Uważam, że Niekończąca Się Historia to była zdecydowanie jedna z najwybitniejszych książek naszego stulecia, a film Wolfganga Petersena na motywach książki to arcydzieło sztuki filmowej, a moim skromnym zdaniem najlepszy film w historii światowego kina.
Przynajmniej jeden z lepszych...
Jest przynajmniej jednym z najlepszych filmów fantasy w historii. Został też nakręcony w "złotych latach" tego gatunku - w latach 80. Gdzie nawet muzyka rozrywkowa była pełna baśniowości (nurt new romantic) czy nawiązań do SF i fantasy (wczesny gotyk i metal)...
Film Petersena jest chyba najlepszym filmem fantesy lat 80-tych (lepsze od takiego "Conana"). Ale jest filmem bardzo plytkim, polega tylko na bajkowo-surrealistycznym klimacie. Nie podoba mi sie, ze watek trudnych relacji bohatera z ojcem zostal ominiety.
Trzeba przyznac,ze jest bardzo dobrym filmem do ktorego zawsze milo sie powraca;)Szkoda,ze juz coraz mniej takich filmow...Pozdrawiam:)
..........no rzeczywiście dzieła Kieślowskiego, herzoga, tarkowskiego i scorsese miękną przy tym. Żalosne
Wiesz... To trochę inny kaliber filmów i adresowany do innego grona odbiorców... Więc nie można ich porównywać... A "Niekończaca się opowiesć" jest najlepszym filmem fantasy w historii. To arcydzieło kina i nie ma co zaprzeczać. Lepsze od całej reszty szmirowatych filmów fantasy gdzie efekty komputerowe przesłaniaj? to co w nich najlepsze: Historię.
"A "Niekończaca się opowiesć" jest najlepszym filmem fantasy w historii" - eee... WHAT?! Najlepsze fantasy wszechczasów?? Film jest bardzo dobry ale na takie miano absolutnie nie zasługuje ( przynajmniej w moim doczuciu ). "Władca Pierścieni" czy "Nieśmiertelny" biją ten film na głowę, nie tylko wykonaniem, ale niesamowitym klimatem ( zwłaszcza Highlander ), grą aktorską, fabułą, muzyką również ( choć w NSO i tak jest bardzo dobra ), a WP dodatkowo głębokim przesłaniem. No już szczególnie ten film nie zasługuje na tytuł najlepszego filmu w historii kina - ŻADEN FILM, choćby był nie wiadomo jak dobry NIE ZASŁUGUJE NA TAKIE MIANO, bo jest ono zwyczajnie zbyt subiektywne i nigdy nie będzie sprawiedliwe ( ten fragment do założyciela tematu ). Można jedynie mówić, że jakiś film to mistrzostwo w swoim gatunku, ale na ten temat już się wyraziłem. Jedynym filmem z jakim NSO mogłoby się równać jest "Conan Niszcyciel" którego i tak trochę bardziej lubię.