PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8079}
7,7 1 159
ocen
7,7 10 1 1159
Nie będę cię kochać
powrót do forum filmu Nie będę cię kochać

To film o dorastaniu, wchodzeniu młodzieży w dorosłe życie ale przede wszystkim obraz świata dorosłych widziany krytycznymi oczyma dzieci / młodych ludzi. Ale film ten nie jest bynajmniej dedykowany dzieciom. To krytyka mało-miasteczkowej społeczności. To ujawnienie psychiki jej działania, jej zakłamania, bezradności , jej "dulszczyzny".
Wrażliwa Anka chce z tym walczyć. Chce ratować ojca bo jej wstyd przed rówieśnikami a jednocześnie boi się jego reakcji. Jest to strach przejęty od jej mamy, która w tej sytuacji zachowuje się bardzo typowo dla kobiet / żon z tamtego okresu. Chce za wszelką cenę zatrzymać męża w domu. Nawet jest gotowa wysłać córkę, albo iść sama po piwo dla niego. Takie zachowanie potęguje tylko niestety ciągoty ojca do alkoholu. Znamy tego typu historie.
A ojciec - można by wiele spekulować i szukać przyczyn. Pewnie coś na usprawiedliwienie by się znalazło. Człowiek dobry. Chęci miał szczere, próbował ale to nie wystarczyło. Tu aktor (Tadeusz Janczar) bardzo dobrze to kreuje.
W tym momencie zrozumiałem dlaczego mnie ten film tak zaniepokoił. To część historii naszego życia. Młodzi byliśmy i naiwni. Nieświadomi albo niedopuszczający do świadomości objawów i następstw pijaństwa. Teraz wiemy. Cena, którą trzeba było zapłacić była wysoka. Czyż postać i zachowanie ojca (tu odtworzona przez Tadeusza Janczara) nie przypomina nam kogoś kogo znamy, spotkaliśmy w życiu ?
Również postawa i przeżycia Anki są mi szczególnie bliskie. Ale to już druga strona medalu.
W filmie jest tez parę innych bardzo ciekawych wątków.
Zdecydowanie jest to film a-polityczny, co nas powinno napawać duma, bo przyjęło się twierdzić, że ten okres w kraju był pod wpływem komunistycznych władz i kontroli i wszystko co wtenczas stworzono musiało być zgodne z doktryną partii.
A tu mamy kolejny przykład na to, ze tak nie było lub reżyser był tak przebiegły, ze potrafił ten wpływ przechytrzyć. W tym filmie zrobił to wzorowo.
Film również tematyzuje brak perspektyw mieszkańców wsi w tym okresie. A to z pewnością nie było po myśli komunistycznych władz.
Młodzież po ukończeniu szkoły chce stamtąd wyjechać. Marzy o dużym mieście i dalekim świecie.
Chce zaimponować rówieśnikom, chce żyć na luzie. Może o tym świadczyć scena bójki zaraz na początku filmu. Bójka, która jak się okazało była tylko pretekstem dla chłopców zwrócenia na siebie uwagi w oczach dziewcząt.
To bardzo pesymistyczny film , co również wtenczas nie było chętnie widziane w sferach rządzących.
Pesymistyczny dlatego, bo ta opowieść musi się źle skończyć. Ojciec nie wyrwie się już z nałogu albo dopiero jak będzie za późno np. po stracie córki i żony. Ale to nie jest przesłaniem filmu.
Film nic nie komentuje, ten film przestrzega dorosłego widza jakie mogą być skutki nie nazywania rzeczy po imieniu.
Ciekawe są tez sceny w szkole. Postawa nauczycielek. Tak różne od dzisiejszych. Myślę, że realizacja tego filmu kosztowała twórców wiele odwagi.

Scen z Łagowa i okolic jest sporo. Co dodatkowo czyni ten film tak bliskim, tym którzy to miasteczko odwiedzili, którzy się czują z nim duchowo związani. Bójka na początku filmu ma miejsce w Łagowie na placu szkolnym. Tam gdzie Anka z chłopakiem wody nabierali to dziedziniec na zamku. Rzeczywiście stała tam kiedyś taka pompa do wody.Ta piwiarnia gdzie dzieci po piwo posyłali to knajpa pod baszta. Dużo scen na plaży przy Promyku bo tam jedynie w Łagowie jest tyle piasku przy wodzie.

Podsumowując, to film o życiu. Dotyczący losu wielu ludzi i rodzin, nie tylko w latach 70-tych i nie tylko w Polsce. Ciekaw jestem czy jest jeszcze ktoś, kto współcześnie, miałby odwagę podjąć się takiego tematu….

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones