Scenariusz jak sito:
- zaawansowana cywilizacja posiadajaca technologie by budowac drony, potrzebuje ludzi do ich naprawy, jakby nie mogla zbudowac armii dronow naprawczych
- na ziemi brakuje tychze dronow, czesci zamiennych (co wynika z rozmow z Sally), w wyniku czego jeden z hydro generatorow, obiekt o krytycznym znaczeniu, zostaje zniszczony przez skavs, jednak na Tet sa ich niewykorzystane tysiace
- jakims cudem ta zaawansowana cywilizacja potrzebuje wody do produkcji energii a nie potrafi jej uzyskac z gwiazd (jak slonce na przyklad), lub innych, bardziej energo wydajnych zwiazkow lub pierwiastkow
- zakladajac woda jako zrodlo energii ma sens, Tet zadaje sobie trud aby podbic Ziemie, klonowac ludzi, wciskac im kit, walczyc z niedobitkami, zamist znalezc inna niezamieszkala planete z woda taka jak Ziemia, ktorych sa prawdopodobnie miliony
- (koncowka filmu) gdy statek odyssey jest przyciagany przez pole grawitacyjne, Jack ratuje modul sypialny poprzez odlaczenie go, ale jakims cudem pole grawitacyjne juz nie dziala na ten modul
- ten modul lata w poblizu Ziemi przez 60 (?) lat, nie zauwazony przez Tet
- prawdziwa zona Jacka ktora nie ma pojecia co sie stalo, bo byla w hibernacji przez 60 lat, jednak nie jest wcale zdziwiona ze jej maz sobie zyje z inna kobieta, ale czeka na romantyczna chwile w filmie aby wyjawic swoja tajemnice
- a propos tajemnic, zona Jacka nie chece wyjawic jak byl cel misji Odyssey, mimo ze Jack byl jej czlonkiem
Film glupi, ale dalem 6 za muzyke, krajobrazy, scenografie i klimat. Szkoda ze scenariusz tak kuleje bo film moglby byc naprawde dobry.
To jest SF, więc czego się spodziewałeś?
Każdy chyba zauważył luki w filmie, ale nie o to przecież tutaj chodzi...
I tu się mylisz. Jako stary fan SF powiem Ci, że wszystko się liczy! Fabuła musi dorównywać, efektom i to jest fakt. Inaczej wychodzi "kupa" . Jak np. Star Wars Episode I.
film miał potencjał, rama scenariusza nawet nie głupia, realizacja pod względem technicznym super, niestety film przewidywalny w każdej scenie, rozjeżdża się w mizerii dialogów, szkoda...
Brawo...myślałem że ten film jest za mądry dla mnie.Luki w scenariuszu są przeogromne.Przez to piękne widoki i muzyka umknęła bo cały film rozkminiałem WTF?
To film i to SF. Więc przedstawia alternatywny świat. Równie dobrze Jack mógł się przez cały czas kręcić się na głowie i rapować!
Scenariusz nie jest jak sito tylko po prostu sporo rzeczy jest niewyjaśnionych i nastawione jest na domysły. Wszystko da się w miarę logicznie wyjaśnić tak samo jak łatwo ludzie krytykują dziury nie zastanawiając się czy faktycznie są aż tak głębokie, podam parę przykładów wyjaśnień które przyszły mi na myśl.
* zaawansowana cywilizacja posiadajaca technologie by budowac drony, potrzebuje ludzi do ich naprawy, jakby nie mogla zbudowac armii dronow naprawczych
- a co jeśli taki plan był od początku, tylko że plan musiał się zmienić w momencie kiedy ludzkość użyła bomb atomowych (jeśli ich użyła), a jak wiadomo wybuch generuje impuls EMP, który jest zabójczy dla wszystkich maszyn (czyli te naprawcze też zdechną) więc ludzie są skuteczniejsi i bardziej ekonomiczni w naprawie niż maszyny.
* na ziemi brakuje tychze dronow, czesci zamiennych (co wynika z rozmow z Sally), w wyniku czego jeden z hydro generatorow, obiekt o krytycznym znaczeniu, zostaje zniszczony przez skavs, jednak na Tet sa ich niewykorzystane tysiace
- a może drony nie są w stanie przelecieć bezpośrednio przez atmosferę ziemską bo ulegają spaleniu/zniszczeniu/rozerwaniu ? W takim wypadku potrzebny jest specjalny transporter by przemycić je na Ziemię co może stanowiło jakiś problem.
