Taki chłam ma średnią 7,0 ?!! Nie dziwne potem że w tv nie ma dobrych filmów, skoro ludzi byle szajs familijny zadowoli
Uważam, że nie jest bardzo zły. Przede wszystkim wspaniały wstęp, pierwsze 30 minut, gdy dochodzi do wypadku. Ciekawie skomplikowany początek akcji. Ogólnie w filmie drzemie duży potencjał, ale niezbyt dobrze twórcy go wykorzystali. Gra aktorska według mnie perfekcyjna ( w Ameryce to raczej byłaby norma), interesująca historia, dobrze opowiedziana (niewidzialny bohater poznaje zawiłości życie najbliższych oraz ich myśli o nim), muzyka się dobrze wpasowuje, tylko zakończenie zbyt ckliwe. Ciekaw jestem opinii, gdyby taki film powstał w naszym kraju... Można go nazwać amerykańskim przeciętniakiem, lecz wydaje mi się, że aby w Polsce takie coś powstało muszą jeszcze minąć lata świetlne i nie nastąpi to przed zakończeniem ostatniego sezonu Klanu czy M jak miłość. --> Więc nie narzekać i nie nazywać chłamem tego dzieła!
Na podstawie twojej wypowiedzi powtórzę:
Nie dziwne że w tv nie ma dobrych filmów, skoro ludzi byle szajs familijny zadowoli
Stwierdzenie, ze to "chłam" to twoja opinia. To, że tobie się nie spodobał owy film, nie znaczy, że jest on od razu beznadziejny.
Ile ludzi tyle gustów, a w telewizji puszczają takie, na ktore ich stać. Taaak, na pewno szefowie stacji telewizyjnych wchodzą na filmweba i patrzą co ma dużą średnią. Poza tym, to nie jest film familijny. Według innych osób filmy, które ty lubisz mogą być chłamem, dlatego sugeruję krytykować konstruktywnie, a nie patrzeć tylko na swój gust.
Forum jest właśnie od krytykowania subiektywnego więc daruj sobie po twoja odpowiedź to z całym szacunkiem do twojej osoby ale jest głodnym kawałkiem, czerstwym
Ale z tą tv to przegiąłeś. Poza tym wykazałeś się nieznajomością gatunków filmowych, więc wróc może do jakichś "lżejszych" produkcji.
Scorsese i De Niro to nie gatunki, tylko osoby. Ten pierwszy to reżyser, a drugi to aktor. Weź się nie ośmieszaj.
BUAHAHAHAHAHAH
ale z ciebie tłuk, wiesz co to skrót mylsowy? Uderz głową porządnie o drzewo, mur czy co zanim powiesz coś głupiego
poza tym scorsese to także aktor, scenarzysta, producent, zaś de niro równiez reżyser (prawo bronxu) ale wnosze że poza świat "Niewidzialnego" to nie sięgasz
zresztą patrzę kim jesteś i już po ośmiu twoich najwyżej ocenionych filmach widzę że nie ma z kim rozmawiać. Idź oglądać dalej te swoje filmiki hity kinowe
"Niebiańska plaża" 10/10 - buhahahahah
tak samo Incepcja i to wyjasnia dlaczego zostałes w swojej piaskownicy "Niewidzialnego" dzieciaku
"zresztą patrzę kim jesteś..." - pedobear?
Poza tym gdybyś był inteligentniejszy wiedziałbyś, że nie warto dyskutować o gustach. Jak widać nie każdy jest takim starym złamasem jak ty i potrafi docenić SZtukę współczesną. A piaskownicę to możesz mieć w swojej głowie.
czerstwy, głodny kawałek? też coś.
twoje wypowiedzi, są pozbawione kultury i konstruktywizmu.
Jeżeli chodzi o forum, to owszem jest od krytykowania i chwalenia, ale ty najwyraźniej nie potrafisz tej pierwszej rzeczy, także może się za to nie bierz. Ktoś nie zgadza się z twoją opinią, to od razu najeżdżasz na niego z wulgaryzmami.
Zgadzam sie z sylar_217, że o gatunkach jak widać, też mało wiesz, bo "Niewidzialny" w żadnym wypadku nie jest filmem familijnym.
Jak możesz zobaczyć kim jest inny użytkownik? To po prostu śmieszne, a o gustach się nie dyskutuje, oceniasz ludzi po tym, jakie są jego ulubione filmy? I osobą, z którą NIE DA się tutaj porozmawiać jesteś TY. Nie szanujesz tego, że ktoś się z tobą nie zgadza? Nie udzielaj się na forum.
Dobrze, że ty wyszedłeś z piaskownicy. Szkoda, że wszedłeś do następnej - "Totalna Głupota".
Nawet jeśli opuszczę to forum to i tak odpiszesz, bo zdanie głuchego trolla musi byc i na początku, i na końcu.
tu klamiesz, kumplu. obrazasz nawet jak ktos cie nei obraza. tak bylo tutaj kumplu w tym temacie do ktorego daje ci po przyjacielsku linka:
http://www.filmweb.pl/film/Avatar-2009-299113/discussion/uwazajom+ze+avatar+to+d no+bo+ma+za+dobre+fefekty,1656869
ludzie gdzieś tam napisali, że podobny do Donniego Darko. to obejrzałem. ogólnie średni, ale chciałem zobaczyć pierwowzór. okazał się o niebo lepszy. amerykanie tym razem wzięli dobry, i zrobili z niego ichni film, banalny i absurdalny. polecam oryginał, głównie dlatego, że nie jest tak bzdurny ani ckliwy.