachwycił, a mnie koszmarnie zanudził - i po co polemizować? Twoje zdanie się nie zmieni, moje tym bardziej.

Wypowiedź Piotra_59 idealnie obrazuje moje odczucia po obejrzeniu tego "filmu o niczym".

Annet_666

No wypowiadaj się ale każda twoja wypowiedź przebija w absurdzie poprzednią. Po co tak świetny film obrzydzać innym ??i tak się to nie uda a niesmak po tych głupich wypowiedziach pozostaje.

lukasz_69

"Głupia wypowiedź" to jest w tej chwili Twoja.
Od kiedy wyrażanie własnego zdania jest głupie?

Dla mnie określenie tego filmu "świetnym" ma się jak przysłowiowy kwiatek do kożucha, ale nie zwracam się bez szacunku do osób, które w swoich wypowiedziach prawie rozpływają się z zachwytu. tobie proponuje to samo i pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 3
Annet_666

Zamiast tracić dwie godziny na oglądanie opowieści o naburmuszonym krawcu, któremu przeszkadza nalewanie herbaty przy śniadaniu, lepiej poświęcić ten czas na obejrzenie dwóch odcinków jakiegoś dobrego serialu. Jeśli trzymać się podobnej tematyki - polecam na przykład 'The Collection - Imperium mody'. Daniel Day Lewis udowodnił nieraz że aktorem jest wybitnym, tym razem jednak zagrał po prostu w słabym filmie. Film o niczym, szkoda czasu. Ani tu dramatu, ani niczego co mogłoby tak naprawdę zaciekawić. Nuda.

ocenił(a) film na 9
Annet_666

A ja dawno nie oglądałem tak rewelacyjnego filmu. Początek może trochę niemrawy, ale co z tego, jak po nim dostajemy dosłownie co chwile genialne motywy, coś w deseń jak w "Między Słowami" Coppoli. Bawiłem się wyśmienicie. Cały czas buźka mi się cieszy jak przypomnę sobie smażenie kolacji pod koniec filmu, podczas której Lewis rozkminia sytuacje. Anderson znowu nie zawiódł, chociaż mam nadzieje, że jeszcze kiedyś stworzy arcydzieło na miarę "There Will By Blood". O nudzie nie ma mowy i czuje że nie raz, z przyjemnością, powrócę do tego filmu.

Covenant

Na tym polega magia kina :) Jeden film, a tyle różnych odczuć i opinii :)

Annet_666

to ze tobie sie nie podobal to nie znaczy ze jest do d. egocentryczko spojrzyj czasem w lustro

sothis216

Nie rozumiem tego typu komentarzy i współczuję ludziom, którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem.

Annet_666

To film o dwóch połówkach tego samego jabłka przygotowanych do pieczenia szarlotki

ocenił(a) film na 7
Annet_666

Też mam takie wrażenie. Ogólnie typowy „ambitny” film, który jest po prostu nudny i nijaki. Większość skrycie tak uważa, ale głupio mu to przyznać, bo wyszłoby, że nie potrafią docenić „arcydzieła”.

ocenił(a) film na 5
Annet_666

w punkt

Annet_666

Straszna nuda, w dodatku sam film bardzo przewidywalny. Wynudzilas sie tylko dlatego, bo autentycznie wiedzialam co sie wydarzy. Fabula nudna, o niczym. Oh sorry, o artyscie. Czyli o niczym.

Annet_666

Identyczne odczucia. Nie rozumiem tego filmu.
Uczucia? Te postacie się nawet nie lubią. Nieliczne uśmiechy są fałszywe i wyrafinowane. Nudzą się sobą. Muza? Kochanka? Manekin i materac, nie więcej. Brak uczuć i emocji.
Być może brak zbliżeń na twarz uniemożliwia dokładną analizę postaci. Po prostu drewno.
Dialogi w stylu: Jesz głośno. Nie jem. Tak. Nie. Przeszkadza mi to. A mnie nie.
Naprawdę?
Obydwie postacie są w tym samym planie chyba tylko dlatego, że nie wypada go opuścić ze względu na widownię.
Oprawa wizualna dno. Ewentualnie dla koneserów garsonek z lat 50 w kolorze błota. Katastrofalnie zarzucono możliwości jakie nadaje zawód krawca wyższych sfer. Można byłoby nasycić wzrok rzadkimi materiałami, krojem sukien z bajki, procesem ich tworzenia. Co mamy? Nieudaną suknię balową w stylu pociętej kreacji Królewny Śnieżki Disneya, nieszczęsne garsonki oraz białą kiecę ślubną, którą sam główny bohater określa brzydką.
Nic dla ucha, nic dla oczu.
Można odnieść wrażenie, że scenarzysta i reżyser przeczytali w podręczniku nt. UK, że klasy wyższe są sztywne i starali się to przelać na ekran. W sumie praca mimiką ogranicza się do opanowanego grymasu skrzywienia po zjedzeniu cytryny. I wspomniane wyżej wymuszone uśmieszki.
Lubię dłużyzny. Lubię uczucia ukrywane pod maską, odkrywane przez drgnięcie brwi, spięcie ust. Lubię momenty ciszy, tak aby oczy syciły się bogactwem doznań. Tymczasem tu?
Kiecki ze starej szafy, kolor błota, naburmuszeni Angole z żurnala. Gdyby nie opis, że w grę wchodzi miłość i inspiracja, nie mogłabym się domyślić.
Muza? Po czym to można poznać? Bo wstaje o 3 nad ranem i stoi? Nie ma ani jednego przebłysku w filmie wskazujący na tym, że ta wiejska dziewczyna cokolwiek zainspirowała. Kochanka? Przy tak elementarnym braku emocji, namiętności? Materac do rozładowania męskich potrzeb krawca, owszem.
W oczach bohaterów nuda i irytacja.
Z tego powodu, że film jest długi, nudny, nazwiska znane, nie należy uznawać od razu za arcydzieło. Ach, no tak. W wypadku niektórych nazwisk "nie wypada".
Wytrwałam do końca dwa razy. Wrażenia identyczne, jakie mają główni bohaterowie względem siebie- nuda i irytacja.

ocenił(a) film na 4
cagna

Główny bohater zdradza objawy choroby ze spektrum Aspergera (sztywne nawyki, ekstremalna dbałość o detale, łatwa irytacja spowodowana wybiciem z rytmu, geniusz w jakiejś dziedzinie, duże dziecko) a którym wtedy jeszcze nie było wiadomo. Do tego dołóż brytyjską flegmę i efekt mamy jaki mamy. Jestem tak w 2/3 i idzie jak po grudzie, ale mam tak z filmami PTA i właśnie w nim widzę największy problem. Nawet jak 3 razy dałem 7 to w uwagach, że dobrze zagrane ale że nudne, albo, że historia się nie klei, albo że brak chemii między bohaterami. Szkoda że "Kinomaniak" poleca Licorice Pizza, ale może w końcu coś zacznie się dziać.

ocenił(a) film na 10
Annet_666

Tak. To nie był film dla ciebie. Są prostsze filmy i szybsze. Ten sięga głębiej i nie każdy tam dociera.

Annet_666

może powróć do oglądania Kubusia Puchatka

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones