Film słaby. Bardzo słaby. Tekst "film oparty na faktach" jest wręcz śmieszny :)
W sumie to masz rację, po co się dodatkowo denerwować, i tak tamci wiedzą swoje. Nie rozumiem tylko po co naskakują tutaj na mnie i udają świętobliwych? A jeżeli już chcą straszyć mnie sądami, czego jeszcze nie robią, to ja się nie boję - mam znajomych prawników, ale są niepotrzebni, przecież to na mnie naskakiwali pierwsi. Poza tym, prokuratura itp. nie mają czasu na rozstrzyganie religijnych kwestii. :)
Podaj mi przykłady tych mordowań albo zamilcz na wieki frustracie. Jak na razie to ty zachowujesz się właśnie tak, jak starasz się przedstawić wszystkich katolików (oraz wierzących). Masz ewidentny problem z wiarą i to cię boli. Wylewając pomyje na wierzących na forum Filmwebu ośmieszasz się i pokazujesz, że masz jakieś problemy osobiste z tym związane. A może robisz to specjalnie? Tylko w jakim celu? Wiem już, że nie jesteś człowiekiem sukcesu, jak to starałeś się wcześniej nam wmówić.
Odnośnie szczekaczy. Wytłumaczę ci to jak pięcioletniemu dziecku. Jeżeli zaatakujesz na chodniku obcą osobę (nieważne czy fizycznie, czy słownie), musisz liczyć się z konsekwencjami swoich poczynań. Nie będzie odwracania kota ogonem i udawania niewiniątka jednocześnie dalej brnąc w wyzwiska i obrażania innych ludzi. Jako człowiek pełnoletni (a za takiego ciebie uważam) chyba doskonale to wiesz. Tak samo jest na forum publicznym. Sam zacząłeś atakować pisząc "Film dla katolickich świrów", a teraz zachowujesz się jak gówniarz, który nabroił, a potem próbuje wszystko zgarnąć na swojego kolegę. Zacznij zachowywać się jak osoba pełnoletnia i dojrzała emocjonalnie!
Co do morderstw, wystarczy poczytać zwykłą prasę, włączyć pierwszy lepszy kanał informacyjny lub sięgnąć po podręczniki do historii, a nie dawać się manipulować TV Trwam i innych polaczkowatym bzdurom.
Napisałem, że to film dla świrów, ale to moja opinia, nie zaatakowałem ciebie osobiście, imiennie, więc zamilcz.
"Co do morderstw, wystarczy poczytać zwykłą prasę, włączyć pierwszy lepszy kanał informacyjny lub sięgnąć po podręczniki do historii, a nie dawać się manipulować TV Trwam i innych polaczkowatym bzdurom."
Czyli nie podasz mi tych przykładów? Liczyłem na ciebie, ale się zawiodłem. Szkoda, że tylko na tyle cię stać.
"Napisałem, że to film dla świrów, ale to moja opinia, nie zaatakowałem ciebie osobiście, imiennie, więc zamilcz."
Jeżeli napiszę, że każdy Mateusz to pedofil, świr, idiota i złodziej, czy to będzie wtedy dotykało ciebie osobiście czy to będzie tylko moja niepersonalna opinia? Tak samo będzie w przypadku jeżeli podmienię słowo Mateusz na np. stolarz czy policjant. Jeżeli ktoś jest osobą wierzącą, to obrażanie jego wiary dotyka również go osobiście.
No a co jest śmiesznego w "film oparty na faktach"? Oznacza to tyle, że odnosi się do zdarzeń które miały miejsce, czyli mówiąc wprost że czterolatek opowiadał jak to był w niebie. Natomiast nie oznacza to, że faktem tym jest istnienie Jezusa, nieba etc.:). Tak więc wiesz bez obrazy ale trochę trzeba rozumieć pewne pojęcia.
Natomiast niestety ale film nudny, nudny i jeszcze raz nudny. Praktycznie nic się od samego początku do końca nie dzieje. Książki nie czytałem ale film wygląda tak jakby reżyserowi zabrakło pomysłu jak to zrobić z sensem i tak na szybcika coś wymyślił.
oparty na faktach równie dobrze moze oznaczac, że 4-letni chłopiec zachorował na zapalenie wyrostka, a historia z niebem została dopisana przez autorów
równie dobrze, "oparty na faktach" moze oznaczac, ze w Nevadzie pastor, ktory ma 4 letniego syna
Nie do końca wiem o co Ci chodzi. W tym wypadku oparty na faktach odnosi się do całości zdarzeń, co do głównych bohaterów oraz głównego wątku więc Twoje dodatkowe przykłady nijak się mają tak co do tego konkretnego filmu jak i pojęcia filmu opartego na faktach.