PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=774188}

Nie jestem twoim murzynem

I Am Not Your Negro
7,4 4 435
ocen
7,4 10 1 4435
7,8 18
ocen krytyków
Nie jestem twoim murzynem
powrót do forum filmu Nie jestem twoim murzynem

Leitmotiv

ocenił(a) film na 8

Od lat w środowisku polskich internautów pobrzmiewa ta sama melodia
Nie jestem rasistą ale....,
Nie jestem antysemitą ale....,
Nie żebym bronił Hitlera ale....,
Nie jestem homofobem ale....,
Nie jestem fanatykiem religijnym ale....,
Nie żebym był damskim bokserem ale....,
Nie jestem zwolennikiem bicia dzieci ale....,
Nie solidaryzuje się z gwałcicielami, pedofilami ale....,
reszta zależy już tylko od stopnia wyrafinowania ekwilibrystyki słownej.
Stosunkowo niewielu ma odwagę by zamiast zasłaniać się ALE powiedzieć DLATEGO
DLATEGO prezentuję takie a nie inne poglądy.
DLATEGO tak a nie inaczej rozkładam akcenty.

MichCorleone

No chyba z pedofilami nie bardzo.

ocenił(a) film na 8
zweistein

Czyżby? Proszę sobie przypomnieć co działo się w sieci kilka miesięcy temu, po tym jak 54latek zgwałcił 13letnie dziecko
https://opinie.wp.pl/gwalt-w-bialy-dzien-w-centrum-miasta-ofiary-cierpia-a-ludzi e-glosza-swoje-madrosci-6300288997799553a

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
zweistein

O tym jak masowe jest to zjawisko świadczy właśnie osobny artykuł poświęcony nie tyle samemu gwałtowi na 13latce co reakcji naszych internautów.

MichCorleone

Wpis: "Szukały wrażeń, to znalazły".
3 plusy poparcia, 15 minusów dezaprobaty.

ocenił(a) film na 8
zweistein

Ja mówię o reakcjach polskich internautów które doprowadziły do powstania tego artykułu.
Pan natomiast wyciąga pojedynczy wpis i próbuje wyciągać z niego wnioski.
Wobec tego zachęcam do odwiedzenia pierwotnego artykułu który stał się inspiracją do napisania tego co podałem wyżej.
https://wawalove.wp.pl/praga-polnoc-poczestowali-alkoholem-13-latki-jedna-z-nich -zgwalcili-6298881974564481a
Proszę sobie przeanalizować wpisy i pozbierać sobie takie które skupiają się na napiętnowaniu napastnika
a nie na rozmydlaniu odpowiedzialności, wyszukiwaniu przeróżnych okoliczności łagodzących itd.

MichCorleone

Pisałem przykład, że podobne chamskie i jątrzace wpisy nie pozostają bez echa i wywołują negatywny oddźwięk. Polska to jednak nie jest dzika puszcza z wyjącymi wilkami. Jest sporo ludzi reagujących normalnie i o tym warto pamiętać, gdy wskazuje się tych, którzy nie są ani normą ani wzorem.
Więc nie usprawiedliwiam, bo nie na czego usprawiedliwiać i nie tyle łagodzę, co staram się wskazać nadzieję dla normalności. Te 15:3.

ocenił(a) film na 8
zweistein

Przepraszam zatem bo odniosłem wrażenie, że ten pojedynczy wpis miałby stanowić jakieś zaprzeczenie dla tezy jaką zamieściłem ne temat naszych internautów.
W przeciwieństwie do Pana ja nie jestem optymistą i z żalem obserwuję narastającą wśród Polaków tolerancję wobec pedofilii. Gdyby te "chamskie i jątrzące wpisy" spotykały się z negatywnym oddźwiękiem w pierwotnym artykule to miałbym inną ocenę ale to, że pod wpływem krytycznego artykułu Pana Gostkiewicza część internautów doznała kaca moralnego i przejrzała nieco na oczy nie jest dla mnie specjalnym pocieszeniem.

Stosunek Polaków, a przynajmniej polskich internautów, do zjawiska pedofilii, najlepiej obrazuje pewien eksperyment
który kilka lat temu przeprowadził jeden z internautów. Postanowił pokazać ludziom z czym spotyka się 13letnie dziecko
kiedy wchodzi na polski czat. Ja rozumiem, że eksperyment polegający na prowokowaniu a następnie na czerpaniu satysfakcji z tego, że ktoś odpowiedział na prowokację jest nieetyczny a przynajmniej kontrowersyjny.
Podobnie jak państwo nie powinno wystawiać uczciwości obywatela na próbę, poprzez prowokowanie go do popełnienia przestępstwa a potem łapać na gorącym uczynku. Tutaj mamy do czynienia z inną sytuacją.
Nasz "badacz" nie obrał sobie prowokującego nicka np. Hot Samantha lecz Ania_2002 (Wówczas 13letnia osoba). Nie łaził po czatach erotycznych, zaczepiając Bogu ducha winnych napalonych internautów lecz wszedł do pokoju - nastolatki i obserwował co się będzie działo.
Proszę sobie wyobrazić, że natychmiast pojawił się niejaki Jasio Figlarny, a po chwili Fajny Roberto i kilku innych hot boyów. Ania_2002 starała się prowadzić rozmowę możliwie jak najbardziej neutralnie, nie przejawiając jakiejś niezdrowej inicjatywy i odpowiadać wymijająco na wszelkie próby wciągnięcia ją w tematykę seksualną, choć wykazując się charakterystycznym często dla dzieci brakiem dostatecznej asertywności, nie pozwalającym jej na natychmiastowe zamknięcie rozmowy, gdy tylko przyjmie ona niezręczny dla niej obrót.
A rozmowy, mimo że pokój jest przeznaczony dla dzieci, bywały naprawdę pikantne, gdzie np. Jasio Figlarny po króciutkim przywitaniu się, postanowił nie tracąc czasu zapytać Anię czy ma ochotę na przyjemność, nie ukrywając nawet że ma 30lat
na karku i upewniając się że Ania ma 13. Wkrótce potem zaczął wypytywać Anię czy już widziała "ku...aska" czy dotykała, czy ma kamerę itp.
Niezrażony brakiem doświadczenia Ani oraz brakiem chęci do współpracy podał swój numer telefonu i zaczął usilnie namawiać na "podniecającą rozmowę".
Fajny Roberto, kiedy dowiedział się, że Ania ma 13 lat, bo przecież po nicku nie mógł tego się domyślić, przyznał
- o kurcze to młoda bo ja szukam na real. Wydawało się, że rozmowa szybko się skończy lecz Roberto nie dał się spławić i wkrótce potem zaczął wypytywać Anię o rozmiar biustu, doświadczenia z chłopakami. Aż wreszcie zaczął prosić o fotkę.
Na szczególną uwagę zasługuję postać Zdecydowanej, czyli Anny 26 lat nauczycielki WF w LO, która zapytała 13letnią Anię czy chciałaby mieć starszą koleżankę, a jednocześnie nauczycielkę dla siebie, z którą mogłaby razem trenować. Aby trening nie był zbyt nudny pani Anna zaoferowała że zatańczy nago dla Ani i jej znajomych. Rozmowa stawała się coraz bardziej hot aż w końcu przerwała ją grafika Stop Pedofilom! po której Zdecydowana postanowiła błyskawicznie się wylogować.

Wydawać mogłoby się, że przedstawienie wyników eksperymentu wywoła wśród naszych internautów szok skalą zjawiska,
w końcu ci sami ludzie tak często manifestują swoją niechęć do pedofilów (kiedy? o tym za chwilę). Tak się składa, że zszokowało to garstkę ludzi natomiast zdecydowana większość przejęta była haniebnym zachowaniem autora który najwidoczniej sam jest pedofilem i na pewno czerpał perwersyjną przyjemność z tych rozmów.
Niektórych tak mocno ponosiła fantazja, że wskazywali iż nie można żadnych wniosków wyciągnąć z tego eksperymentu bo nie wiadomo kto był po drugiej stronie. Przecież przedstawiający się jako 30letni Robert mógł być 11letnim dzieckiem udającym dorosłego. Dopóki nie ma zdjęcia, serii i numeru dowodów osobistego to niczego nie można stwierdzić.
Ci którzy byli skłonni uwierzyć, że teksty te nie były pisane przez fantazjujące dzieci lecz przez dorosłych, wskazywali na fakt, że nawet jeśli do tego doszło to winę ponosi... nie kto inny jak Ania 2002 a w zasadzie to jej rodzice którzy nie potrafili dziecka odpowiednio wychować, przez co dało sobą manipulować. Ostatnią rzeczą która interesowała naszych internautów była pedofilia rozmówców.
Najwidoczniej w Polsce obowiązuje nie tylko zasada, że np. alkohol usprawiedliwia gwałt, słynne słowa Rafała Ziemkiewicza: "Konia z rzędem temu kto nie wykorzystał nietrzeźwej" ale również i molestowanie dzieci, jeśli tylko są na tyle głupie, że dają sobą manipulować.

ocenił(a) film na 8
MichCorleone

Trzeba jednak przyznać, że polscy internauci pochylają się z wielką troską nad losem gwałconych i molestowanych nie tylko dzieci ale i kobiet w przypadku gdy napastnikiem jest ksiądz, cudzoziemiec, kolorowy a zwłaszcza Muzułmanin.
Kiedy napastnikiem jest słowiański ogier, ofiara jest zwykle sama sobie winna, prowokowała, oszukuje, zapłaciła za własną głupotę, zasłużyła na gwałt itd.
Optyka się zmienia gdy np. dwóch Algierczyków dotyka 14latkę w miejscach intymnych.
Zdarzenie z przed roku mające miejsce w Gdyni.
Wówczas nawet słynne pytanie: Gdzie byli rodzice? spotyka się z oburzeniem, podobnie jak wszelkie inne okoliczności łagodzące. Jakoś nikt nie przypomina sobie wtedy Korwina z jego pochwałą dla lekkiej pedofilii, nikt nie zazdrości 14latce opisywanego przez Korwina "cennego uczucia wstydu i napięcia erotycznego" jakie pozostało w niej po tym wydarzeniu. Mogłaby przecież wg. niego trafić gorzej i pójść na lekcję wychowania seksualnego w szkole, po którym bezpowrotnie utraciłaby zdolność kochania.

