Niewidzialny człowiek
The Invisible Man
2020
powrót do forum filmu Niewidzialny człowiek 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 9 ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 5
Chciałem tylko z grubsza poruszyć ten temat, bo ostatnio często się z tym błędem spotykam. "Horror" jest trochę nadużywany i często w tym gatunku lądują wszystkie filmy, które mają wzbudzić grozę, a zgodnie z definicją, ma być tak: "Horror, fantastyka grozy – odmiana fantastyki polegająca na budowaniu świata przedstawionego na wzór rzeczywistości i praw nią rządzących po to, aby wprowadzić w jego obręb zjawiska kwestionujące te prawa i nie dające się wytłumaczyć bez odwoływania się do zjawisk nadprzyrodzonych." Tutaj zjawisko jest tłumaczone osiągnięciami naukowymi, czyli dla mnie jest to inny podgatunek fantastyki, a mianowicie SCIENCE FICTION, no z dużym dodatkiem thrillera, ale na bank nie horror. No to na tyle mędrkowania. Definicje i podział fantastyki można na Wikipedii znaleźć i postudiować.
oj tam, gatunek wzięty zapewne z materiału bazowego, czyli filmu z '33 pod tym samym tytułem oraz powieści Wellsa. zresztą wg twojej definicji to "Frankenstein" jest sci-fi czy horrorem? a "Re-animator"? a "Ludzka stonoga"? chcąc nie chcąc te gatunki z racji swojej wspólnej przeszłości bardzo łatwo się nastrojami, środkami wyrazu i motywami mieszają (co mi się osobiście bardzo podoba), więc dla mnie trochę bezcelowe są dyskusje "czy to bardziej horror czy thriller a może syfy", w szczególności biorąc pod uwagę że niektórzy mają definicje typu "horror musi przestraszyć, mnie nie straszy, więc 0/10"
Po pierwsze to nie moja definicja. To definicja z Wikipedii, ale pamiętam ,że Sapkowski w swoim kompendium wiedzy o fantastyce używał identycznego podziału. Oczywiście,że dzieła i gatunki się przenikają, ale ludzie od zawsze sztukę dzielili na gatunki i to się nie zmieni, dlatego lepiej robić to z sensem i zgodnie z logiczną klasyfikacją. Co do filmów o których wspomniałeś to nie wszystkie kojarzę, ale na pewno Frankenstein jest horrorem... zgodnie z tą definicją:)
Problem z tym, że ta definicja jest do kitu i naprawdę nie radziłbym się na nią powoływać ani ją przytaczać.
Tutaj masz bardziej adekwatniejszą i zgodną z prawdą: "Horror Films are unsettling films designed to frighten and panic, cause dread and alarm, and to invoke our hidden worst fears, often in a terrifying, shocking finale, while captivating and entertaining us at the same time in a cathartic experience. Horror films effectively center on the dark side of life, the forbidden, and strange and alarming events. They deal with our most primal nature and its fears: our nightmares, our vulnerability, our alienation, our revulsions, our terror of the unknown, our fear of death and dismemberment, loss of identity, or fear of sexuality."
Super definicja i z takiego emocjonalnego punktu widzenia bardzo mi się podoba. Jednak troszkę, jak ta ustawa o koronawirusie:), za dużo miejsca pozostawia na dowolność w interpretacji, ale ogólnie bardzo trafna. Trzeba by tylko dodać, że gatunek ten MUSI zawierać pierwiastek fantastyczny, bo w końcu horror to fantastyka.
Oczywiście, że to jest sf a nie horror, ale na Filmwebie dość dziwni ludzie odpowiadają za przypisywanie filmów do gatunków. Serial polski 1983 to alternatywna rzeczywistość, a więc także podgatunek sf, ale na Filmwebie dowiadujemy się, że to thriller.
