których nie da się nijak wyjaśnić :/ Ktoś ma pomysł na rozwikłanie tych bzdurnych scen
niczym ze sobą niepołączonych?
i dlaczego to Anna jest winna temu ze Rachel nie miała mieć więcej dzieci? poza tym jeśli chłopak nie żył to dlaczego Rachel z nim rozmawiała i przywoził jej zakupy? :/
ja to odebrałam w ten sposób,że Rachel miała nadzieję,że nawiąże z Anną kontakt typu matka-córka,po prostu się polubią...a wyszło jak wyszło ;)
Nie była temu winna. Po prostu Rachel miała nadzieję, że pokocha Annę jak własną córkę a ta odwzajemni uczucie. Niestety Anna okazała się chora psychicznie i oskarżała Rachel o śmierć matki. A chłopaka zabiła Anna dopiero tej nocy gdy była z nim umówiona o 23 na klifie, wcześniej żył i faktycznie przywoził zakupy.
A czego konkretnie nie rozumiesz? W skrócie fabuła filmu przedstawia się tak:
SPOILERY
Anna była wariatką i całe te historie z duchami rozgrywały się jedynie w jej wyobraźni. Podobnie jak rozmowy z jej siostrą. W rzeczywistości przy próbie zabójstwa Rachel (za to, że kochała się z jej ojcem jeszcze za życia matki), próbując spalić dom doprowadziła do wybuchu tej małej chatki. W wybuchu zginęła jej matka i córka. Ona jednak wyparła to wspomnienie i przy wsparciu siostry (a w rzeczywistości swego alter-ego) wymyśliła sobie tę teorię o winie Rachel. Film faktycznie nieco zagmatwany, ale na koniec wszystko się idealnie wyjaśnia.
toć napisałam: poza tym jeśli chłopak nie żył to dlaczego Rachel z nim rozmawiała i przywoził jej zakupy? :/
To też sobie uroiła? chyba sceny z rachel nie były wydumane. najpierw przy tej łodzi - odbiór towaru, a potem w sklepie kiedy rachel po nią przyszła na zaplecze bo młoda nie znalazła mleka.
Na to pytanie odpisałem Ci wyżej. Chłopak zginął dopiero w nocy, gdy był umówiony z Anną na klifie (zabity przez Annę). Wcześniej jak najbardziej żył.