Dla mnie film bardziej nawet niż z "Uwierz w ducha" kojarzył się z Donnie Darko. Fizyczne podobieństwo Nicka, kilka ujęć jakby skopiowanych z DD, przede wszystkim temat- możliwość zmiany tego co się juz wydarzyło. Oczywiście jest to moje subiektywne wrażenie ale dla mnie był to jakby DD oglądany z perspektywy Franka [królika, "ducha"].
P.S. Piszę troche szybko i chaotycznie ale kto zna dobrze DD to mnie zrozumie.
Też tak uważam, na początku miałam lekkie wrażenie że z skądś to znam, a to oczywiście Donnie :)
Sam film na mnie osobiście wywar ogromne wrażenie, po filmie szłam cała zapłakana do łazienki (aż wstyd się przyznać).
Zastanawiałem się do jakiego stopnia to podobieństwo filmów [mogę tak już pisać bo cieszy mnie, że Ty się ze mną zgadzasz] jest przypadkowe. DD jest z 2001 a szwedzki oryginał Niewidzialnego z 2001. Czyli DD był wcześniej. Planuje obejrzeć szwedzką wersję [ jest z angielskimi napisami] ale podobno ujęcia są bardzo podobne.