Niewidzialny

The Invisible
2007
6,8 22 tys. ocen
6,8 10 1 21871
4,5 2 krytyków
Niewidzialny
powrót do forum filmu Niewidzialny

Plakaty zapowiadały thriller - sorry, ale jak to jest thriller, to "Bolek i Lolek" są horrorem! Zero emocji, a równie bezsensownego zakończenia nie widziałam od niepamiętnych czasów. Szkoda. Mogło być fajnie.
Chciałabym zobaczyć ten szwedzki oryginał, bo coś mi się wydaje, że Amerykanie znowu wzięli fajny pomysł i po swojemu spie***lili.

ocenił(a) film na 9
futrzata

futrzata pretensje miej do filmwebu, film byl genialny, a to ze ty nastawilas sie na thriller a dostalas dramat psychologiczny to juz inna broszka, dlatego zawsze dwa razy czytam streszczenie by wyciagnac wnioski co dostane na tacy. Tak samo bylo z filmem Osada ludzie poszli do kina z mysla ze obejrza straszny horror o potworze z lasu terroryzujacym sredniowieczna wioske, a tym czasem co dostali? tak samo film psychologiczny, wiec jaki z tego wniosek? a taki ze trzeba takiemu filmowi dac podwojna szanse by go calkowicie zrozumiec. Obejrzyj go jeszcze raz, naprwade jest super i potrafi wycisnac lzy jesli sie go tylko zrozumie.

ocenił(a) film na 6
futrzata

Zaiste, szwedzki oryginał (był kiedyś na którymś z kablowych kanałów) jest przepiękną, liryczną opowieścią, zgrabnie i logicznie poprowadzoną, z nienachalną końcówką. Ale przecież od dawna wiadomo, że Amerykanie muszą mieć filmy prostsze, z zawiłościami fabuły wyprostowanymi i rozjaśnionymi, żeby przeciętny Amerykanin nie musiał trudzić się zbytnio nad zrozumieniem obrazu...

ocenił(a) film na 9
lezard

ja musze powiedziec ze mnie sie bardziej podobala amerykanska wersja byla ciut bardziej mistyczna i glebsza w tresci i zakonczenie miala lepsze, ale nie znaczy to ze pierwowzor uwazam za totalnie kiepski, takze byl wspanialy, w ogole sadze ze ten film w obu wersjach to majstersztyk i ciesze sie ze w amerykanskiej wersji nie wsadzili zadnych "sprawdzonych" holywoodzkich gwiazd wtedy ten film bylby za bardzo przecukrzony

ocenił(a) film na 6
Nozix

No niby tak, tyle że zakończenie w wersji amerykańskiej jest dość durne w porównaniu z inteligentną końcówką szwedzkiego oryginału (głównie chodzi o kwestię przebudzenia głównego bohatera).

ocenił(a) film na 9
lezard

wiesz to tez kwestia zrozumienia co chcial przekazac rezyser, ja to mniej wiecej tak zrozumialem ze poprostu bohaterowi do przebudzenia byla potrzebna skrucha oprawcy, a jego/jej smierc poprostu powodowala u widza wspulczucie i i burze mysli

ocenił(a) film na 6
Nozix

Nie do końca. W amerykańskim - tak. Choć jest to dość idiotyczne dzięki temu (m.in. wybudzenie z długotrwałej śpiączki samą obecnością dziewczyny - i to w kilka chwil). U Szwedów natomiast była to raczej zaduma nad zasadnością eutanazji, nad prawem rodzica to uporczywego trzymania przy "życiu" kogoś, kto nie ma szans na odzyskanie przytomności. Było to pytanie o to, jak dalece życie dziecka jest jego własnym życiem, a na ile jest życiem rodzica. To był bardzo mądry film w przeciwieństwie do "The Invisible", który jest po prostu dość efektowny, ale niemądry.