* jakims cudem ta zaawansowana cywilizacja potrzebuje wody do produkcji energii a nie potrafi jej uzyskac z gwiazd (jak slonce na przyklad), lub innych, bardziej energo wydajnych zwiazkow lub pierwiastkow
- ta zaawansowana cywilizacja wysysała energię z Ziemi co mogło być przenośnią, nie wpadło mi w ucho żeby było bezpośrednio powiedziane że to jest ich źródło energii. A woda mogła być im potrzebna do produkcji klonów (człowiek to w 60% woda) lub też była ona wysysana by mieć bezpośredni dostęp do surowców Ziemi, których ludzkość nie odkryła. Wszakże było w filmie powiedziane że wysysanie wody to Etap 2 a nie wiadomo czy nie ma ich więcej.
* zakladajac woda jako zrodlo energii ma sens, Tet zadaje sobie trud aby podbic Ziemie, klonowac ludzi, wciskac im kit, walczyc z niedobitkami, zamist znalezc inna niezamieszkala planete z woda taka jak Ziemia, ktorych sa prawdopodobnie miliony
- Ziemia może mieć jakieś unikalne surowce.
* (koncowka filmu) gdy statek odyssey jest przyciagany przez pole grawitacyjne, Jack ratuje modul sypialny poprzez odlaczenie go, ale jakims cudem pole grawitacyjne juz nie dziala na ten modul
- tak samo jak radar nie jest w stanie wykryć obiektu który znajduje się nad samolotem (jest przez niego zasłaniany), fale do niego nie docierają. Moduł sypialniany był osłonięty przez moduł sterujący. Nie wiadomo też czym tak naprawdę byli oni ściągani, niekoniecznie to musiało być pole grawitacyjne.
* ten modul lata w poblizu Ziemi przez 60 (?) lat, nie zauwazony przez Tet
- mogli się nim nie interesować ze względu iż nie dawał on żadnych oznak życia, komunikacji czy zamierzonego przemieszczania się. Mógł zostać uznany za śmieć tak jak satelity które krążą nad naszą planetą a jest ich nie mało.
* prawdziwa zona Jacka ktora nie ma pojecia co sie stalo, bo byla w hibernacji przez 60 lat, jednak nie jest wcale zdziwiona ze jej maz sobie zyje z inna kobieta, ale czeka na romantyczna chwile w filmie aby wyjawic swoja tajemnice
- na początku nie jest ona świadoma że hibernacja trwała aż 60 lat, dla niej to tak jakby obudziła się kolejnego dnia i to w szpitalu więc w tym wypadku widok innej kobiety nie dziwi. Potem gdy już oprzytomniała mogła po prostu twierdzić że to koleżanka z pracy. Przy tym punkcie można snuć bardzo wiele domysłów i to bardzo różnych.
* a propos tajemnic, zona Jacka nie chece wyjawic jak byl cel misji Odyssey, mimo ze Jack byl jej czlonkiem
- Nie wiem jak wy, ale ja byłym trochę nieufny względem wszystkich gdybym usłyszał że spałem 60 lat, zostałem uratowany po katastrofie modułu przez bliskiego i tylko ja przetrwałem. No dobra skoro tylko ja przetrwałem to dlaczego ten bliski też żyje, przecież wtedy by powiedział że MY przetrwaliśmy bo przecież lecieliśmy tym samym statkiem.
Jak mówiłem, są dziury to fakt, ale nie są to dziury których nie da się czymś wypełnić choć to prawda że powinny zostać wypełnione przez twórców.
Pozdrawiam
"- prawdziwa zona Jacka ktora nie ma pojecia co sie stalo, bo byla w hibernacji przez 60 lat, jednak nie jest wcale zdziwiona ze jej maz sobie zyje z inna kobieta, ale czeka na romantyczna chwile w filmie aby wyjawic swoja tajemnice
- a propos tajemnic, zona Jacka nie chece wyjawic jak byl cel misji Odyssey, mimo ze Jack byl jej czlonkiem"
Viktoria przedstawiła siebie a potem Jacka i pyta Julię jak się nazywa - to było już dla Juli dziwne czyż nie? potem Jack mówi że Julia była w hibernacji przez 60 lat... a Jack i Victoria są nadal młodzi, co jest dla niej jeszcze bardziej dziwne. Jack pyta przy obiedzie o misje odeseji, o rzeczy które powinien wiedzieć, potem mówi o Teth i opowiada o inwazji a Julia zaczyna się smiać.