Świetny przykład jak z "nudnego" materialu na scenariusz zrobić wciągający film.
To oczywiście tylko moje zdanie ale zarówno książka jak i film są obrazami może nie tak odległymi w czasie ale całe eony w obyczajach. Stad i lektura i seans przysparza pewnych problemów w zrozumieniu zachowań, znaczeń wszystkich tych gestów, niuansów, powodów.
Niemniej reżyser tak doskonale prowadzi widza jednocześnie ciesząc oko maestrią obrazu, ze po 15 minutach trudno byłoby sie od niego oderwać.
Do tego wspaniałe wnętrza, muzyka, stroje (musze przyznac, że jeden z najgorszych okresów w modzie, szczególnie dla pań) i bezbłędne aktorstwo. Zwraca uwage niekonwencjonalna narracja.
Szkoda, ze nie tylko ten film ale i caly dorobek reżysera tak mało popularny w Polsce.