Dobrze się go oglądało. Szkoda, że sam owad (coś a'la przerośnięta modliszka) był średnio wykonany, ale na szczęście za bardzo tego nie widać. Parę błędów w filmie się znalazło (np. jedna lampka się pali normalnie, gdy wszystko inne miga), ale nie są one aż tak karygodne, żeby przeszkadzały w oglądaniu. Generalnie, polecam.