Mam nieodparte wrażenie, że działa tutaj mentalność Hermanna Brunnera
Nie mogę patrzeć na gwałconą, czy molestowaną kobietę, no nie mogę…. jeśli gwałci ktoś inny jak staropolski prostak,
czasem należałoby dodać – a zwłaszcza gdy robi to lepiej ode mnie.

MichCorleone

Tak to wygląda właśnie. Staram się wymazać z pamięci komentarze jakie pojawiły się po gwałcie dziewczyny w Łodzi. Ale to generalnie z ludzkością jest i zawsze było coś nie tak, nie tylko z Polakami :)

ocenił(a) film na 8
yossarian84

Gdybym był zainteresowany tym aby nic się w tej sprawie nie zmieniło to bym miał podobne wnioski.
Brakowało tylko uzupełnienia zawsze było jest i będzie.

ocenił(a) film na 8
MichCorleone

Jedyny punkt który się ostatnimi czasy zdeaktualizował to religijny fanatyzm.

MichCorleone

Zapomniałeś jednego, "nie jestem fanatykiem antyreligijnym i komunistą, ale aborcja jest spoko i powinniśmy przywrócić prawo z czasów skrajnej lewicy (PRL-u)"....

Jak masz, czemu feministki nie mają odwagi, by powiedzieć, że chcą prawa do zabijania dzieci, jak to było za komunistów, ale zasłaniają się taką retoryką, którą się posłużyłeś? Tak z ciekawości, oczywiście nie jesteś hipokrytą i potępiasz polską lewicę, która w sprawie aborcji jest za prawem, które było wprowadzone przez nazistów i komunistów, a nielegalne w czasie II i III RP?

Jak myślisz, żołnierze AK, którzy byli w większości ludźmi wierzącymi, chcieli prawa do zabijania nienarodzonych dzieci, jak domaga się tego skrajna lewica ateistyczna (Biedroń, Zandberg, Lubnauer)?

Jeżeli ktoś jest za aborcją, to niech powie, że woli moralność komunistów i nazistów, niż Pileckiego czy Fieldorfa. Ponieważ nie jesteś hipokrytą, to zapewne zgodzisz się z tym i wyśmiejesz hipokryzję tych, którzy chcą prawa do zabijania bezbronnych, mówiąc, że to tylko zlepek komórek, jednocześnie oburzając się o "mowę nienawiści", choć to tylko zlepek liter,, używając retoryki skrajnej lewicy.

Nie bronisz nazistów i komunistów, dlatego jesteś przeciwko aborcji, w końcu nie jesteś kolejnym hipokrytą, który nie widzi belki w swoim oku, a mówi, że ktoś inny ma źdźbło? W PRL-u represjonowano gejów, wprowadzano aborcję, tak samo robiono w Polsce za okupacji nazistowskiej. Potrafisz potępić tych, którzy chcą zabijania najsłabszych ludzi, jednocześnie narzekając na homofobię, czy nie stać Cię na to?

ocenił(a) film na 8
Mexico859

Osobiście w kwestii aborcji jestem zwolennikiem utrzymania obecnego kompromisu więc proszę nie przypisywać mi ekstremizmu.
Służba ofiarowania własnego ciała narodowi, państwu, rasie jest nierozłączną i immanentną cechą każdego totalitarnego ustroju, nie tylko faszystowskiego.
Pozwolę sobie przedstawić kilku największych obrońców życia nienarodzonego w historii.

1) Adolf Hitler, który aborcję nazywał "zbrodnią przeciwko ciału i państwu". W wyniku prowadzonej przez niego polityki surowych kar wobec Niemek decydujących się na zabieg przerwania ciąży nastąpił spadek liczby zabiegów aborcyjnych w III Rzeszy z 34 698 w 1932 do mniej niż 2000 (średnia z lat 1935–1940).
Jednocześnie stosowanie antykoncepcji nazywał "gwałtem na naturze, upodleniem kobiecości, macierzyństwa i miłości". Jeśli dodamy do tego jeszcze jednostki policyjne do walki z homoseksualizmem zamienione później na Biuro ds. walki z homoseksualizmem i aborcją wyłania nam się rzeczywistość oczekiwana przez przedstawicieli dzisiejszej skrajnej prawicy.

2) Jeszcze większe zasługi w walce o życie nienarodzone miał Józef Stalin, z inicjatywy którego w 1936r. przyjęto postanowienie zakazujące aborcji. "(…) Aborcja, niszczenie rodzącego się życia, jest niedopuszczalna w naszym państwie budującego się socjalizmu. Aborcja to zła spuścizna po tym porządku, w którym człowiek żył wąsko – licznymi interesami, a nie życiem kolektywu… W naszym świecie nie może być rozziewu między życiem osobistym a społecznym. U nas nawet takie, zdawałoby się, intymne kwestie, jak rodzina czy dzieci, z osobistych stają się społecznymi. Radziecka kobieta jest równa w prawach z mężczyzną. (…) Ale nasza radziecka kobieta nie jest wolna od wielkiego, zaszczytnego obowiązku, którym obdarzyła ją natura: ona jest matką, ona rodzi. Jest to niewątpliwie sprawa dużej społecznej wagi".
Warto zaznaczyć, że o ile Hitler dawał obywatelom podbitych przez siebie krajów wolną rękę w kwestii aborcji tak Stalin był w swojej walce o życie nienarodzone bardziej konsekwentny i wymagał wprowadzenia zakazu aborcji we wszystkich krajach, które po II wojnie światowej znalazły się w sferze wpływów ZSRR, a więc także w PRL.

3) Kolejnym obrońcą życia nienarodzonego był Benito Mussolini który aborcję nazywał "zbrodnią przeciwko państwu". W 1930 roku wprowadził bezwzględny zakaz aborcji wraz z zakazem literatury na temat antykoncepcji rzecz jasna. Brzmi dość znajomo i aktualnie :-)

4) Swoje olbrzymie zasługi w walce o życie nienarodzone miał również generał Franco, który wprowadził absolutny zakaz aborcji zagrożony karą śmierci.

5) Podobnie jak w większości państw satelitów sowieckich w Rumunii zakaz aborcji zniesiono po śmierci Stalina; jednak w 1966 roku nowa ekipa rządząca kierowana przez Nicolae Ceaușescu (odwołująca się do systemu stalinowskiego i przeciwna jakimkolwiek zmianom tego ustroju) ponownie ograniczyła dopuszczalność przerywania ciąży. Jednocześnie dyktator drastycznie ogranicza sprzedaż środków antykoncepcyjnych.

6) Faszystowski reżim Vichy we Francji, który po dojściu do władzy w 1940 roku natychmiast zaostrzył represje za przerywanie ciąży uznając aborcję za przestępstwo przeciwko nienarodzonemu dziecku, państwu i rasie. Oznaczało to, że w Państwie Vichy aborcja została zrównana z sabotażem i zdradą stanu, a karą mogła być śmierć. "Zwycięstwo rodziny! Aborterzy zabijają co trzeciego małego Francuza. Ci, którzy ich osłaniają, zdradzają ojczyznę, służą Obcemu". Jakaż to znajoma retoryka :-)

Więcej na https://oko.press/aborcja-temat-zastepczy-hitler-mussolini-franco-wszyscy-byli-p rzeciw-aborcji-imie-swoich-urojonych-celow/

MichCorleone

Ale wiesz, że rozmawiamy o Polsce, więc z powodu, że ktoś krytykuje polską skrajną lewicę, to Ty musiałeś zaczerpnąć przykład ze świata, bo z Polski tylko naziści i komuniści wprowadzali prawo do zabijania nienarodzonych dzieci, czego chce z powrotem polska lewica? Zabawne, jak nie potrafisz skrytykować polskich fanatyków, więc musisz wziąć przykład zza granicy, ciekawe, że zupełnie zapomniałeś skrytykować naszych okupantów za ograniczanie prawa do życia, więc musiałeś wziąć przykład z zewnątrz, pomijając niewygodne fakty, jak to, że komunizm był pierwszym ustrojem, który zalegalizował mordowanie dzieci.

Największe zasługi dla aborcji ma komunizm, ZSRR był pierwszym krajem, który zalegalizował mordowanie dzieci, dzięki temu, że komunizm po II WŚ nie został zniszczony, jak nazizm czy faszyzm, w krajach Zachodu poprzez marsz przez instytucje, u władzy stanęli zwolennicy skrajnej lewicy, wprowadzając swoje reformy.

Pierwszym krajem na świecie, który zalegalizował zabijanie poczętych dzieci, był Związek Radziecki 18 listopada 1920 roku. Ludobójca - komunista Lenin, po zwycięstwie rewolucji bolszewickiej zrealizował swoją wcześniejszą dyrektywę: „domagać się bezwarunkowego zniesienia wszystkich ustaw ścigających sztuczne poronienia” (W. Lenin, Klasa robotnicza a neomaltuzjanizm, w: W. Lenin, Dzieła, Warszawa „Książka i Wiedza” 1950, t.19, s. 321). Przypomnijmy, że w całej ówczesnej Europie prawo chroniło życie ludzkie.

Drugim przywódcą europejskim, który doprowadził do legalizacji aborcji w swoim kraju był Adolf Hitler. Dążąc do utworzenia czystej, biologicznie mocnej „rasy panów”, doprowadził w 1933 roku, do legalizacji zabijania niemieckich nienarodzonych dzieci, które posiadały lub mogły posiadać wady wrodzone. Należy dodać, że hitlerowscy „ustawodawcy” chronili surowymi sankcjami karnymi życie zdrowych, niemieckich dzieci, dążąc do demograficznego wzrostu „rasy panów”.

