Dawno nie widziałem tak durnego filmu.. Jak w tytule, absurd goni absurd. Oglądając film po 15 minutach w zasadzie skupiałem uwagę na tym jaka kolejna głupota się pojawi... Jeśli ktoś ma jakiekolwiek pojęcie o wspinaczce / asekuracji wie o co mi chodzi... Daję 3* tylko za niektóre dobre ujęcia z drona. Dodam, że większość filmu przewijałem do przodu żeby nie stracić za dużo czasu.
Gdybyś napisał, że ty żadnych nie zauważyłeś, to spokojnie mógłbym przyznać, że to może polegać na prawdzie. Rzeczywistość natomiast wygląda tak, jak napisał lumberjack.
Kilka przykładów: Pierwsza scena wspinaczki, nie tak wygląda asekuracja na ścianie, aż się prosiło o wypadek smiertelny / wchodzą na wieżę związane liną: bzdura, wiadomo że jak jedna by spadła ciągnie drugą/ jedna śruba wypada i od razu 100 metrów drabiny się zawala: absurd/ mimo że mają linę śpią na wieży nawet się nie przywiązując do masztu/ już pomijam wszystkie skoki i akrobacje które tam u góry wykonywały/ ładowanie drona z gniazda żarówki: tu już twórcy przeszli samych siebie... Wymieniać dalej?
Akurat to ładowanie to jedna z niewielu rzeczy, które by zadziałały. Adrenaline junkie nie myśli o asekuracji i innych rzeczach. To nie były profesjonalne wspinaczki. Wzieły ze sobą kilka metrów linki i butelkę wody. Do tego komórki i dron z kamerą. Nic więcej. Samo to świadczy o charakterze tej wyprawy. Sama wieża miała dekady i była wyłączona z użytkowania więc nie dziwi mnie że cała drabina się zawaliła bo ciężar górnych części pociągnął te niżej. Twórcy pewnie mieli więcej scen akcji bo pokazywali ledwo trzymające się cięgno anteny plus zardzewiałe elementy konstrukcji. Wielki finał miał być więc bardziej spektakularny z walącą się wierzą i skokiem na helikopter ale budżetu zabrakło i czasu. Kilka fajnych scen i tekstów. Ogólnie dobry średniak na wieczór.
Dodałabym jeszcze fakt, ze nikogo nie poinformowały o swoich planach co jest tak niedorzeczne. Nie znam się na wspinaczce, ale wydaje mi się, ze do takiej aktywności znajdą się lepsze buty niż trampki. Film ogólnie trzyma w napięciu ale właśnie przez takie bzdury i idiotyczne zachowania głównych bohaterek odechciewa się oglądać…
To chyba nigdy w górach nie byłeś. Ludzie chodzą w trampkach, ba nawet zdarzy się jeden geniusz w klapkach...