Bardzo fajny filmik. Porównania z "Ojcami chrzestnymi", "Chłopcami z ferajny" i innymi tego typu filmami nie mają sensu, gdyż reprezentują one kompletnie różną od "Nietykalnych" konwencję. Film ten to przede wszystkim kino "rozrywkowe", z happy endem, familijne (choć raczej wyłącznie dla dorosłych jej członków). Bliżej mu do "Indiany Jonesa" niż do wspomnianych arcydzieł filmu gangsterskiego.
Jeśli istnieją arcydzieła kina rozrywkowego to temu filmowi z pewnością do takiego miana brakuje niewiele.
8/10