W skali masowej pierwszymi ofiarami Hitlera nie byli niemieccy komuniści, Żydzi, Polacy czy Romowie, ale niemieckie nienarodzone dzieci z domniemanymi wadami oraz ofiary, wprowadzonej na szeroką skalę przez hitlerowców eutanazji. Po podbiciu narodów słowiańskich niemieccy zbrodniarze opracowali „Planost” – plan wyniszczenia narodów podbitych, w ramach którego okupowanym narodom szeroko zalecali antykoncepcję i legalizację aborcji. Zbrodnicze plany hitlerowców najlepiej charakteryzuje wypowiedź Martina Bormana, szefa kancelarii Hitlera i „sternika” NSDAP: „Obowiązkiem Słowian jest pracować dla nas. Płodność Słowian jest niepożądana. Niech używają prezerwatyw albo robią skrobanki – im więcej, tym lepiej. Oświata jest niebezpieczna” (cyt. za: J. Heydecker, J. Leeb „Trzecia rzesza w świetle Norymbergi – bilans tysiąclecia”, Książka i Wiedza, Warszawa 1979, s. 391).

Na terenie Polski po raz pierwszy w sensie prawnym narzucono pełną dopuszczalność aborcji (nazywanej wówczas „spędzaniem płodu”) 9 marca 1943 r. Wówczas hitlerowski okupant wydał rozporządzenie (Verordnung) zezwalające Polkom na nieograniczone żadnymi sankcjami zabijanie polskich nienarodzonych dzieci, jednocześnie podnosząc karę – do kary śmierci włącznie – za zabicie niemieckiego nienarodzonego dziecka... Już 22 lipca 1942 roku Hitler ujawnił swe bardzo przychylne stanowisko odnośnie aborcji, jako niezbędnej metody kontroli populacji podbitych narodów. „W obliczu dużych rodzin tubylczej ludności – podkreślał – jest dla nas bardzo korzystne, jeśli dziewczęta i kobiety mają możliwie najwięcej aborcji”. Hitler groził także: „osobiście zastrzelę tego idiotę, który chciałby wprowadzić w życie przepisy zabraniające aborcji na wschodnich terenach okupowanych” (cyt. za: William Brennman „The abortion holocaust. Today's final solution”, Landmark

Po raz drugi w Polsce wprowadzono „prawną” dopuszczalność aborcji 27 kwietnia 1956 roku. W warunkach terroru komunistycznego (ks. prymas S. Wyszyński internowany, tysiące polskich patriotów w więzieniach) ludzie wprowadzeni do Sejmu (w 1952 r.) przez ludobójcę Stalina, przegłosowali legalizację aborcji. Ta stalinowska aborcyjna ustawa obowiązywała aż do 1993 roku.

Najwięksi zwolennicy prawa do zabijania polskich dzieci to naziści, komuniści oraz współczesna polska lewica, jak powiesz takiej osobie, że wolisz moralność ludzi z AK, niż Biedronia, Rubik, Ostaszewskiej czy Lubnauer, którzy pragną przywrócenia nazistowskiego i komunistycznego ustawodawstwa w sprawie ograniczania prawa do życia, to się oburzą i powiedzą, że skrajna lewica ateistyczna miało prawo decydować o życiu dzieci, ale jak konserwatyści czy katolicy krytykują komunistów, to mają się zamknąć i nie mogą mieć prawa głosu. Nie przeszkadza Ci

ocenił(a) film na 8
Mexico859

Przede wszystkim nie rozmawialiśmy tutaj w ogóle o temacie aborcji. To Pan z tym wyskoczył i choćby nie wiem jak bardzo starał się Pan deprecjonować zasługi Adolfa Hitlera w jego walce w obronie życia nienarodzonego to bilans pokazuje, że ilość zabiegów aborcyjnych w III Rzeszy spadła dzięki niemu o 1700%.

Liczbę dzieci nienarodzonych ocalonych dzięki Józefowi Stalinowi w latach 1936-1954 na terenie ZSRR i krajów satelickich aż trudno oszacować ale zapewne idzie w setki tysięcy jeśli nie w miliony.

Nie da się ukryć, że wszyscy wymienieni przeze mnie wyżej dyktatorzy (Hitler, Stalin, Mussolini, Franco, Ceaușescu, rząd Vichy) prezentowali, tak jak i dzisiejsza prawica, postawę anti-choice, która jest zaprzeczeniem postulatów współczesnej lewicy, która choćby nie wiem jak skrajna, nikomu dzieci nie zabrania rodzić, również tych zdeformowanych.
Bo chociaż tysiące dzieci uratowanych dzięki fundacji Jurka Owsiaka nie stanowią dla prawactwa żadnej wartości ale patrzenie przez kilka dni na męczarnie dziecka (zwłaszcza czyjegoś) z mózgiem na wierzchu to wartość bezcenna.

MichCorleone

Przecież to Ty zacząłeś temat, gdzie krytykowałeś polskich internautów, a jak dodałem, bo "zapomniało" Ci się, to się oburzyłeś, że ktoś śmie krytykować polską lewicę za to, że w kwestii ograniczania prawa do życia plują polskim bohaterom z AK, domagając się powrotu do prawa, które było uchwalane w naszym kraju tylko przez naszych okupantów. Skoro to nie jest nic złego, to niech polska lewica otwarcie przyzna, że naziści i komuniści są idolami w sprawie prawa do zabijania dzieci, ja otwarcie mówię, że wolę moralność ludzi pokroju Witolda Pileckiego, co tak bardzo Ciebie zbulwersowało, że musiałeś przytoczyć przykład zza granicy, bo niestety w Polsce sprawa wygląda nie po Twej myśli...

Dzięki komunistom z ZSRR liczba aborcji wzrosła z zero do kilkudziesięciu milionów, nie wiesz, czemu deprecjonujesz zasługi aborcji, skoro jako pierwsi stwierdzili, że dzieci można bezkarnie zabijać, ciekawe, że wszyscy zwolennicy aborcji na życzenie, nie potrafią skrytykować komunistów, ba chwalą, ich, jednocześnie żaląc się, że w internecie panuje rasizm. O ile nikt otwarcie nie mówi, że należy przywrócić prawo do zabijania Żydów jak to robili naziści, czy duchownych, jak to robili komuniści, tak z prawem do zabijania dzieci polska lewica nigdy nie skrytykuje naszych okupantów, ale spoko, rozumiem Twoją hipokryzję :)

Liczba zabitych dzieci dzięki temu, że komuniści propagowali aborcję na całym świecie, sięga kilkuset milionów, w samym 2019 roku zabito ponad 40 mln dzieci. Nie wiem, czemu wstydzi się tak Pan pochwalić Lenin i innych towarzyszy, że jako pierwsi wprowadzili prawo do zabijania dzieci, skoro aborcja na życzenie jest ok, to niech Pan powie, że potępia bohaterów z AK, którzy walczyli z naszymi okupantami, zezwalającymi na mordowanie dzieci, a stoi po stronie nazistów, komunistów, polityków Lewicy, którzy wyraźnie wzorują się na tym, co te totalitarne reżimy robiły w Polsce.

Nie da się zaprzeczyć, że Hitler był wybitnym reprezentantem ruchu pro-choice, skoro ktoś w Polsce nie chciał zabijać nienarodzonych dzieci, czy Żydów, to nie musiał tego robić, ale niech nie zabrania tego innym, przecież to wolność wyboru w świetle Twej logiki.

Przyjmując Pański niski poziom dyskusji, widzę, że dla lewactwa katolicy z AK jak Witold Pilecki, są źli, bo walczyli z naziści i komunistami, którzy jako jedyni wprowadzili w Polsce prawo do zabijania dzieci, odbierając im prawo do życia. Oczywiście masz prawo krytykować ludzi z II RP, że nie wprowadzili prawa do aborcji, a chwalić polską lewicę, komunistów i nazistów, że walczą/walczyli o prawo do zabijania polskich dzieci, ale jak widać, zabijanie dzieci to wartość bezcenna dla takich jak Ty, że otwarcie przyznałeś się do hipokryzji, choć pewnie tego nie zauważyłeś...

Wśród polskich internautów pobrzmiewa ta sama melodia, nie jestem nazistą i komunistą, ale każdy powinien mieć prawo do zabicia polskiego dziecka, co wywalczyli naziści i komuniści, a czego chcą z powrotem środowiska anty-life (Razem, Wiosna, SLD).

Skoro nie umiesz potępić komunist5ów i nazistów oraz polskiej lewicy za to, że chcą prawa do zabijania dzieci, to zgodnie z Pańską logiką, zabijanie ludzi z powodu ich religii, narodowości czy orientacji także powinno być legalne. Nie chcesz, to nie zabijaj, ale nie zabraniaj tego innym, polscy komuniści stwierdzili, że można zabijać księży, dzieci, represjonować gejów i skoro nie umiesz tego faktu skrytykować, to zgodnie z Twą logiką, należy przywrócić z powrotem te prawa, a jeżeli ktoś będzie przeciwko znęcaniu się nad gejami, to nazwiemy ich anty-choice i powiemy, że nikt nie nakazuje tego robić, ale skoro lewica w postaci PZPR to akceptowała, to należy znowu przywrócić to prawo.

Zgadzasz się z tą logiką, żeby nie wyjść na hipokrytę? Skoro katolicka postawa żołnierzy AK tak przeszkadza lewactwu i wolą postawę komunistów z PRL-u, którzy byli za skrajnym ateizmem i aborcją na życzenie, to niech otwarcie powiedzą o sowich idolachy i otym, że gardzą Witoldem Pileckim, zamiast ukrywać się za retoryką "nie jestem komunistą, ale aborcja na życzenie jest ok i nie skrytykuję tego", jak to robią polscy internauci.

"W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Marii Panny Królowej Korony Polskiej, kładę swe ręce na ten święty Krzyż, znak męki i Zbawienia. Przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczpospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży Jej honoru i o wyzwolenie Jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił, aż do ofiary mego życia."

Powyżej masz przysięgę żołnierzy AK, poniżej Hitlera, który jest największą postacią polskiego środowiska anty-life, postulując prawo do zabijania polskich dzieci:

W obliczu dużych rodzin tubylczej ludności – podkreślał – jest dla nas bardzo korzystne, jeśli dziewczęta i kobiety mają możliwie najwięcej aborcji”. Hitler groził także: „osobiście zastrzelę tego idiotę, który chciałby wprowadzić w życie przepisy zabraniające aborcji na wschodnich terenach okupowanych”

ocenił(a) film na 8
Mexico859

Zapomniałem również o "Nie jestem hodowcą gołębi". Może warto aby i to Pan uzupełnił wszak zatacza coraz szersze kręgi i jest niebywale płodny w swojej twórczości.

