W senie czysto filmowym dokument jest kapitalny, godzina zlatuje jak 5 minut, film ogląda się w pełnym skupieniu. Jeśli chodzi o treść, jest niezwykle problematyczny, niewygodny i uwypukla sprawy zamiatane pod dywan. Naturalnie można odnieść wrażenie iż jest stronniczy ale to tylko powinno wygenerować dyskusję. Takie filmy mogliby raz kiedyś z zaskoczenia puszczać w porze największej oglądalności zamiast bzdetnego serialu typu M... i wtedy może powstała by jakaś debata społeczna. Gorąco polecam
Dzieki wielkie za link,ale film był rozdystrybowany w kopiach wśród osób i instytucji zajmujących się edukacją antydyskryminacyjną-musiałabym dowieść ze takową działalnością się zajmuje.Poza tym obecnie nakład uległ wyczerpaniu.Być może trafie na film w którejś bibliotece..
pozdrawiam:)
Idealny film do dyskusji zgadzam się, a jak Wam sie podoba postać Elliot? Film niezly sam pomysl na zrobienie takiego "eksperymentu" byl genialny moim zdaniem - takie proste a tyle daje.
pzdr
Mam jedną małą uwagę. To nie był eksperyment! Były to zarejstrowane zajęcia edukacyjne na które byli zaproszeni przypadkowi uczestnicy, badz ludzie którzy przeczytlali o nim w ogłoszeniu. Nie ma to nic wspólnego z eksperymentem. Zajęcia powtarzały się cyklicznie z kolejnymi uczestnikami. Miały na celu wzbudzenie przemyśleń w tej kwesti w uczestnikach tych zajęć. Pierwsze zajęcia które odbyły sie w latach 60,można było by nazwać eksperymentem. Dobrze, że ktoś pomyślał żeby zarejstrować tego typu pracę i rozpowszechniać idee równości. Sam film artystycznie nie jest bardzo interesujący, aczkolwiek nie można podważyć tego, że jest dobry i potrzebny ze względu na samą treść.
Film puszczał nam nasz wykładowca na socjologii wychowania. I muszę stwierdzić - skłania do myślenia. Tylko szkoda, że widzieli go nieliczni...
Jeśli to, nie był eksperyment, to co to było? (W Stanford było tak samo, nie można badanym wszystkiego powiedzieć na wstępie bo eksperyment by się nie udał.) Badania przeprowadzono na ochotnikach (usprawiedliwione zwolnienie z pracy), aby na własnej skórze przez 2 h przkonali się jakie skutki może wywołać wyimaginowana cecha dyskryminujaca w normalnych, zdrowych ludziach. Jaką siłą jest grupa, społeczenstwo... Eksperyment z dziećmi przeprowadzony w latach 60-tych był udokumentowany, ale przeprowadzony bez wiedzy rodziców, możnaby tu dyskutować o kwestiach etycznych... (ale czy wtedy ten eksperyment miałby jakikolwiek sens?)
Świetny dokument..Na polskie warunki powinny być przeprowadzone takie zajęcia nie z rasizmu,ale homofobii.Bo jak twierdzi Elliot "osoba która wychowała się w amerykańskim społeczeństwie jest ukształtowana do bycia rasistą/tką. Żyjemy w różnych światach, jeden jest czarny, a drugi biały", tak wychowywana polskim społeczeństwie jednostka jest wzorcowo wręcz kształtowana do bycia homofobem( z naciskiem na rodzaj męski tego słowa).Cieszę się bardzo,że zobaczyłam ten film i że bezproblemowo znaleźć go można w necie,w tym na youtube z polskimi napisami.Owocnych dyskusji i przemyśleń..
W dokumencie zostało powiedziane, że dyskryminacja nie dotyczy tylko Afroamerykanów, ale również homoseksualistów, kobiet i osób niepełnosprawnych. Chociaż oczywiście Elliot skupiła się głównie na problemie rasizmu. Myślę jednak, że można to odnieść również do innych grup np szkolnych, gdzie w większości klas znajduje się jakiś kozioł ofiarny, który jest piętnowany ze względu na "wyróżnianie się". Może to być tzw outsider, osoba mająca dobre stopnie (lub nie radząca sobie z nauką), wyrażająca poglądy inne od wszystkich i wiele innych przykładów. Osobiście uważam, że w Polsce problem dyskryminacji jest bardzo duży i nie jest to tylko homofobia. Jednak pocieszające jest to, że wielu Polaków zdaje sobie z tego sprawę, co jest pierwszym krokiem do walki z uprzedzeniami. Sama głośno wyrażam opinię wśród swoich znajomych, gdy temat dyskryminacji lub sama dyskryminacja się pojawi, drążę temat, dopytuję dlaczego i daję odczuć, że nietolerancja jest z kolei przeze mnie nietolerowana, bo jest po prostu głupia, nie mająca żadnych podstaw. Polecam wszystkim czynną walkę z nietolerancją :) Film również polecam - daje do myślenia.