Świetny film, powoli buduje napięcie, bardzo dobrze się ogląda. Tylko nie jest to horror a thriller sci-fi.
Czuję się oszukana. Nawet jak na sf, zakończenie naciągane. Przynajmniej trzyma w napięciu , więc daje się oglądać.
Ciężko mi się wczuć w ten film, w pasję z jaką walczył antagonista o tę kobietę, kiedy ona jest brzydka jak deszczowa noc w listopadzie. A jak dialogi narzucały, że ona jest piękna to po prostu na głos mówiłem sam do siebie, że nie.
The Hollow Man - pamiętacie? Może nie do końca to samo, ale dość podobny temat. Mimo wszystko "Niewidzialny człowiek" dobrze się ogląda, całkiem sprawnie nakręcone i na koniec nic nie jest takie, jakie by się wydawało - końcówka naprawdę zaskakuje i to na duży plus.
Co prawda tytuł nieco psuje zabawę i wiadomo od początku o co chodzi, ale fabuła to rekompensuje. Niezły scenariusz, całkiem udana gra aktorska, nie ma się do czego przyczepić. Co prawda jest mała dziura logiczna - dlaczego główna bohaterka nie pomyślała o termowizji jak już ktoś wspomniał. Ale można to obronić -...
Kto by pomyślał, że film o tytule, który przywołuje na myśl remake lub jakieś naciągane kino, będzie takim hitem.
Co do oceny tego filmu.
Sam film bardzo dobry, pomysł rewelacyjny, aczkolwiek wykonanie... średnie.
Luki fabularne i łamańce logiczne mocno psują mi obraz całości.
Mimo wszystko mocne 7, choć gdyby pewne rzeczy dopracować, to 8.5 byłoby adekwatną oceną.
Bezsensowny scenariusz. aktorzy z teatru szkolnego. główna bohaterka przypominająca z twarzy predatora.
Czego spodziewać się po gównianym gniocie? Większość filmów, które powstają to żałosne, irytujące gówna. Najbardziej ciężkie do przełknięcia jest to, że kurvva nie ma co oglądać, bo 99% powstających filmów to syf. Człowiek szuka po internetach dobrego filmu, w rankingach, etc., ogląda i co? Jajco! Wielkie...
Ten dom nad oceanem był przerażający. Mega surowy, parę mebli, ta sypialnia zwłaszcza korytarze jak w labiryncie, sama czerń, kwadraty na obrazach, surowość, asceza, groza i pustka brrr
Wymyślony przez Orsona Wellsa NIEWIDZIALNY CZŁOWIEK tym razem w nowej odsłonie z rewelacyjną Elisabeth Singleton Moss. Zgrabnie zrobiony film w stylu thrillera w sam raz na wieczorne kino po kolacji...
Pierwsze 30 minut tak w miarę spokojnie fabuła się jeszcze nie rozwinęła, ale im dalej tym coraz lepiej fajniej się to oglądało
główna bohaterka bardzo dobra rola naprawdę film warty zobaczenia im bliżej końca tym fajnie to wszystko wyszło
Film na bardzo dobry Plus
Zacznę od tego że chyba komuś pomyliły się gatunki bo to nie jest żaden horror tylko thriller- sci aczkolwiek przez niewielką chwilę może tak to wyglądać co nie zmienia faktu że ogólnie film całkiem niezły gdyby nie parę detalów dałbym wyższą ocenę ale ogólnie bez wątpienia ciekawy, trzymający w napięciu aczkolwiek...