MichCorleone

Chciałem tylko wykazać Pańską hipokryzję, co niewątpliwie Pan potwierdził swoimi powyższymi komentarzami, moja robota skończona.

Przepraszam, że wykorzystałem Pańską logikę, wykorzystując ją przeciwko Panu, następnym razem gdy jakiś hipokryta będzie krytykował źdźbło w oku innych, nie widząc belki we własnym oku, pominę milczeniem, bo inni i tak z łatwością dostrzegą dwójmyślenie czy krętactwo u osób piszących takie komentarze, jak Pan zaczynając ten wątek.

ocenił(a) film na 8
Mexico859

Ja zaś dzięki Panu zorientowałem się, że mimo moich wcześniejszych wątpliwości religijny fanatyzm w Internecie wcale nie przeszedł do lamusa. Co nie powinno dziwić bo postępująca laicyzacja polskiego społeczeństwa https://oko.press/polska-globalnym-liderem-w-spadku-religijnosci/ sprawia, że topniejące środowisko coraz mocniej się radykalizuje. Na szczęście połowa Polaków popiera obecne przepisy dotyczące aborcji, choć blisko 30% opowiada się za ich liberalizacją a jedynie 15% religijnych fanatyków za jej zaostrzeniem.

MichCorleone

Możesz dopisać radykalizm ateistyczny i lewicowy, w końcu Pan strasznie się oburzył, że jakiś nieznany osobnik woli katolicką moralność Pileckiego, niż skrajnie ateistyczną Jaruzelskiego, Gomułki czy Kiszczaka, najwybitniejszych Polaków środowiska "pro-choice". Pozostańmy przy tym, że "fanatycy religijni" wolą postawę ludzi z AK, a fanatycy lewicowi i ateistyczni, których nie potrafi Pan potępić, a wręcz broni, mają moralność komunistów, ok?

Badania CBOS-u sprzed kilku lat wyraźnie pokazują, że fanatycy ateistyczny, którzy chcą powrotu do komunistycznego ustawodawstwa, stanowią 11% Polaków, więc znacznie mniej niż Pan przytoczył.

Swoją drogą, zabawne że pisze Pan o fanatyzmie religijnym, wcześniej o homofobii, ale bezkarności dla Kiszczaka, odpowiedzialnego za akcję Hiacynt, nie potrafi Pan potępić.. Czy wynika to z faktu, że był lewicowym ateistą, wybitną postacią ruchu pro-choice? Zapewne dla Pana bezkarność dla Kiszczaka to dowód na demokrację i praworządność, ja jednak w przeciwieństwie do Biedronia, Zandberga czy Lubanuer nie będę udawał, że brak kary dla komunistów, bo byli ateistami, jak oni, jest dowodem na demokrację.

Na szczęście większość Polaków zapewne wolałoby moralność Pileckiego, niż Biedronia czy Kiszczaka, więc jak widać, fanatyków ateistycznych, których w internecie jest coraz więcej, w prawdziwym życiu stanowią mniejszość.

W sumie nie wiem, skąd w polskim internecie wzięło się w ostatnim czasie fanatyków antyreligijnych, którzy oburzają się, że ktoś śmie skrytykować komunistów. Naprawdę tak bardzo Panu przeszkadza, że ktoś może chwalić ludzi z AK za to, że walczyli z dehumanizacją, zamiast wzywać do zalegalizowania zabijania bezbronnych dzieci, jak to robili komuniści w PRL-u, a czego żądają skrajni lewicowcy?

Pewnie nie dostrzegasz, ile razy w swoich postach odniosłeś się do zasady, którą skrytykowałeś za pierwszym razem? Jeżeli nie umie Pan potępić fanatyków, którzy żądają prawa do zabijania bezbronnych dzieci, to jakim prawem wytyka komuś, że napisze coś, co przez takich jak Pan zostanie uznane za "homofobiczne"?

Ja w przeciwieństwie do Pana, krytykuję nazistów i komunistów za prawo do zabijania dzieci, mordowania ludzi ze względu na ich narodowość czy religię, czy represjonowania gejów, Pan zaś mówi, że komuniści jako pro-choice nie zmuszali nikogo do represjonowania gejów czy zabijania dzieci.

Smutne, że w kraju tak zniszczonym przez nazizm i komunizm są osoby, które uważają, że naziści i komuniści wprowadzali w Polsce odpowiednie prawo służące do zabijania bezbronnych dzieci i nie potrafią skrytykować tych, którzy żądają przywrócenia tych "wspaniałych" praw. Może mi Pan wytłumaczyć ten fenomen? Bo wychodzi Pan na wielkiego hipokrytę, gdy potępia Pan jakieś wpisy, jednocześnie nie potrafiąc tego zrobić w przypadku osób, które otwarcie nawołują do zabijania dzieci?

W PRL-u represjonowano gejów, zabijano dzieci, duchownych, prawicowców. Rozumiem, że skoro polska radykalna lewica chce prawa do zabijania dzieci, jak to zalegalizowali ich idole, to równie dobrze nie skrytykuje Pan zabijania duchownych czy represjonowania gejów? Przecież ani razu nie potępił Pan fanatyzm ateistyczny ani zabijania dzieci, ba, krytykował Pan osoby, które są przeciwko temu, to jako oświecony człowiek nie chce Pan chyba wyjść na hipokrytę i nie ma nic przeciwko, by te wspaniały czasy, gdzie rządzili lewicowi ateiści, powróciły?

W sumie nie dziwi mnie Pańska postawa, to musi być strasznie frustrujące dla osoby o takich poglądach jak Pan, gdy ktoś krytykuje komunistów za zabijanie dzieci oraz mówi, że jego idolem jest Witold Pilecki, walczący z dehumanizacją każdego człowieka? Pozostańmy przy tym, że będzie Pan nazywał każdego, kto pozytywnie wypowiada się o AK, fanatykami religijnymi, tak samo ja będę krytykował osoby, które chcą zabijania dzieci, czy uważają, że bezkarność dla Kiszczaka czy Jaruzelskiego to demokracja, bo tak napisali w oko.press? Pasuje to Panu, czy jeszcze napisze Pan jakiś "błyskotliwy" komentarz, by zamaskować, że zostało się przyłapanym na wielokrotnej hipokryzji?

ocenił(a) film na 8
Mexico859

Odnosiłem się do sondażu Rzeczpospolitej z przed kilku miesięcy https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/312099905-Sondaz-Polacy-nie-chca-adopcji-dzieci- przez-pary-jednoplciowe.html w którym za liberalizacją (używając prawackiej terminologii, za zwiększeniem skali mordowania dzieci) opowiada się 28,7% Polaków a za "pełną ochroną dzieci nienarodzonych" 15%.

Jeśli ktoś postrzega zwolennika utrzymania obecnych przepisów aborcyjnych jako przeciwnika ideologicznego i komunistę/faszystę to znaczy, że jest fanatykiem i prawackim/lewackim ekstremistą. Pozostawiam innym użytkownikom ocenę tego z którym typem mamy częściej do czynienia w sieci.

Ateistyczny fanatyzm jest równie szkodliwy co religijny, co trafnie przedstawia dokument The Trouble With Atheism (2006), stanowiący w mojej ocenie wartościowe uzupełnienie dla filmów Richarda Dawkinsa. Niemniej jednak w kraju który zaczyna przypominać państwo wyznaniowe, gdzie np. wiedzę o seksualności człowieka przedstawia się w szkołach nie w oparciu o rekomendacje lekarzy seksuologów lecz wierzenia księży i posłów partii rządzącej, nie trudno jest zapomnieć o ateistycznym fanatyzmie, ze względu na marginalną realność zagrożenia.

To samo się tyczy ewentualnej liberalizacji przepisów aborcyjnych. Trzeźwo myślący człowiek dostrzega za to zagrożenie w dalszym zaostrzaniu prawa aborcyjnego, które jest jak najbardziej realne i możliwe do uchwalenia w każdej chwili (choć zapewne nie przed wyborami). Ewentualne wprowadzenie takiego nieludzkiego prawa, choć przyniesie prawackim ekstremistom chwilową radość, spowoduje za kilka lat odkręcenie wajchy w lewą stronę, dalece ponad obecny kompromis. Mówił o tym m.in Jarosław Gowin oceniając, że wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji będzie krokiem w kierunku re-chrystianizacji Polski. Scenariusz taki obserwujemy obecnie w Irlandii.

Tyle że dopóki prawaccy ekstremiści nie zafundują nam zmian w prawie aborcyjnym to ewentualną liberalizacją w ogóle się nie przejmuję gdyż realność takiego zagrożenia jest równie wysoka jak ryzyko otyłości w Korei Północnej. Z tego się właśnie bierze mój brak pamięci. Pan zaś nie tyle walczysz z hipokryzją co przede wszystkim bawisz się w "symetrystę". Tak jak osoby które w kontekście przemocy wobec dzieci pytają dlaczego zapomina się o dorosłych ofiarach katowanych przez dzieci czy o dzieciach uwodzących księży.

MichCorleone

To znaczy obecnie ktoś chce wprowadzić prawo do mordowania nauczycieli edukacji seksualnej, skoro analogicznie, gdy współczesna lewica głosi konieczność powrotu do dehumanizacyjnego prawa w sprawie prawa do życia dla najbardziej bezbronnych?

Wtedy Pańska analogia byłaby uzasadniona, na razie broni się Pan przed tym, by skrytykować tych, którzy otwarcie nawołują, by zalegalizować mordowanie bezbronnych, by jednocześnie żalić się na rasistowskie czy homofobiczne wpisy w internecie. Nie widzi Pan sprzeczności w swoim myśleniu?

Trzeźwo myślący człowiek dostrzeże zagrożenie tego, że współczesne partie lewicowe krytykują obecne prawo. Oczywiście Pan udaje, że tego nie dostrzega, jak widać jeżeli lewicowcy nawołują do liberalizacji w sprawie mordowania dzieci, to Pan nie krytykuje takiej postawy, ale jeżeli ktoś napisze komentarz typu "czarni w USA popełniają 50%, mimo, że stanowią tylko 13% populacji), to zapewne to dla Pana jest już rasizm i krytykowałby taką postawę...

