Niewidzialny

The Invisible
2007
6,8 22 tys. ocen
6,8 10 1 21871
4,5 2 krytyków
Niewidzialny
powrót do forum filmu Niewidzialny

mizerny koleś przeżywa ciężkie pobicie, wrzucenie do studni, przenosiny ciała i podtopienie.
laska kradnie auto i biżuterię, i może odpowiadać z wolnej stopy.
fagas rano po kradzieży daje jej do zrozumienia, że tak tej sprawy nie zostawi, a jej nawet do łba nie przychodzi, że to on mógł ją wystawić.
psycholka rozpuszcza włosy i to wystarcza, żeby w umyśle bohatera przekształciła się z "dziwki" na wrażliwą.
psycholka musi się koło kolesia położyć, żeby wrócił do żywych.

naciągnięte jak gumka w za ciasnych majtkach.

ocenił(a) film na 4
Magrat

Zgadzam się. Strasznie dużo było absurdalnych sytuacji. Nie mam czasu teraz ich wymieniać, ale film momentami bardzo raził różnego rodzaju głupotami.

ocenił(a) film na 4
metalzul86

Dlatego dziwi mnie dość wysoka ocena tego filmu.

Magrat

Dokładnie. Aż szkoda , że muszę przyznać rację, ale to prawda- pełno w tym filmie absurdów. Szkoda tym bardziej, że w zasadzie jest całkiem sprawnie zrealizowany, no i pomimo tych aż śmiesznych błędów obejrzałem go do końca- więc sama historia ma to "coś"

A dodając do listy absurdów:
Dziewczyna grozi policjantom bronią , podejrzewają ją o przestępstwo i wiedzą, że może mataczyć w sprawie- ale puszczają ją wolno.
Smutne dzieciństwo i troska o małego braciszka niemalże usprawiedliwiają brutalne pobicie i to , że ktoś zostaje przestępcą .
Dziewczyna wyraźnie żałuje swojego czynu dopiero po tym kiedy dowiaduje się, że to nie ten chłopak ją wsypał- tak jakby sam fakt, że prawie zabiła człowieka nic nie znaczył.
Scena w szkole- wow, myślałem że jeszcze trochę a będzie scena "łóżkowa" na materacu xD Nick wie, że dziewczyna go słyszy, a pomimo tego nie jest pokazane żeby starał się jej za wszelką cenę przekazać, że żyje.
Przyjaciel tego chłopaka-pomaga bandzie zbirów przenieść zwłoki Nicka. Nawet nie roni przy tym łzy.
Zmartwychwstanie poprzez przekazanie wisiorka.
No i nagłe cudowne przebaczenie swojej niedoszłej zabójczyni przez tego chłopaka. Nawet nie uchwyciłem kiedy to się stało. No i co ją tak nagle zmieniło? To, że zobaczyła jego zdjęcia? Super...


Adzam_2

co do tego elementu z wisiorkiem i momentem gdy się położyła i on się obudził to jednak wiąże się z tym jakaś energia która czują os. nieprzytomne i często się zdarza, że przy czymś takim się budzą z powrotem do życia. więc tu bym się jednak sprzeczałą, ze to aż tak absurdalne :)

ocenił(a) film na 6
Magrat

W pełni się zgadzam.

użytkownik usunięty
Sha_Oren

kiepski i tyle...

ocenił(a) film na 8
Magrat

To wszystko jest wymyślone przecież. Jeśli sama sytuacja nie jest prawdziwa, to niektóre pomysly, ze naprzyklad dziewczyna musiala sie kolo niego polożyć, niekoniecznie jest absurdalna. Poprostu tak to widział tworca filmu. Co za roznica czy wystarczyloby go dotknac tylko czy cos innego. Calkiem niezle zrobione w przeciwienstwie do wielu nowszych filmow tego typu.

ocenił(a) film na 2
Glenm

każdy film (oprócz dokumentalnych) w zasadzie jest wymyślony ;) co nie znaczy, że nie należy kierować się choćby odrobiną logiki. wspominany na tym forum jako podobny do "niewidzialnego" film "uwierz w ducha" akurat był logiczny.

