Czy naprawdę nikt nie widzi tego rasizmu na białe osoby? Gdyby film który w pewnych momentach tak mocno bazuje na stereotypach o białych powstał o czarnych.... To cały świat by grzmiał.
A gdzie Ty widzisz i spotykasz się z rasizmem wobec białych? To ten sam typ myślenia, co "prześladowani katolicy".
Chyba jednak nie..... Cały film słuchamy z ust czarnej dziewczynki jaka czuję się pokrzywdzona przez białych ukazując ich w świetle osób które mają cudowne życie i brak zmartwień. Sama izoluje się od środowiska w szkole argumentując to że tak musi robić bo byka by źle postrzegana. Moim zdaniem to bzdura którą sama sobie wmawia. Widzimy tutaj raczej niechec czarnej społeczności do białych. Patrz ojciec dziewczynki czy ona sama względem swoich znajomych i jej druga twarz. Pomijam już fakt że film tworzy fałszywa rzeczywistość, skoro w stanach prawo jest takie a nie inne i w skutek niestosowania się do poleceń chłopak ginie. To gdzie tu wina systemu?
Izolowanie się to jeszcze nie rasizm. Niechęć to też nie rasizm. Mój wpis dotyczył Twojego stwierdzenia, że w filmie jest "rasizm wobec białych".
Widzę że się nie rozumiemy. Film ma dotykać spraw rasizmu względem osób czarnoskórych ale robi to bazując na stereotypach na białych. Ukazuje się tutaj białych jak nietolerancyjnych z poczuciem wyższości itp itd. Ludzie z dobrych domów, że używanie slangu dodaje im uroku a czarnym złej opinii. To bzdury. To samo mamy względem policji, zły bialy strzela do niewinnego czarnego