Z jednej strony wiem że Anna miała te zwidy itp... ale np. ta scena gdy macocha jej coś wstrzykuje
itp... Kto był w końcu dobry?
Teoretycznie była dobra, bo wstrzykiwała jej środek uspokajający wiedząc, że Anna jest chora psychicznie
Macocha była dobra. Jedynym Jej grzechem było to , że miała romans z ojcem Anny , gdy Jego żona jeszcze żyła. Ale ogólnie była dobrą osobą i chciała by Anna Ją polubiła
A ja uważam, że zła. Opiekowała się chorą kobietą, tylko po to by póżniej pieprzyć się z jej mężem. Nawet tej swojej pracy nie lubiła, podczas rozmowy z Anna powiedziała, że wyciera tyłki starcom, ale robi to tylko dlatego, bo wie że i tak niedługo umrą.
Gdy Anna spyatła się ją o jej prawdziwe nazwisko, ta zamiast jej wyjaśnić prawdę, wolała ją postraszyć tym, że wróci do psychiatryka.
Więc była również 'zła', wredna. Ja nawet szczeże ucieszyłam się, że umarła na końcu.
Nie, ona zmieniła swoją tożsamość z powodu byłego chłopaka.
A ta co zabijała dzieci w innych rodzinach, była w psychiatryu razem z Anna.
Ta psychiczna pacjentka, co złapała Annę za ręce i powiedziała "oni cię nic nie wyleczyli" i później "witaj z powrotem"?