Za dużo polit-poprawnych wstawek, które mają znormalizować to, co normalnie nie jest, choć niektórzy - właśnie nomen omen na siłę - chcą, aby było. Scenariusz przewidywalny, choć tyle dobrego, że jakoś specjalnie się nie dłużyło. Fajnie przedstawione Podlasie, jednak trochę źle używana forma "dla mnie, dla niego". To przede wszystkim występuje w części zdania przy celowniku.