PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=535756}

Niepamięć

Oblivion
2013
6,8 143 tys. ocen
6,8 10 1 142793
5,8 45 krytyków
Niepamięć
powrót do forum filmu Niepamięć

Niestety, do biletów nie została dołączona instrukcja obsługi tego filmu, ani kilka puszek red
bulla, które nie pozwalałby na zaśnięcie w czasie projekcji. Jak dla mnie największe
rozczarowanie ostatniej dekady. Film ze wszech miar wtórny. Porównywanie Niepamięci do
Monn to jakieś koszmarne nieporozumienie, chociaż i ja uważam, że Kosiński inspirował się
tym filmem, i zapewne paroma innymi, aby wymienić Łowcę androidów, Gwiezdne wojny,
Solaris, a nawet Trzynaste piętro. Z tym, że przed wyżej wymienionymi tytułami, czapki z głów.
Moim zdaniem, nawet tak infantylne filmy jak John Carter czy Zielona latarnia są o klasę lepsze
od Niepamięci. Kosiński już w Tron: Dziedzictwo pokazał, że jest mistrzem psucia skądinąd
dobrych koncepcji. Obawiam się, że w Hollywood rodzi się nam amerykański Uwe Boll. Nie
dziwi mnie wysoka nota na filmwebie, Niepamięć może się podobać od strony "plastycznej",
futurystyczna, ale jednak stonowana scenografia, latające blendery i malaksery również cieszą
oko. Ale nic poza tym, finał banalny aż do bólu, dla ocalenia ginącej ludzkości, kosmiczny
mesjasz nie waha się poświęcić swojego życia, tym bardziej, że w zapasie ma ileś tam
sklonowanych mesjaszy. Nie dziwi obsada, wiadomo Tom Cruise przyciągnie białą
amerykańską widownie, Morgan Freeman afroamerykańską, i afro w ogóle, Olga Kurylenko
rosyjską i pochodną rosyjskiej, Andrea Riseborough angielską, Nikolaj Coster-Waldau
duńską i w ogóle niderlandzką, a na dodatek Zoe Bell, coby Nowozelandczyków i
Australijczyków nie obrazić. Od strony obsady film przemyślany jest perfekcyjnie. Niepamięć
zarobi kupę kasy, zdobędzie tysiące fanów, a z czasem aspiruje nawet do kina kultowego,
jakim niewątpliwie jest "Niepamięć" absolutna z Arnoldem Schwarzeneggerem, i Colinem
Farrellem w remake z 2012. Myślę, że śmiało możemy oczekiwać premiery remake
Niepamięci przed 2077. Dla odtrutki, obejrzę sobie Solaris, nie ma, jak to stary, dobry Lem.

ocenił(a) film na 7
aabraq

Jak już krytykujesz to zwracaj uwagę na szczegóły :-) Z Arnim i Colinem to nie byłą "Niepamięć" tylko "Pamięć Absolutna". Masz jednak wiele racji. Ja muszę przemyśleć na spokojnie ten film bowiem kilka rzeczy mnie zastanawia i muszę to sobie poukładać.

ocenił(a) film na 4
cybermitchnik

Dlatego dałem w cudzysłów. (taki sarkazm)

ocenił(a) film na 3
aabraq

Zgadzam się - ten film do świetnie dopracowana plastycznie nuda. Emocje są tu wkręcone jakby na siłę, wszak film na jakichś emocjach wisieć musi - ale te raczej konieczne dodatki niż esencja filmu. Tu liczą się loty dronów, świetliste bramy, oaza w strefia napromieniowania i błękit nieba - czyli platyka, technika i prosta metaforyka. Normalnie to "Test pilota Pirxa" budził większe emocje. Nie ma żadnego dramatu w utraconych wspomnieniach, jedna obrączka załatwia sprawę, nie ma problemu (jak zauważyłeś) w straconym życiu, mam kilka siebie w zapasie, nie mam problemów z tym żebym się zmienił z maszyny do zabijania w bohatera do ratowania, wystaczy że zobaczę raz, jakie to drony są złe. W przekazie to poziom przedszkolaka a dobre efekty wizualne nie zapełnią pustki w emocjach i też w samej akcji. Moim zdaniem - słaby film.

aabraq

Końcówka w pracy, moment odprężenia i lekkiego znudzenia, tudzież senności dlatego też pozwolę sobie zwrócić uwagę nie przebierając w słowach na pewien szczegół twojej wypowiedzi.Nie czepiam się twojej oceny filmu, każdy lubi co innego wiadomo, nie ma o czym gadać. Chodzi o zdanie cyt. "... Porównywanie Niepamięci do Monn to jakieś koszmarne nieporozumienie,..". No aż mi się kolana ugięły. Mam wrażenie, że poebało ci się pojęcie "porównywania dwóch filmów" z pojęciem "skojarzeń jakie te filmy wzajemnie między sobą wywołują". Porównywać ten film można i do kupy gówna psiego, pozostaje tylko kwestia umiejętnej argumentacji, dziwi mnie dlaczego określasz porównywanie czegokolwiek mianem koszmarnego nieporozumienia. Gdyby nie ten drobny szczegół, oraz okoliczności wskazane na wstępie przeszedł bym obojętnie obok twojej wypowiedzi, a tak wyszło jak wyszło.

