PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10048867}
4,9 9,8 tys. ocen
4,9 10 1 9752
3,4 10 krytyków
Nic na siłę
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Dlaczego współczesne polskie komedie są tak kiepskie i denne? Dlaczego humor jest albo naiwny albo naciągany albo karykaturalnie przerysowany (czytaj - miało być śmiesznie wyszła żenada ). Oglądam i myśle sobie, że ta „promocja polskiej wsi” ma pójść w świat i ludzie będą oglądać bandę głupoli próbujących podrobić...

Co za dno

ocenił(a) film na 3

Jestem z Podlasia i na maksa poirytowal mnie ten film. Została podjęta dziwna próba przedstawienia Podlasian i naszej kultury, wymuszone żarty, reakcje, akcent... Masakra. Gra aktorska jeszcze gorsza, jedynie spodobał mi się Kuba, Wojtuś i pan Jan.

Sceny z gotowaniem ...? Oliwka piecze focaccie, przekłada ja z...

Tym razem obejrzałem aż 14 minut, bo byłem zajęty prasowaniem koszuli do roboty, ale bardzo tego żałuję. Trzeba było iść w pogniecionej

Litości

ocenił(a) film na 2

Jestem z Podlasia, i oglądając ten film czułam, że z każdą kolejną minutą mój poziom inteligencji i poczucia przynależności do regionu spadają, mimo, że doskonale wiem, że ten twór to jedna wielka bujda. Zachowania przedstawione w nim miały miejsce 30 lat temu i jeszcze dawniej. Mam wrażenie, że twórcy swoją wiedzę o...

więcej

Włączyłam, nie oczekując niczego, a dostałam całkiem przyjemny film na niedzielę, z pięknymi krajobrazami i nawiązaniem do polskiego folkloru i regionalizmów z okolic Podlasia. Może ma banalny scenariusz, zakończenie jest proste do przewidzenia, ale jest to film który ogląda się całkiem przyjemnie. A biorąc pod uwagę...

więcej

po co...

ocenił(a) film na 1

...Oliwka wyrwała kable z coopera, który stal w błocie i nie chciał odpalić? Ta scen jest tak absurdalna jak cały film. Zbiór klisz, koszmarna fabuła, aktorzy fajni, ale ten "folklor"....naprawdę się jeździ jeszcze na motorynkach? I takie a;la Pipi zagrania - Oliwka prawie rozmawia ze zwierzętami. Nieoglądalny gniot. A...

więcej

Kiedyś Polacy kręcili filmy komediowe jak - "Hydrozagadka", "Seksmisja", "Rejs", " Miś", "Zezowate szczęście", "Poszukiwany, poszukiwana", " Nic śmiesznego", "Kingsajz". Teraz polaczki kręcą takie "nic na siłę" albo inne "ciacho", albo ostateczne rozwiązanie kwestii komediowej czyli "gulczas, a jak myślisz". Piękna...

więcej

Fajna, lekka, nieskomplikowana a przede wszystkim sympatyczna komedia z doborową obsada. Wszystkim tym co tak strasznie krytykują ten film życzę więcej luzu, nie ma co się tak napinać.

no nie żęby na Oskara, ale obejrzeć przyjemnie.
chociaż zdjęć Podlasia mogłobybyć więcej i jedzenia

Wielki żart. Na przerysowanym prowincjonalnym Podlasiu, gdzie zatrzymał się czas, Netflix umiejscawia parę lesbijek żyjących sobie obok męża i córki jednej z nich i to ku aprobacie całej miejscowej - mocno zacofanej społeczności.

Co za czasy mamy , musi być jakiś motyw z udziałem homo. Produkcja Netfliks oczywiście . To jest normalne ??!

Przyjemny familijny i łatwy film na popołudnie do kawy i ciacha. Ładne obrazki, miłosna opowiastka i dużo wsi i zwierząt. Ludzie już zapomnieli, że takie filmy istnieją i stąd krytyka.

Oprócz zdjęć i kolorów nie ma w nim nic. NIC! Dno to mało powiedziane. Co twórcy chcieli opowiedzieć tym gniotem? Czy aktorzy biorąc w tym gniocie udział mają w jakimś momencie świadomość, że biorą w nim udział? A pan Barciś za wypowiedzi z okresu pandemii powinien być skończony!

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

Ciepły, nie wymagający myslenia film w wiejskim klimacie.

Zdecydowanie na minus główna bochaterka. Jej pozbawiony życia niski, powolny i monotonny głos irytyje przez cały film.

Nonsens

ocenił(a) film na 2

Rozumiem, że to nie film historyczny ani dokumentalny, ale z drugiej strony też nie fantasy, serio, 2024 rok, Polska, pokazywanie ludzi mieszkających pod strzechami.. używających narzędzi z xix wieku. Nieśmieszne naiwne scenki jak dwie kozy i kury weszły do samochodu i się w nim zamknęły, karmienie kózki jakby to było...

więcej

DNO DNA

ocenił(a) film na 1

brawo! gratulacje! poziom żenady został osiągnięty w 100 %.
nie wiadomo co głupsze ten scenariusz czy reżyseria....

Bo i obsada dobra, i pomysł na fabułę ciekawy i zdjęcia przepiękne. Tylko te absurdy powsadzane nie wiadomo po co i ten "doktor Dolittle" cały czas wołający do zwierząt "halo", "hej" zepsuły radość oglądania.

że to jest takie żałosne. Ta dwójka to za przepiękne Podlasie i zwierzęta .. one chyba zagrały najlepiej.

Słaby. To słowo mam w głowie po obejrzeniu filmu. Słaba główna rola, cały scenariusz oparty na stereotypach - począwszy od wracającej na wieś warszawianki, na pędzących bimber mieszkańcach Podlasia skończywszy. Zupełnie nierealistyczna wizja współczesnej wsi.
Plus na siłę wetknięty, do niczego nie pasujący wątek...