Wszystko już było film nie wprowadza nic nowego - 5/10 można obejrzeć bez zagłębiania się w fabułę gdyż zaraz po tym wyskakują komunały scenariuszowe (!)

Film nie jest zły, ale moim zdaniem nie zasługuje na miano arcydzieła. Przyjemnie się go oglądało i tyle. We mnie nie wzbudził żadnych głębszych emocji.

oczywiście wszystko kwestia gustu :)

moim zdaniem biorąc pod uwagę zalew ostatnich produkcji z czego 90% to kiszka - często z niezłym niewykorzystanym pomysłem - ten film daje nadzieję widzom, że jednak można jeszcze coś naprawdę fajnego obejrzeć.

ostatnie horrory to albo slashery albo pokaż jak bardzo bestialsko można zrobić film - tu nie ma "100" trupów i jest klimat - moim zdaniem nawet Hitchcock byłby zadowolony z tej produkcji ;)

Moje typy horrorów: (kolejność luźna)
- Dziecko Rosemary
- 29 dni później
- Ciemność
- Ukryty wymiar
- Ring
- Klątwa
- Piła (tylko pierwsza)
- Wizje
- Klucz do koszmaru
- Miasteczko Salem
- Dracula: Brama Srokera
- Egzorcysta
- Omen 1,2,3 (stare)

jeżeli ktoś podziela moją opinię, że te horrory są na prawdę kozackie to Nieproszeni będą mu się podobali ;)

szkoda tylko, że jest to kolejny remake i to nie do końca udany... amerykanie nie potrafią wymyślić żadnej ciekawej historii w klimatach grozy i uciekają się do "zapożyczania" fabuły z azjatyckich filmów, trochę to żałosne ale za to jakie opłacalne dla twórców;] polecam koreańską wersje tej historii "A tale of two sisters", która jest o wiele lepsza i bardziej wciągająca.

potwierdzam, ten remake umywa się do pierwowzoru z 2003 roku.

Zakończenie było zaskakujące. Ale do tej pory nie wiem o co chodziło z tym zamordowanym rodzeństwem kilkanaście lat wcześniej...