Zawsze można pomówić, jak partie pseudoliberalne czy lewicowe uważają, że czasy, gdy za nazwanie Donalda Tuska "matołem" dostawało się surowszy wyrok, niż lewicowi ateiści za zabijanie ludzi w PRL-u, to czasy, gdy była demokracja i praworządność.

Lewaccy ekstremiści doprowadzili do tego, że Jaruzelski, Kiszczak, S. Michnik nie spędzili ani jednego dnia w więzieniu. Tym Pan się przejmuje, czy już nie leży w Pana gestii?

Zawsze mnie bawi, jak w internecie lewicowi ekstremiści mają problem, by potępić chronienie lewicowych zbrodniarzy przez polskich demokratycznych polityków i niezależnych sędziów. Ja potrafię skrytykować tych ludzi z KK, którzy wiedzieli o pedofilii i nic nie zrobili, czy Pana stać na to, by wszystkich polityków i sędziów, którzy nie kiwnęli palcem w tej sprawie skrytykować i powiedzieć, że wbrew temu, co mówi obecna opozycja, chronienie komunistów od kary i karanie ludzi za nazwanie pseudoliberała matołem, nie ma nic wspólnego z demokracją? Od razu mówię, że odpowiadają za to wszystkie rządy w "wolnej" Polsce, w tym obecna partia rządząca.

Czemu Pan tak ucieka od odpowiedzi, nie widzi Pan, że ateistyczni ekstremiści byli chronieni na oczach wszystkich Polaków, a brak kary dla nich jest nazywany demokracją?

W kraju tak zniszczonym przez nazizm i komunizm, smutne, że nie umie Pan skrytykować tych, którzy otwarcie nawołują, by z powrotem jawnie dehumanizować ludzi i zezwolić na ich zabijanie w imię wolności. Skoro z racji swych poglądów, nie potępi Pan nazistów, komunistów, którzy wprowadzali w Polsce prawo do zabijania dzieci oraz współczesną lewicę, która chce z powrotem tego prawa, to rozumiem, że z takim samym nastawieniem będzie Pan podchodził, gdy partie skrajnie prawicowe będą domagały się prawa do represjonowania gejów, zabijania Żydów, czy partie skrajnie lewicowe zabijania księży czy "faszystów", jak w PRL-u lewicowcy określali ludzi z AK?

Rozumiem, że marsze feministek Panu nie przeszkadzają i skoro można otwarcie nawoływać do zabijania dzieci, jak to w Polsce wprowadzali socjaliści z NSDAP czy PZPR, to marsze ludzi, którzy będą domagali się powrotu do zabijania Żydów/duchownych także mogą liczyć na to, że Pan nie potępi takiego zachowania.

Smutne, że nie potrafi Pan skrytykować ludzi, którzy nawołują do zalegalizowania mordowania dzieci, widocznie lewicowi ekstremiści są spoko, a brak kary dla komunistów to dla Pana dowód na demokrację i fakt, że Polska nie była wtedy państwem wyznaniowym, bo tylko w takim ateiści pokroju Kiszczaka, Jaruzelskiego czy S. Michnika ponieśliby karę. Jeżeli obecna Polska przypomina Panu państwo wyznaniowe, to czasy, gdzie komuniści byli chronieni przez władze sądowniczą i ustawodawczą jest dla Pana dowodem, że Polska była wtedy krajem laickim czy ateistycznym?

Czasy, gdzie według R. Biedronia obecne ustawodawstwo, zabraniające zabijania dzieci jest piekłem, jednocześnie nie umiejąc potępić prawa z czasów PRL-u, wyraźnie ukazuje, że ekstremizm lewicowy i ateistyczny jest żywy w naszym kraju, tak samo dowodem na to były wyroki dla komunistów z PZPR, ale oczywiście można podobnie jak Pan, udawać, że radykalizm występuje tylko w jednej ze stron, oburzać się, bo ktoś w internecie napisał rasistowski komentarz, jednocześnie przymykając oczy, gdy ktoś otwarcie nawołuje do prawa do zabijania niewinnych istot, tylko dlatego, że bliżej Panu do poglądów tamtych ludzi, wyraźnie pokazuje, że jest Pan hipokrytą. Skoro dla Pana są ok marsze, gdy skrajna lewica domaga się prawa do zabijania dzieci, to jest Pan za tym, by zalegalizować marsze, gdzie będzie można nawoływać do zabijania jakieś grupy etnicznej, religijnej czy ludzi odmiennej orientacji.

Trzeźwo myślący człowiek dostrzega zagrożenie tego, że skoro nie ma nic przeciwko, by skrajna lewica domagała się prawa do zabijania dzieci, to wahadło może się odbić i w końcu na ulice wyjdą ludzie, którzy będą domagać się prawa do np. zrzucania socjalistów z helikopterów. Skoro nie potrafi Pan skrytykować polskiej lewicy za to, że w kwestii prawa do życia chcą przywrócenia ustaw z czasów nazizmu czy komunizmu (Hitlera, Gomułki, Jaruzelskiego), to chyba nie będzie Pan miał nic przeciwko, by podobnie uczyniła grupa ludzi wzorująca się na Pinochecie.

ocenił(a) film na 8
Mexico859

Proszę wybaczyć ale mam wrażenie, że dyskusja z Panem prowadzi donikąd z dwóch powodów. Po pierwsze mnoży Pan wątki na ile tylko pozwala Panu wyobraźnia a ja nie mam czasu by się do wszystkich ustosunkowywać ani udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Pisałem wyraźnie, że jestem przeciwny zmianom prawa aborcyjnego zarówno w kierunku zaostrzającym jak i liberalizującym, choć perspektywa tego drugiego na obecną chwilę wydaje mi się iluzoryczna.

Mogę Pana zapewnić, że zawsze byłem orędownikiem postawienia Jaruzelskiego i Kiszczaka przed sądem. Ubolewam, że tak się nie stało. Jeśli uda się kiedyś ściągnąć do Polski Stefana Michnika to z pewnością będę ostatnim który będzie bronił stalinowskiego zbrodniarza.
Tak w ogóle to, o ile negatywna ocena Stefana Michnika nie budzi w naszym kraju wątpliwości, tak prezentując mocno krytyczny stosunek do Jaruzelskiego wydaje się Pan być dość nietypową postacią jak na pańskie środowisko, z którego mam wrażenie większość przedstawia dzisiaj PRL jako krainę mlekiem i miodem płynącą zrujnowaną przez Solidaruchów. Poznałem jedynie kilka osób o pańskich poglądach dla których pułkownik Kukliński jest bohaterem. Zdecydowanie częściej odbierany jest tam jako zdrajca. Paradoksalnie na bohatera kreuje się w tym środowisku generała Jaruzelskiego, który miał jakoby obronić Polskę przed Solidaruchami. Nie brakuje również ciepłych słów pod adresem towarzysza Gomułki za oczyszczenie Polski z żydostwa a nawet słów uznania dla Kiszczaka wszak to dzięki jego niezwykle wiarygodnym dokumentom udało się ostatecznie udowodnić kto był agentem bezpieki a kto nie. Oczywiście wszystko to zależy od kontekstu dyskusji. Paradoksem jest również to, że te same osoby które przedstawiają demokrację jako najgorszy z możliwych ustrojów jednocześnie zapewniają, że demokracja w Polsce nie jest zagrożona. Wręcz przeciwnie! Od 5 lat systematycznie się umacnia a bardziej to już chyba tylko w Turcji :-)

Jednakże głównym powodem dla którego nie zamierzam brnąć z Panem w dalszą dyskusję jest pański fanatyzm religijny i związany z tym ekstremizm w ocenie prawa aborcyjnego, które już w obecnej formie wyróżnia się w naszym kraju swoją restrykcyjnością. Nasi rodzimi lewaccy ekstremiści postulując wprowadzenie w Polsce prawa na wzór zdecydowanej większości cywilizowanych krajów są niewiele bardziej ekstremistyczni jak feminizm w Arabii Saudyjskiej :) zaś postulaty pańskiego środowiska nie ustępują radykalizmem Talibom. Doceniam jednak kulturę wypowiedzi, rzadko spotykaną wśród religijnych fanatyków zabierających głos w sieci.

Warto zerknąć sobie na tę mapę https://static.polityka.pl/_resource/res/path/88/c5/88c5dc8f-e5d9-4d0b-b695-cd5e 9e9f0e17_830x830 i zastanowić się czy chcemy stać się czerwoną plamą i Iranem Europy. Jak pokazał niedawny sondaż przygotowany przez portal braci Karnowskich, których ciężko posądzić o lewacki ekstremizm :-) https://www.dorzeczy.pl/kraj/120867/co-polacy-mysla-o-aborcji-eugenicznej-zle-wi esci-dla-obroncow-zycia.html, jedynie garstka Polaków łapie się na te gadki o mordowaniu dzieci i popiera poglądy pańskiego środowiska, które ma jednak olbrzymią nadreprezentację w Internecie i przeogromne parcie na klawiaturę.
Przez ostatnie dziesięciolecia w zdecydowanej większości państw na świecie liberalizowano prawo do aborcji. Tylko w trzech krajach prawo zostało zaostrzone. Są to: Salwador, Nikaragua i... Polska (gdzie do 1993 r. aborcja była powszechnie dostępna).
Przedstawia Pan lewicowe inicjatywy jako symetryczne odbicie prawackich projektów, utrzymując że oto Biedroń i spółka chce kogokolwiek mordować. Tymczasem symetrycznym odbiciem postulowanego przez Pana absolutnego zakazu aborcji byłby powszechny nakaz. Wtedy byłoby uzasadnione aby używać tak górnolotnych słów.

Przypomnę raz jeszcze największych ‘’obrońców życia nienarodzonego’’ w ostatnich stu latach.

