Genialne aktorstwo, realia odtworzone z nieprawdopodobną precyzją... Przez całą długość trwania filmu nie potrafiłam oderwać oczu od monitora. Coś wspaniałego. Na największe uznanie zasługuje chyba Malkovich - jego rola po prostu powala na kolana...
Na pewno jeszcze nie raz obejrzę "Niebezpieczne Związki", chociaż po to by rozkoszować się kunsztem i plastycznością tego filmu. A... i doskonałym Valmontem, którego chyba nie można zagrać lepiej...
Moja ocena - absolutnie nie zawyżona - 10/10. Arcydzieło.