Mimo 16 lat wzruszyłem się... szczególnie przy śmierci Connery`ego (wolę się posługiwać nazwiskami aktorów). Kunszt aktorski Roberta De Niro i Kevina Costnera. Myślę, że ten pierwszy wzorowo zagrał Al Capone. Miał obrazować "grubą rybę" i tak właśnie uczynił.