Biorąc pod uwagę kompletne dno, które obecnie serwują nam producenci filmów, dla mnie rewelacyjny. Klimat, muzyka, napięcie, surrealizm, w końcu coś co mną poruszyło. Zastanawia mnie czy w filmie zauważyliście moment, w którym bohaterka zapadła w śpiączkę? Ten, który oddziela rzeczywistość od snu?