Pomsel nie była rasistowskim ideologiem. Liczyło się dla niej to, że naziści płacili znacznie lepiej niż jej inni pracodawcy i proponowali lepsze warunki pracy. Pomsel reprezentuje sposób myślenia milionów ludzi, milionów ślepych wyznawców, którzy umożliwili działanie tego jednego z najokrutniejszych w historii ludzkości systemu. Bycie niezaangażowanym, twierdzenie: " ja nie interesuję się polityką" jest winą. Pewnie nie była aktywną nazistką, po prostu nie była zainteresowana - i to jej największa wina. I każdy z nas, kto reprezentuje taką postawę jest lub będzie odpowiedzialny za losy ludzi i losy krajów. Ten film należy traktować jako przestrogę przed tym, co się obecnie dzieje. Liczba skrajnie prawicowych partii w całej Europie rośnie. I nie dotyczy to tylko jednego kraju - jak wówczas Niemiec - ale całego kontynentu europejskiego, który dryfuje w prawo. Historia się powtarza - ludzie nie chcą o tym wiedzieć zajęci swoimi codziennymi problemami, karierą. A z pewnością mogliby to dostrzec, gdyby tylko chcieli. Propaganda, manipulacja, dodatkowe pieniądze. To wszystko mamy tu i teraz I "szalejącego karła" też.