1) Adolf Hitler, który aborcję nazywał "zbrodnią przeciwko ciału i państwu". W wyniku prowadzonej przez niego polityki surowych kar wobec Niemek decydujących się na zabieg przerwania ciąży, łącznie z karą śmierci, nastąpił spadek liczby zabiegów aborcyjnych w III Rzeszy z 34 698 w 1932 do mniej niż 2000 (średnia z lat 1935–1940).
Jednocześnie stosowanie antykoncepcji nazywał "gwałtem na naturze, upodleniem kobiecości, macierzyństwa i miłości". Jeśli dodamy do tego jeszcze jednostki policyjne do walki z homoseksualizmem zamienione później na Biuro ds. walki z homoseksualizmem i aborcją wyłania nam się rzeczywistość oczekiwana przez przedstawicieli dzisiejszej skrajnej prawicy.
Trzeba jednak zaznaczyć, że zakaz aborcji nie obejmował przypadków gdy istniało podejrzenie o urodzenie przez Niemkę niepełnosprawnego dziecka. W takich sytuacjach nie tylko nie zakazywano a wręcz wymagano przeprowadzania aborcji. Niemniej jednak ograniczenie aborcji o 1700% mówi samo za siebie. W obydwu wariantach Hitler prezentował postawę anti-choice a więc stanowiącą zaprzeczenie postulatów współczesnej lewicy.

2) Jeszcze większe zasługi w walce o życie nienarodzone miał Józef Stalin, z inicjatywy którego w 1936r. przyjęto postanowienie zakazujące aborcji. "(…) Aborcja, niszczenie rodzącego się życia, jest niedopuszczalna w naszym państwie budującego się socjalizmu. Aborcja to zła spuścizna po tym porządku, w którym człowiek żył wąsko – licznymi interesami, a nie życiem kolektywu… W naszym świecie nie może być rozziewu między życiem osobistym a społecznym. U nas nawet takie, zdawałoby się, intymne kwestie, jak rodzina czy dzieci, z osobistych stają się społecznymi. Radziecka kobieta jest równa w prawach z mężczyzną. (…) Ale nasza radziecka kobieta nie jest wolna od wielkiego, zaszczytnego obowiązku, którym obdarzyła ją natura: ona jest matką, ona rodzi. Jest to niewątpliwie sprawa dużej społecznej wagi".
Warto podkreślić, że o ile Hitler dawał obywatelom podbitych przez siebie krajów wolną rękę w kwestii aborcji tak Stalin był w swojej walce o życie nienarodzone bardziej konsekwentny i wymagał wprowadzenia bezwzględnego zakazu aborcji we wszystkich krajach, które po II wojnie światowej znalazły się w sferze wpływów ZSRR, a więc także w PRL. Tak więc czasy stalinizmu były dla naszych obrońców życia rajem w porównaniu z III RP.

3) Kolejnym obrońcą życia nienarodzonego był Benito Mussolini który aborcję nazywał "zbrodnią przeciwko państwu". W 1930 roku wprowadził bezwzględny zakaz aborcji wraz z zakazem literatury na temat antykoncepcji rzecz jasna. Brzmi dość znajomo i aktualnie :-)

4) Swoje olbrzymie zasługi w walce o życie nienarodzone miał również generał Franco, który wprowadził w faszystowskiej Hiszpanii absolutny zakaz aborcji zagrożony karą śmierci.

5) Podobnie jak w większości państw satelitów sowieckich w Rumunii zakaz aborcji zniesiono po śmierci Stalina; jednak w 1966 roku nowa ekipa rządząca kierowana przez Nicolae Ceaușescu (odwołująca się do systemu stalinowskiego i przeciwna jakimkolwiek zmianom tego ustroju) ponownie ograniczyła dopuszczalność przerywania ciąży. Jednocześnie dyktator drastycznie ogranicza sprzedaż środków antykoncepcyjnych.

6) Faszystowski reżim Vichy we Francji, który po dojściu do władzy w 1940 roku natychmiast zaostrzył represje za przerywanie ciąży uznając aborcję za przestępstwo przeciwko nienarodzonemu dziecku, państwu i rasie. Oznaczało to, że w Państwie Vichy aborcja została zrównana z sabotażem i zdradą stanu, a karą mogła być śmierć. "Zwycięstwo rodziny! Aborterzy zabijają co trzeciego małego Francuza. Ci, którzy ich osłaniają, zdradzają ojczyznę, służą Obcemu". Jakaż to znajoma retoryka :-)

Prawaccy ekstremiści lubią wysyłać obrońców praw człowieka i feministki na Bliski Wschód. Ja zaś wszystkim naszym rodzimym obrońcom życia nienarodzonego polecam udać się na protesty do Rosji, gdzie każdego roku, używając prawackiej terminologii, mordowanych jest 750 tysięcy niewinnych dzieci a państwo jeszcze te mordy finansuje.
Nie przeszkadza to jednak prawactwu zachwycać się jego ekscelencją Putinem bo… gejów nie lubi :-)
Tymczasem gdyby to towarzystwo rzeczywiście wierzyło w powagę swoich słów to bandytą numer jeden na ich celowniku byłby Putin a nie kanclerz Merkel.

Tysiące dzieci uratowanych dzięki fundacji Jurka Owsiaka nie przedstawia dla prawactwa żadnej wartości. Setki dzieci które utonęły na Morzu Śródziemnym w trakcie przepraw z rodzicami również nie robią na nich wrażenia, bo to dla nich bydło nie ludzie. Kilka dni patrzenia na męczarnie dziecka (zwłaszcza czyjegoś) z mózgiem na wierzchu to wartość bezcenna.

MichCorleone

Odbieram wrażenie, że jak Pan jedynym ze swojego środowiska, który nie wychwala komunistów, bo zabijali duchownych, urządzali procesy o odchylenia prawicowo-nacjonalistyczne, zezwalali na mordowanie dzieci. Wiele osób przekonuje, że bezkarność dla Kiszczaka i Jaruzelskiego jest dobra, tak samo komunistyczna rodzina Michników powinna być chroniona od poniesienia sprawiedliwej kary, bo komunizm to dobry system, choć nastąpiły pewne wypaczenia, ale następnym razem się uda.

Cóż, ostatni raz, kiedy w Polsce była demokracja, to 11 maj 1926 roku. Paradoksem jest fakt, że osoby, które uważają, że demokracja jest najlepszym ustrojem, zapewniają, że brak kary dla Kiszczaka i Jaruzelskim, przy jednoczesnym karaniu ludzi za nazwanie D. Tuska matołem, to przykład demokracji i praworządności, choć normalny człowiek, że takie coś było typowe właśnie dla komunizmu. Może wynika to z faktu, że komuniści oprócz nazistów, byli najwybitniejszymi postaciami ruchu pro-choice, stąd osoby, które uważają, że demokracja jest zagrożona, nie mówili nic gdy zabójcy Polaków byli chronieni przez władzę ustawodawczą i sądowniczą?

Doprawdy, żeby uważać, jak wiele osób z Pańskiego środowiska, że czasy, gdy za nazwanie polityka matołem dostaje się surowszą karę, niż za zabijanie ludzi, tylko dlatego, że robili to lewicowcy i ateiści, wprowadzający w Polsce aborcję i zabijający prawicowców, to przykład demokracji i praworządności, to chyba tylko w Turcji za nazwanie Erdogana matołem dostawało się wyższy wyrok, niż za zabijanie niewinnych ludzi. Nie sądziłem, że spotkam w końcu osobę, nie będącą lewicowcem, która powie, że cała III RP nie ma nic wspólnego z demokracją, o ile wśród prawicy są zwolennicy PiS-u, który był częścią tego układu, jak i przeciwnicy PiS-u, krytykującymi ochronę komunistów, tak wśród lewactwa jak dotąd wszystkie osoby twierdził, że w 1990-2015 była demokracja, a brak kary dla komunistów jest dowodem na to i praworządność. Gratuluję odwagi, że potrafi Pan skrytykować zarówno obecną opozycję, jak i obecny rząd, nie wielu jest takich, więcej albo bezwarunkowo popiera PiS albo uważa, że teraz demokracja jest zagrożona, a milczeli, gdy sędziowie za czasów poprzednich rządów surowiej karali za nazwanie polityka matołem, niż za zabijanie ludzi przez lewicowców, fanatyków ateistycznych.

Ale ja przecież jestem za zachowaniem obecnego prawa, są sytuacje, kiedy kobieta powinna mieć prawo do podjęcia tej trudnej decyzji, ale fakt, że są osoby, które twierdzą, że można zabijać dzieci, bo inne państwa tak robią, albo dlatego, że to nie jest człowiekiem, to przykład fanatyzmu ateistycznego i lewicowego. Cieszę się, że jako jeden z niewielu lewicowców jest Pan za obecnym prawem, niż za tymi wspaniałymi czasami, gdzie rządzili Niemcy albo skrajni polscy lewicowcy, dla których można było zabijać ludzi z powodu tego, że oni mieli taką zachciankę, a czego chce z powrotem współczesna lewica. Szkoda jedynie, że nie potrafi Pan potępić naszych okupantów, którzy wprowadzali dehumanizacyjne prawo oraz tych, którzy chcą z powrotem prawa do zabijania najsłabszych. Oczywiście idąc Pana logiką, homofobiczne prawo z Zachodu Europy w XX wieku było ok, bo tak robiły cywilizowane państwa, a Polska, gdzie jako jeden z niewielu krajów nie karał za homoseksualizm, była zła i powinniśmy wziąć przykład z cywilizowanego Zachodu. Widzi Pan, że kiepskie są Pańskie argumenty, jeżeli na Zachodzie będzie można mordować znowu prawicowców, to też Pan będzie się zachwycał, że skoro robi to cywilizowany świat, to jest wszystko ok i nie potrafi Pan takiego zachowania skrytykować?

Czy Pan właśnie skrytykował fakt, że Polska odeszła od komunistycznego prawa? Ja akurat umiem to pochwalić, ale fanatyk ateistyczny, który nie umie skrytykować skrajnych lewicowców, bo zezwalali na mordowanie dzieci, widocznie ma inne poglądy moralne. Ja powiem, że cywilizacja polega na tym, by chronić prawa najsłabszych, ale jak już kilkakrotnie powiedziałem, krytykuję wszystkich, którzy chcieliby zabijania czy to dzieci, czy to gejów, Pan niestety ze swoją moralnością nie potrafi skrytykować komunistów, nazistów czy współczesną lewicę za to, że chcą prawa do zabijania dzieci.

