Jak w temacie - film jest po prostu przepięknie zrealizowany, a w świat który przedstawiono tchnięto życie. Genialne są ujęcia zawierające efekty specjalne - bardzo klimatyczne i wyglądają zjawiskowo. Nie to co dzisiejsze CGI ;). Bardzo podobał mi się soundtrack i kapitalna jest piosenka Limahl'a, o tym samym tytule co film. Była jednym z powodów dla których zobaczyłem "Niekończącą się opowieść", bo początkowo jakoś nie miałem chęci oglądać tego filmu - fantasy dla dzieci, ale jednak przełamałem się i nie było tak źle, a w pamięci zostanie mi wiele niesamowitych scen. Aczkolwiek produkcja miejscami jak dla mnie trochę za dziecinna i były dłużyzny, ale to film skierowany bardziej dla dzieci, więc czepiał się nie będę. Mocne 6/10.