... został zepsuty przez dubbing. Rozumiem żeby dubbingować bajki, ale żeby filmy???
przecież to film dla dzieci, chyba nie oczekujesz, że na seansie napisy będą im czytali rodzice? :P
Też nie lubię dubbingowanych filmów, ale ostatecznie ja nie jestem "typowym" odbiorcą tego typu filmów, więc się tego nie czepiam :)
To prawda, że dziwnie by wyglądały filmy dla dzieci z lektorem...
Ale jak robić z dubbingiem - to nie można już zrobić tego dobrze?
Dlaczego w polskim dubbingu filmów dla dzieci ZAWSZE bohaterowie muszą mieć dziwne głosy? A to piskliwe, a to zbyt wysokie lub zbyt niskie. W oryginale aktorzy mówią normalnym głosem. Nie da się zrobić normalnego dubbingu? Lepiej by to brzmiało, gdyby podkładano normalny głos bez żadnych sztucznych udziwnień.
Dubbing nie był taki zły. Film był po prostu słaby. Jak ktoś oglądał pierwszą część to tą uzna za niewypał. Humor jest tu głupi albo anemiczny, jałowy.
Jejciu ja też tak się ciesze,że nie ja jedyna!
I Niemcy mają trochę z naszego lektora polewkę. Uważają, że to strasznie dziwne.
No tylko tamten dubbing jest dość "normalny" tzn. mam wrażenie, że bez własnej interpretacji. Czyli bez tego o czym mówiła beatinha.
dubbing to jest nieszczęście, ale co mają powiedzieć Niemcy, tam się dubbinguje WSZYSTKO nawet niemieckie filmy, z rozpędu.