Zezwólmy na zrzucanie skrajnych lewicowców z lecących helikopterów, nakazu nie będzie, więc będzie to tak samo, jak postuluje lewica? Skoro zabijanie dzieci jest ok i broni pan Biedronia, to równie dobrze zabijanie skrajnych lewicowców, którzy chcą powrotu do czasów komunistycznych, gdzie rządzi la lewica, zezwalająca na zabijanie bezbronnych dzieci, nie będzie mniej moralnie złe, niż to, co robi współczesna lewica, która Pan tak broni.

Zauważyłem, że wiele osób o lewicowych czy ateistycznych przekonaniach strasznie się oburza, gdy ktoś krytykuje niemieckich nazistów i polskich komunistów, albo gdy ktoś mówi, że woli postawę żołnierzy AK niż naszych okupantów. Naprawdę w katolickiej postawie Pileckiego, który walczył z dehumanizacją, jest coś złego, że przedstawia Pan zabijanie dzieci (czyli coś, o co nasi bohaterowie nie walczyli) jako "cywilizację"? Ma prawo do krytyki Gomułki, Biedronia, Zandberga, Lubnauer , którzy chcą prawa do zabijania dzieci, jak to typowi fanatycy lewicowi, ateistyczni i mówić, że wolę przykład Malty (proszę poczytać o prawie aborcyjnym oraz prawach osób LGBT). O ile spora część znanych przeze mnie konserwatystów woli przykład Malty niż PRL, tak jest Pan pierwszym reprezentantem lewicy, który potępia komunizm. Zazwyczaj od takich osób można usłyszeć, że PRL był fajny, bo rządzili skrajni ateiści, lewicowcy, zezwalali na mordowanie dzieci, duchownych, prawicowców, a komuniści nie zrobili nic złego i to demokracja jest wtedy, gdy komuniści byli chronieni przez sądy i polityków, a za nazwanie jednego z idoli obecnej opozycji matołem, jest się surowiej karanym, niż ci wybitni lewicowcy. Chyba jest Pan jedynym, który twierdzi, że Polska nie była przez ostatnie lata demokracją, zarówno teraz, jak i za PO czy SLD. Szanuję, że choć jest Pan fanatykiem, potrafi Pan potępić wszystkie partie, a nie przekonywać, że w 2014 roku mieliśmy demokrację, a teraz już jej nie ma:) Demokrację mieliśmy ostatnio w II RP, jeszcze przed zamachem majowym.

Wrogiem nr 1 dla nas nie są Merkel i Putin, a nasi rodzimi politycy, którzy chronili komunistów, którzy zabijali duchownych, prawicowców, zezwalali na mordowanie dzieci, czy represjonowanie gejów. Jak dla mnie komuniści oraz wszyscy demokratyczni politycy i niezależni sędziowie, którzy nie zrobili nic, by ukarać komunistów, robiących te okropne rzeczy. Może zamiast wysyłać "prawactwo" do Rosji, niech lewactwo zabierze się za tych, którzy chronili komuchów, a nie twierdzili, że brak kary dla komunistów jest szczytem polskiej demokracji i nie protestowali, gdy niewinny człowiek bez żadnych dowodów, przez sędziego, był w areszcie 3 lata (sprawa M. Dobrowolskiego), a komuniści byli chronieni i politycy Lewicy chcieli nawet obchodzić ich urodziny w sejmie. Ach ta demokracja, taka niezbyt fajna, ale zabawnie się obserwuje, jak polska lewica krytykuje Putina, choć zezwala na zabijanie dzieci, jak lewicowcy to uwielbiają, a jednocześnie chwali komunistów za to i domaga się ponownego powrotu skrajnie lewicowego ustawodawstwa.

Zezwalanie na zabijanie dzieci nie robi na lewactwu wrażenia, tego, że AK, gdzie dominowali chrześcijanie walczący z dehumanizacją, także nie można mieć za bohaterów, bo byli "fanatykami religijnymi", ale jak ktoś narazi swoje dziecko i nielegalnie chce przekroczyć granicę, przez własne zachowanie, naraża na śmierć własnej rodziny, choć w pobliskich krajach nie ma wojny i można się udać do Arabii Saudyjskiej czy Izraela, państw azjatyckich o zbliżonej mentalności, to już robi wrażenie.

Zawsze bawi, jak lewactwo nazywa Pileckiego fanatykiem, bo w przeciwieństwie do nich nie był skrajnym lewicowym ateistą i walczył o każde życie, zamiast zezwalać na mordowanie ludzi jak to robili polscy lewicowcy w latach 1944-1989 i czego chce z powrotem internetowe lewactwo.

Czemu po raz kolejny sięga Pan po przykłady zza granicy? Czy tam bardzo Pan się wstydzi, że polska lewica sięga po ustawodawstwo swoich idoli, Niemców socjalistycznych i polskich komunistów?

Pierwszym krajem na świecie, który zalegalizował zabijanie poczętych dzieci, był Związek Radziecki 18 listopada 1920 roku. Ludobójca - komunista Lenin, po zwycięstwie rewolucji bolszewickiej zrealizował swoją wcześniejszą dyrektywę: „domagać się bezwarunkowego zniesienia wszystkich ustaw ścigających sztuczne poronienia” (W. Lenin, Klasa robotnicza a neomaltuzjanizm, w: W. Lenin, Dzieła, Warszawa „Książka i Wiedza” 1950, t.19, s. 321). Przypomnijmy, że w całej ówczesnej Europie prawo chroniło życie ludzkie.

Drugim przywódcą europejskim, który doprowadził do legalizacji aborcji w swoim kraju był Adolf Hitler. Dążąc do utworzenia czystej, biologicznie mocnej „rasy panów”, doprowadził w 1933 roku, do legalizacji zabijania niemieckich nienarodzonych dzieci, które posiadały lub mogły posiadać wady wrodzone. Należy dodać, że hitlerowscy „ustawodawcy” chronili surowymi sankcjami karnymi życie zdrowych, niemieckich dzieci, dążąc do demograficznego wzrostu „rasy panów”.

W skali masowej pierwszymi ofiarami Hitlera nie byli niemieccy komuniści, Żydzi, Polacy czy Romowie, ale niemieckie nienarodzone dzieci z domniemanymi wadami oraz ofiary, wprowadzonej na szeroką skalę przez hitlerowców eutanazji. Po podbiciu narodów słowiańskich niemieccy zbrodniarze opracowali „Planost” – plan wyniszczenia narodów podbitych, w ramach którego okupowanym narodom szeroko zalecali antykoncepcję i legalizację aborcji. Zbrodnicze plany hitlerowców najlepiej charakteryzuje wypowiedź Martina Bormana, szefa kancelarii Hitlera i „sternika” NSDAP: „Obowiązkiem Słowian jest pracować dla nas. Płodność Słowian jest niepożądana. Niech używają prezerwatyw albo robią skrobanki – im więcej, tym lepiej. Oświata jest niebezpieczna” (cyt. za: J. Heydecker, J. Leeb „Trzecia rzesza w świetle Norymbergi – bilans tysiąclecia”, Książka i Wiedza, Warszawa 1979, s. 391).

Na terenie Polski po raz pierwszy w sensie prawnym narzucono pełną dopuszczalność aborcji (nazywanej wówczas „spędzaniem płodu”) 9 marca 1943 r. Wówczas hitlerowski okupant wydał rozporządzenie (Verordnung) zezwalające Polkom na nieograniczone żadnymi sankcjami zabijanie polskich nienarodzonych dzieci, jednocześnie podnosząc karę – do kary śmierci włącznie – za zabicie niemieckiego nienarodzonego dziecka... Już 22 lipca 1942 roku Hitler ujawnił swe bardzo przychylne stanowisko odnośnie aborcji, jako niezbędnej metody kontroli populacji podbitych narodów. „W obliczu dużych rodzin tubylczej ludności – podkreślał – jest dla nas bardzo korzystne, jeśli dziewczęta i kobiety mają możliwie najwięcej aborcji”. Hitler groził także: „osobiście zastrzelę tego idiotę, który chciałby wprowadzić w życie przepisy zabraniające aborcji na wschodnich terenach okupowanych” (cyt. za: William Brennman „The abortion holocaust. Today's final solution”, Landmark

Po raz drugi w Polsce wprowadzono „prawną” dopuszczalność aborcji 27 kwietnia 1956 roku. W warunkach terroru komunistycznego (ks. prymas S. Wyszyński internowany, tysiące polskich patriotów w więzieniach) ludzie wprowadzeni do Sejmu (w 1952 r.) przez ludobójcę Stalina, przegłosowali legalizację aborcji. Ta stalinowska aborcyjna ustawa obowiązywała aż do 1993 roku.

Pozostańmy przy tym, że dla mnie cywilizacja będzie moralność naszych bohaterów z AK, Pan zaś będzie uważał, że cywilizacja jest wtedy, gdy u władzy będą osoby, które plują na naszych bohaterów i kwestii prawa do życia wzorują się na ustawodawstwie, który nam narzucili okupanci. Oczywiście może Pan sobie myśleć, że jak ktoś krytykuje komunizm i zabijanie bezbronnych dzieci, musi być fanatykiem religijnym, ale w takiej rzeczy musi Pan fanatykiem nazwać katolików z AK, a chyba nawet Pan dostrzega to, że zrobili oni więcej dla kraju, niż Pan, niż ja, niż cała obecna polska lewica i prawica razem wzięte? Czy jest Pan na tyle ograniczony, że uważałby, że zabijanie polskich dzieci, jak to chcieli polscy komuniści, naziści czy współczesna lewica to jest to, o co walczyli nasi bohaterowie? Skoro Pan uważa, że byliby za tym, by w Polsce organizować marsze, by móc legalnie zabijać dzieci, to zapewne marsze o tym, by móc zabijając ludzi, zabijających bezbronne dzieci, także powinno być dozwolone? W końcu osobom z AK zdarzyło się uśmiercić tych, którzy byli zabijaniem bezbronnych ludzi, więc można to tak samo argumentować? Jest Pan za tym, by nie wyjść na hipokrytę, czy jednak marsze o tym, by móc legalnie zabijać gejów, katolików czy Żydów już nie cieszą się taką akceptacją współczesnej lewicy, jak zabijanie bezbronnych dzieci, jak to w naszym kraju zalegalizowali tylko skrajni socjaliści?