ocenił(a) film na 4
Kax79

Po pierwsze, pozazdrościć pracy. Wielu o niej marzy, a co niektórzy (jak widać powyżej) usypiając z nudów, i dla emocjonalnego pobudzenia wchodzą na filmweb, aby popisać się swoją inteligencją, tudzież elokwencją. Gratulacje, to nie w kij dmuchał!
Aby kolana nie ugięły Ci się do końca, gdyż grozi to upadkiem na twarz i w najlepszym wypadku rozbiciem sobie nosa. (co zapewne byłoby jakąś tam rozrywką w pracy), proponuję uważne przestudiowane komentarzy które przywołują, świetny, moim zdaniem film Moon, do tej żałosnej produkcji, o której chciałbym jak najszybciej zapomnieć. Dla mnie (zaznaczam, jest to moja subiektywna ocena) takim samym koszmarnym nieporozumieniem byłoby porównanie twórczości Michała Wiśniewskiego do Ludwiga van Beethovena. Z tym, że ten ostatni dla wielu komentujących na filmwebie geniuszy kojarzy się jedynie z cyklem Beethoven 1-6. Miłego dnia po pracy ;)

aabraq

Aha,ok, ty taaak, no to ja taaak: Skoro za przedmiot rozważań wziąłeś sobie mój wstęp nt. sytuacji w pracy to w odpowiedzi napiszę jedynie, że dla mnie koszmarnym nieporozumieniem z twojej strony jest tworzenie wizerunku mojej osoby jako niegodnej pracy skoro zdarza mi się w niej nudzić.(a komu się nie zdarza (sporadycznie), zwłaszcza przed jej końcem?, - byłbyś przynajmniej uczciwy w swoich wypowiedziach). Primo nie ja jestem odpowiedzialny za taką a nie inną sytuację na rynku pracy, duo - odnośnie bezrobotnych - mi praca z nieba nie spadła, nikt mi jej nie podarował ani nie załatwił - wniosek proszę sobie wysnuć samemu. Odnośnie emocjonalnego pobudzania itd. wkładam to między książki. Nawiązując do twojego przykładu z Beethovenem zapytam co jest koszmarnym nieporozumieniem - sam fakt porównywanie jego twórczości z Wiśniewskim, czy twierdzenie że np. twórczość Wiśniewskiego jest "lepsza" od jego twórczości? Odnośnie życzeń na czas po pracy to dziękuje - dzień minął jak minął, pomachałem trochę łopatą i grabiami na działce itp. Miłego dnia na jutro i następne.

ocenił(a) film na 4
Kax79

Nie wiem czy zauważyłeś, ale ja w swoim komentarzu uciekałem od takiej argumentacji jak: " że poebało ci się pojęcie". czy " Porównywać ten film można i do kupy gówna psiego", z zasady nie reaguje na takie posty, ale zachęcił mnie sam początek, czyli:
"Końcówka w pracy, moment odprężenia i lekkiego znudzenia, tudzież senności dlatego też pozwolę sobie zwrócić uwagę nie przebierając w słowach". Gdyby nie to, nie byłoby tej dyskusji.

aabraq

No nic, Ja o Rzymie Ty o Krymie - wniosek jeden, nie ma co dalej ciągnąć tej dysputy. Co do użytego języka, po lekturze twojego pierwszego posta wywnioskowałem, że jesteś na tyle dojrzałą osobą, że potrafisz wziąć w nawias i przejść obok takiego lekko grubiańskie języka, i skupić się na meritum tj. w skrócie "prawa do porównywania, koszmarnych nieporozumień itd.". Widać odrobinę się pomyliłem (z góry zaznaczam że użyte sformułowania nie były kierowane ad personam w stosunku do ciebie - dla jasności nie pisałem że jesteś poebany, tylko że ci się poebały dwa pojęcia itd.). Jakby nie było nie ma nad czym dyskutować. Miłego dnia.

ocenił(a) film na 4
Kax79

Zgadzam się co do tego, aby pokojowo zakończyć naszą dyskusję :)..., dodam jeszcze, że cieszą mnie opinie (a jest ich coraz więcej) podobne, lub wręcz takie same do mojej. Gwiazdorska obsada nie uratowała tego filmu, a szkoda...

aabraq

Pasuje mi to, nie lubię zakańczać dyskusji w niemiłej atmosferze, choć czasami nie można inaczej. Co do opinii nt. filmu, pozostaje mi tylko powtórzyć rzecz oczywistą,każdy lubi to co lubi. Mi osobiście film się podobał.

ocenił(a) film na 4
Kax79

Ale "Przekręt" oceniliśmy identycznie :)