Czy naprawdę nikt tego nie wychwycił? Przedstawię temat trochę z innej perspektywy.
Pomijając kwestie o przemijaniu, życiu i o takich tam moralno-etycznych przemyśleniach,
bohater ma fobie, strach powodowany na wskutek stosunku płciowego. Da się to zauważyć w
każdej scenie erotycznej, zawsze pojawia się jakiś problem, czynnik, który doprowadza go
stresu i obsesji. Często zadaje sobie pytanie "czy
podoła" bądź "czy uda mu się zadowolić kobietę". Należy zwrócić uwagę na reakcje Miauczyńskiego gdy kazali wyciąć z
reżyserowanego przez niego filmu sceny ze sztucznymi penisami (Koterski poświęcił im sporo
czasu w filmie) - stwierdził, że to jego "najlepsze sceny". Paniczny lęk prawdopodobnie mógł być
spowodowany (w żartobliwy sposób ujęto to w filmie) wychowywaniem na upragnioną córkę
przez rodziców. Bohater nie potrafił się określić, brakowało mu sił i pewności siebie, ciągle
podkreślał, że jest drugi. Po prostu był ofermą bądź życiową ofiarą.