Polecam nie tylko fanom sf. Pozdrawiam.
Tak żadnego uzasadnienia? ;)
Owszem, nie tylko fanom, piękne, ech ZAPIERAJĄCE DECH W PIERSIACH, są widoki z "lotu ptaka" tj. z lotu Toma Cruza tym jakże pomysłowym "śmigłowcem" X-generacji slalomem pomiędzy kanionami! Piękna ta futurystyczna technika w pierwszej połowie filmu, rozmarzyć się można, że taka różowa przyszłość i taki luksus (pomimo jakichś drobnych kłopotów z przybyszami, wszak pokonanymi).
Szkoda nawet, że potem okazuje się coś zgoła innego...
I jeszcze: ŁADNA i miła buzia Olgi Kurylenko ;)