Wierzę, że "coś" jest po śmierci. Ale w tym przypadku jestem sceptyczny. Ojcem chłopca jest pastor i na dodatek ma problemy finansowe. Jak dla mnie szyte zbyt grubymi
nićmi.
Czy widziałeś kiedykolwiek jakikolwiek film, który by nie był nakręcony, żeby nie przyniósł zysku?
"Skok na kasę" - w sensie "doświadczeń" chłopca i związanych z tym profitów dla rodziców np. prawa do nakręcenia filmu lub napisania książki.
Morphine chodziło o to, że nie ma czegoś takiego, jak fakty autentyczne. To pleonazm. Są fakty, są zdarzenia autentyczne. Jeśli coś jest faktem, jest autentyczne z samej natury rzeczy. Dlatego "fakty autentyczne, które zdarzyły się naprawdę" to taki podwójny pleonazm:)
a czasami samo słowo fakt nie zanczy czegoś autentycznego ? po ciul pisać fakt autentyczny...masło maślane, mleko mleczne.
Poza tym dziwnie jest dla mnie sama książka napisana...rodzić który takie coś słyszy nie je kromki (strona jakoś 27 chyba) i się nie zastanawia...on zaczyna zadawać setki pytań << taki szczegół.
Sam nie wiem co myslec o ksiazce bo filmu jeszcze nie oglądałem. Pytanie jest jedno..czy to nie akcja profitowa bo pastor miał problemy z kasą wiec wykorzystać dziecko niewinne byłoby nieetyczne ale kase przyniesie albo faktycznie prawda co zmieni moze moje postrzeganie świata.
Trudno powiedzieć, nie znamy osobiście tego pastora. Mi się wydaje, że gdyby naprawdę chciał przekazać światu objawienie którego doznał jego syn to zrzekł by się honorariów. Jeżeli uwierzył swojemu synowi poprzez to iż tamten spotkał dziadka oraz swoją siostrę to radowałby się tym i bez korzyści majątkowych. A tutaj gruba kasa się toczy - książka, film, liczne wywiady a do tego wszystkiego jakby było mało druga książka - 'Heaven Changes Everything'.
Nie wiem, może ludzka rządza pieniądza zwyciężyła i okazała się silniejsza od doświadczenia poznania Pana Jezusa.
Ciężko stwierdzić. I dlaczego akurat znowu w ameryce takie cuda.
nie wiem czy ogladales/as te wywiady. W nich ten pastor mowi, ze nie mogl tej wiedzy zachowac dla siebie... I w sumie sie nie dziwie.. Twoje dziecko ogladalo Boga, podaje fakty, ktore potwierdzaja nieslychane wydarzenie.. I co? Mowisz "ok, dzieki, no to zyjemy dalej"? Z punktu widzenia tego pastora to wszystko stalo sie po cos, i to, ze Colton pamietal to wszystko po powrocie, to tez mialo sens..
Oczywiscie, ze wielu nie uwierzy. Ale i u wielu ta ksiazka/film wiare umocni. Warto poczytac tez o samej Akiane Kramarik oraz innych dzieciach z podobnymi przezyciami.
Nie wiem o czym piszesz. Chyba czegoś nie zrozumiales. Tutaj rozwodzi się o tym czy pastor sobie tego nie wymyślił. Jeśli faktycznie to wszystko o czym opowiada jest prawdą to czemu czerpie z tego tyle pieniędzy (przecież wiadomo co Slowo Boże mówi o bogatych), książki, wywiady które wspomniałeś, film i do tego wszystkiego druga książka ! Czemu po prostu książka nie może kosztować $1 a kosztuje 10x tyle. Chyba, że pastor oddaje wszystkie pieniądze potrzebującym ? Albo poprostu uległ pokusie i jest zły. Ale nie sądze ponieważ jak to wszystko jest prawdą to nie sprzedawałby najcenniejszego skarbu - świadectwa o Jezusie, za pieniądze a głosiłby to za darmo jako sługa Boży. Cóż mu z pieniędzy ziemskich skoro poznał Jezusa poprzez swojego syna ? Na co mu fakt wzbogacania się na ziemi wykorzystując to co spotkalo jego syna ?
To tylko moje myślenie, mogę się mylić, po prostu staram się zweryfikować, zrozumieć.
Istnieje wiele podobnych swiadectw, i ten fakt przemawia za tym, ze sobie tego nie wymyslil.
Nie mnie oceniac, co robi z pieniedzmi, bo tego nie wiem, ale jesli zamiast zaplaty za prace potrafi wziac wykladzine do kosciola, to watpie zeby zbieral cala kase dla siebie. Moze poogladaj troche wywiadow i sprawa Ci sie wyjasni.
Pozdrawiam!
Etyka katolicka =/= etyka protestancka. Księża katoliccy chociaż nie ślubują ubóstwa, to powinni działać w dużej mierze zgodnie z ideą "non profit" i charytatywności. Pastorowie żyją zgodnie z protestanckimi etykami. Przynajmniej niektóre z tych etyk promują bogacenie się - jako dobre gospodarowanie i dobre wykorzystywanie swoich talentów. Dobry amerykański protestant to człowiek, który robi coś dobrego dla innych, zarabia na tym kasę, stawia duży dom dla swojej rodziny i funduje wszystkim dobre studia, a przy okazji jest charytatywny. W skrócie. Dobry ksiądz mieszka na parafii i powinien zarabiać tyle, żeby nie być zapuszczonym, i mieć środki do służenia innych. Dobry pastor mieszka w pięknym białym domu ze swoją rodziną, jest dobrym mężem, ojcem, potrafi zadbać również materialnie o swoją rodzinę.
Even with a best-selling book and now a feature film about their family’s experience, Todd Burpo says financial gain was never part of their reasoning for sharing their story.
“People will say that we did it to pay all of our medical bills. No, we didn’t,” he said. “Do you know fewer than 20 percent of books make any money? And then fewer than 10 percent of books ever make anything in royalties. And people don’t even understand that.” The Burpos live in the very same home they were in when Colton fell ill in 2003. Asked why they haven’t left their home and town, Sonja Burpo was candid: “Why should we? We like our house.”
"As for the money they'll make from the book, much of it will go to others, the family says. Colton's mother says the family already supports four orphans in Kenya."