przepiekna baśn do której nieraz powracam.. oczywiście wtedy kiedy po raz kolejny zostaje wyemitowana w tv.. i za każdym razem przezywam ta historię.. scena, w której atrey traci konia który topi się w bagnie zawsze wywołuje we mnie te same emocje.. smutek rzecz jasna:(
coś wspaniałego .. magiczny swiat dzicięcej fantazji :)
gorąco zachęcam do obejrzenia, jesli ktos jeszcze nie widział (choć nie chce mi się wierzyć że tacy ludzie jeszcze są)
Również film mojego dzieciństwa :) chętnie do niego powracałam ale teraz te efekty już nie robią takiego wrażenia jak kiedyś... :)
Ja zawsze oglądałam go jako mały dzieciak, jak leciał w święta. Ostatnio przypomniałam sobie ten film i zrobił na mnie podobne wrażenie jak kiedyś.A do tego jeszcze piosenka Limahla, którą uwielbiam.