Wartość bezcenna to zabijanie dzieci, Pan nawet żołnierzom z AK powiedziałby, że muszą akceptować zabijanie dzieci przez komunistów i nazistów, bo w przyszłości tak będzie robił cały "cywilizowany" świat? Wie Pan, że gdyby komunizm został pokonany w tym samym czasie, jak nazizm czy faszyzm, Zachód nie skręciłby w lewo, to, co Pan nazywa cywilizacją, nastąpiło tylko dlatego, że komuniści mieli wpływy na całym Zachodzie, ZSRR finansował partie i osoby lewicowe, ale jak widać, gdy tak robią czyści komuniści z lewicą, Pan nazywa to cywilizacją, gdy Putin sponsoruje skrajne partie na Zachodzie, to już bandytyzm. Kocham hipokryzję fanatyków takich jak Pan, zawsze uwielbiam jak lewactwo broni komunistów, bo to dzięki nim aborcja na życzenie jest czymś legalnym, a gdy ktoś każe im wybrać między ludźmi z AK, gorliwych chrześcijan, a komunistów, gorliwych ateistów, zezwalających na mordowanie dzieci, to w większości wypadków wybór będzie taki, że Pilecki i inni bohaterowie z AK są źli, ale ludzie z PZPR są ok i musi znowu przywrócić aborcję, jak to chcieli fanatycy lewicowi. Pan jako jeden z niewielu fanatyków wybiera moralność Pileckiego, choć to dziwne, że mimo to broni Pan tak bardzo polską lewicę, która wyraźnie staje po stronie komunistów (brak wyroku dla nich nazywają demokracją i chwalą sądy za "niezależność").

ocenił(a) film na 8
Mexico859

Może to Pana zaskoczy lecz na płaszczyźnie historycznej moje poglądy nie wydają mi się specjalnie odległe od pańskich, choć mój stosunek do nacjonalizmu jest równie krytyczny jak papieża Jana Pawła II, przedstawiony w siedzibie ONZ w Nowym Jorku w 1995r. Uważam, że Śmierć Rotmistrza Pileckiego (2006) powinna być w szkole pozycją obowiązkową na lekcjach historii.

Różnimy się jednak znacznie w kwestiach światopoglądowych gdyż ja wykazuje dystans do wszelkich ekstremizmów a moja optyka prawdopodobnie byłaby inna gdybym mieszkał w innym kraju lub w innych czasach. W obecnej sytuacji jaka panuje w Polsce idiotki z koszulkami "Aborcja jest OK" określające siebie jako Aborcyjny Dream Team nie spędzają mi jednak tak snu z powiek jak Ordo Iuris. Przede wszystkim najważniejsze jest dla mnie to aby nie doprowadzać do sytuacji w których kobieta będzie zmuszona stawać przed dylematem czy urodzić dziecko czy poddać się zabiegowi aborcji. Domyślam się, że mamy inną koncepcję jak temu zapobiegać ale już nie drążmy tematu. Myślę że to co napisaliśmy nie musi się kłócić lecz uzupełniać, dając czytelnikowi możliwość zapoznania się z argumentami obu stron. Rzeczywistość nie jest zero jedynkowa.

Zgodnie z tym co napisałem wcześniej nie podejmuję się dalszej polemiki. Pozdrawiam i życzę zdrowia.

MichCorleone

Każdy pogląd może stać się radykalny, nacjonalizm może prowadzić do szowinizmu, laicyzm do państwa ateistycznego (antyreligijnego), teizm do państwa teokratycznego, prawica i lewica w wymiarze zero-jedynkowym także są szkodliwe.

Myślę, że mimo różnic światopoglądowych możemy dojść do podobnego wniosku, że każdy radykalizm jest zły, są rzeczy w Polsce, które można zmienić (np. wprowadzić związki partnerskie, czy dbać o większą świadomość ekologiczną), ale są też sprawy w Polsce, które są według mnie najlepsze i nie mamy co oglądać się na inne państwa (jak prawo aborcyjne w UE, nie przekonuje mnie retoryka, że aborcja do 6 miesiąca ciąży (jak w Holandii) w dodatku finansowana przez podatników jest ok, ale np. papierosy mentolowe trzeba zakazać, choć palacze (ja nim nie jestem) i tak płacą akcyzę).

Dobrze, że mimo pasywnej agresji z obu stron możemy się na koniec w czymś porozumieć i zapewne w więcej niż Pan czy ja myślimy kwestiach moglibyśmy się ze sobą zgodzić. Krytykowałem te idiotyczne naklejki z GP o strefie wolnej bez LGBT, tak samo krytykuję reprezentantów lewicy, którzy twierdzą, że w Polsce kobiety przeżywają piekło, bo nie obowiązuje już skrajnie lewicowe ustawodawstwo w kwestii prawa do życia (jego odbierania). Staram się myśleć, jak w tych kwestiach myśleliby Polacy cenieni przez ogół i wątpię, by np. Witold Pilecki czy Ignacy Paderewski zakleiliby w swym miejscu pracy taką naklejkę, argumentując, że to tylko zlepek liter, jak i nie byliby za przywróceniem zamordystycznych ustaw z czasów słusznie minionych, przekonując, że to tylko zlepek komórek. Nie mam problemu krytykować radykalizmu ze "swojej strony", Pan też, szkoda, że w sferze publicznej do głosu dochodzą osoby pokroju Biedronia czy Korwina-Mikke, którzy swym zachowaniem szargają wartości, o które walczyli Polacy, nawet za cenę własnego życia.

Widzę, że Pan w tych kwestiach, jak i kilku innych, mógłby się ze mną zgodzić, choć dzieli nas światopogląd jak i pewnie religia. W takim wypadku pozostaje tylko odwzajemnić Pańskie ostatnie zdanie i zakończyć tę dyskusję.

ocenił(a) film na 8
Mexico859

Tak z ciekawości spytam, czy nie odczuwa Pan dysonansu obserwując jak pandemia obnaża prawacki szacunek do ludzkiego życia?

Okazało się, że prawactwo pochyla się z troską nad ludzkim życiem wyłącznie wtedy gdy ma ono formę płodu, zygoty, kogoś kto chce godnie z odejść z tego świata na swoich warunkach, no i oczywiście ofiary zamachu terrorystycznego ze strony islamistów.
Cała reszta może umierać na chwałę gospodarki. Ubolewam, że taki model przyjęła również lewicowa Szwecja.
Nie jestem zwolennikiem permanentnego lockdownu lecz kiedy prawa strona ostentacyjnie ignoruje rekomendacje lekarzy i naukowców odnośnie koniecznego reżimu sanitarnego, opowiada pierdoły o podobnym zagrożeniu jak przy "zwykłej grypie" i cynicznie lekceważy ofiary koronawirusa to nie wiadomo czy się śmiać czy słać gromy.

MichCorleone

Matko, już zapomniałem, że prowadziłem z Pańską osobą dyskusję, polegającą na tym, że nie umie skrytykować Pan polskiej Lewicy, że chce prawa do zabijania ludzi, jak to było za nazistów i komunistów, w sumie szkoda, że przypomniał Pan o sobie...

Jak widać, gdy zachodzi o zwykłe zabijanie ludzi, to lewica jest za zabijaniem bezbronnych dzieci, ale jak ktoś uważa, że gdy nie ma nikogo w pobliżu, to nie musi nosić maski, to jest już wielka zbrodnia i należy karać takie osoby, jak to zresztą Lewica złożyła dziś projekt ustawy, gdzie będzie karane krytykowanie tego, co robią politycy w związku z pandemią.

Jak widać, jak Szwedzi zabijają bez skrupułów dzieci, to jest Pan tego wielkim entuzjastą, ale w przypadku tego, że ktoś w samotności na dworze nie będzie miał maski, to Pan już twierdzi, że jego ciało to Pańska sprawa, więc należy zmusić ludzi do tego, co Pan chce.

Rozumiem, że Pan chce, żeby wprowadzić takie zasady przez cały czas, bo o dziwo ludzie nie umierają tylko z powodu koronawirusa, ale nawet grypy. Jest Pan za noszeniem maseczek przez cały czas, czy tylko teraz, a w przypadku innych chorób nie obchodzi Pana to, że może zakazić inną osobę?

Przypominam, że gdyby WHO i Chiny podeszły poważnie do sprawy, to koronawirusa można było spokojnie zatrzymać w Chinach, ale zważywszy, że oba twory mają komunistycznych przywódców i są wielkimi zwolennikami zabijania bezbronnych ludzi (dzieci), to zapewne nie skrytykuje Pan tego, prawda?

Jak widać dla lewactwa jawne zabijanie dzieci jest spoko, w końcu Pan nie umie potępić za to komunistycznej PRL-u, czy komunistycznych Chin, ale gdy ktoś krytykuje ograniczanie wolności (jak godziny policyjne, zamykanie siłowni, barów, świątyń) to jest już dla Pana prawie że mordercą.

Czemu lewactwo, które broni nazistów i komunistów za to, że wprowadzili prawo do zabijania dzieci, uważa, że jak ktoś jest przeciwny np. zamykaniu siłowni, to wtedy już wolność jednostki jest zła?

Pandemia świetnie pokazała podejście lewicy: gdy chodzi o bezpośrednie zabijanie bezbronnych dzieci, to lewica temu przyklaskuje, ale gdy ktoś uważa, że część restrykcji jest przesadzona, to wtedy mamy już do czynienia z mordercami, których należy karać (jak chce tego "wolnościowa" Lewica).

Może mi Pan pokazać, ile lekarzy potępiało demonstracje BLM, gdy ludzie zbierali się, niszczyli miasta, plądrowali sklepy? Chociaż jeden komunikat WHO, który krytykował te osoby, przecież chyba taka szacowana instytucja, współpracownik ChRL, nie stosowała dwójmyślenia i potępiła zbiegowisko ludzi, prawda?

ocenił(a) film na 8
Mexico859

A zatem nie odczuwa Pan. Zdrowia życzę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones