I jak ja stanę przed bogiem, czy bogami może?
Co będę reprezentował gdy zacznę przestawać być?
Jaki będę miał bilans? Jakie winien i ma?
Humanista - bez łaciny i greki.
Inteligent - bez choćby angielskiego,
rosyjski słabo i w razie czego danke shoen.
Z ledwie liźniętą rodzimą klasyką
która mnie zresztą żenuje i nudzi.
Z nieprzeczytaną biblią
ledwie zaczętym Proustem, Joycem.
Bez obejrzanych teatrów i filmów.
Bez prawie wszystkiego zresztą czego nie było w telewizji.
Z niezbudowanym domem
Nie zasadzonym drzewem.
Szczęśliwym człowiekiem ten kto w żaden sposób nie identyfikuje się z Adasiem
Miauczyńskim.