Po "Kręgu", "Widmie", "Klątwie", "Dark Water" japońskie czarnowłose dziewczynki wychodzące z telewizorów, studni, zlewów, wanien, uczepiające się ramion, są PO PROSTU NUDNE. Czy naprawdę nie na innych pomysłów na horrory, poza jakoś skrzywdzonymi w przeszłości dziewczynkami, które wracają niewiadomo po co? To już dawno stało się śmieszne.
Z radością wracam do Lyncha i jego stwierdzenia, że strach jest w nas. Wystarczy go wyzwolić. Przykro mi. Nie ma we mnie strachu przed dziewczynkami wychodzącymi z różnych przedmiotów.
Film zrealizowany średnio, a miejscami komicznie. Jeśli oglądaliście któryś z w/w filmów, oglądanie tego to strata czasu. Jeśli nie - raczej obejrzyjcie któryś z w/w.
1/10.
Ten film ma świetną,zakręconą końcówkę.Czarnowłose dziewczynki to element kultury azjatyckiej.Każdy duch ma własną historię, Dla mnie to jest ważne,a nie jak ucharakteryzowane jest widmo.Azjatycka wersja Nieodebranego połączenia -dla mnie8/10