Pierre (Manuel Blanc) wyrusza z rodzinnej wioski w Pirenejach do Paryża, by zostać aktorem. Niestety wychowany w górach chłopak, w wielkim mieście czuje się zagubiony, a otaczający go ludzie, pochłonięci żądzą pieniędzy nie pomagają mu i nie dają oparcia. W końcu, ponosząc porażkę za porażką, Pierre zaczyna sprzedawać swe ciało homoseksualistom.
Historia Pierre'a, który opuszcza swoje rodzinne miasto na południowym zachodzie Francji, aby szukać szczęścia w Paryżu, mając jedynie swój dyplom sanitariusza i niejasne pragnienie zostania aktorem. Szybko jednak rezygnuje z marzeń i zostaje męską prostytutką.
Społeczeństwo nie lubi buntowników. Tylko w kinie nie przestają fascynować. Do kategorii "nieprzystosowanych" należy Pierre, którego historię opowiada w swym najnowszym filmie "Nie całuję" Andre Techine. Marzenia młodego prowincjusza, porzucającego spokojne życie małego miasteczka dla złudnej kariery aktorskiej w Paryżu rozbijają się o egoizm i interesowność ludzi, z którymi się styka. Trzeba jednak trochę czasu, aby Pierre uświadomił sobie, że światem nie rządzą dobre intencje i że miarą sukcesu jest stan konta w banku. Wysiłki podejmowane w celu znalezienia lepiej płatnej pracy nie przynoszą rezultatów - koniec końców Pierre postanawia sprzedawać swe usługi bogatym homoseksualistom. Chęć innego życia wyzwoli w chłopaku dopiero spotkanie z młodą prostytutką Ingrid. Podjęta przez dwoje młodych próba zakończy się jednak klęską - upokorzony i zmaltretowany Pierre znajdzie schronienie w wojsku, gdzie swoistą psychoterapią będzie dla niego poniżenie i brutalność.