Niezwykły artyzm, niektórzy piszą że to kino pseudoartystyczne, ale ja z pewnością tak nie uważam....Widać że reżyser stara się wzorować na Kieślowskim ale robi to wspaniale....Świetna fabuła i aktorstwo C.Blanchett i G.Ribisi....I ta końcówka, aż zaparło mi dech....