ocenił(a) film na 3
Magrat

Dla mnie najbardziej rażąca była postawa przyjaciela Nicka, który zamiast zgłosić wszystko na policje uwierzył w historyjkę, że "jest tak samo umoczony" jak oni, przecież przenosił on jego ciało w obawie o własne bezpieczeństwo pod przymusem, żaden sąd nie uznałby tego jako współudział. Ogólnie masa błedów i nielogicznych zachowań postaci.

zarate

Też mnie to bardzo dziwiło, no ale akurat trudno szukać w niektórych miejscach logiki w tym filmie ;]
Co do wisiorka- mnie całe to "przebaczanie" i "wracanie do świata żywych" przekonałoby gdyby było troszkę dłuższym procesem, było w jakikolwiek sposób logiczne- gdyby np. ta dziewczyna żałowała za sam fakt, że zabiła człowieka (dopiero później jest mowa , że on żyje).
Ale film nie jest aż tak zły, to, że tutaj dyskutujemy świadczy o tym, że w jakiś tam sposób na nas podziałał. Mam problem z jego oceną.

Jedyny moment, w którym autentycznie chciałem przełączyć na inny kanał to scena "tańca z rozpuszczonymi włosami"- ona sobie tańczy jak gdyby nigdy nic po brutalnym pobiciu, a on ją podziwia bo jego niedoszła morderczyni ładnie wygląda xD

ocenił(a) film na 7
Magrat

Fakt, dużo w nim absurdów i kiczowatych scen (np. nie rozumiem toku myślenia Annie), ale obejrzałam go do końca i jakoś podobał mi się ten klimat. I za to chyba 7/10.

SPOILERY

Zmieniłabym w tym filmie dużo, ale już na pewno dwie sceny. Po pierwsze: powrót do życia Nicka. Pomysł, że Annie musi położyć się na Nicku, jest OK, ale dobrze by było, gdyby umarła w drodze 'wymiany' - jej dusza za duszę Nicka, a nie z powodu wykrwawienia (swoją drogą - dziewczyna przez pół doby chodziła spacerkiem po postrzeleniu jej w brzuch... Wow, dostała w najbardziej wrażliwe miejsce - bolące, szybko schodzi z niego krew, ale Annie i tak pokonała naturę, pff).

Po drugie: sekwencja końcowa. Ale lipna. Owszem, nie można było zakończyć filmu w szpitalu, Nick mógłby sam wyjść na tę skałę i zapatrzyć się gdzieś w dal, byłoby o wiele lepiej. Rzewna scenka z braciszkiem jego morderczyni była żałosna. Tyle z mojej strony ;-)

ocenił(a) film na 2
buszasz

o właśnie, zapomniałam o postrzale w brzuch :) kula raczej nie poszła bokiem, a trafiła w jelita, a tutaj niewiele krwi, laska chodzi prosto, laska W OGÓLE chodzi....

Magrat

1) Mi się rzuciła w oczu akcja łapania Annie w szkole, ledwo policja wyciągnęła jakiś worek z jej szafki, a już pod szkołą zrobiła się taka akcja, jakby opanowywali budynek zajęty przez terrorystów, i to akurat w chwili kiedy dziewczyna zbliżała się do wyjścia, żeby uciec. LOL
2) To że ona się koło niego położyła na końcu, żeby ten mógł ożyć też mi się nie podobało. I te całe gadanie: "Potrzebuję cię Annie" - strasznie mnie denerwowało.
3) Wzruszyła mnie scena na końcu, z braciszkiem Annie, ale jedna scenka z poruszającą muzyką nie sprawi, że podwyższę ocenę.

ocenił(a) film na 3
Magrat

Nie ma w tym filmie za grosz sensu. Jak mozna go w ogole porownywac do znakomitego "Uwierz w ducha"?! Zgadzam sie, ze fabula musi sie jakos trzymac kupy, tutaj natomiast totalny brak logiki jest wrecz komiczny. Od pewnego momentu zaczalem sie rechotac podczas seansu, a nie byla to chyba zamierzona przez tworcow reakcja.

ocenił(a) film na 3
per333

Najgorsze że ta szmira dla amerykańskiej młodzieży odwraca uwagę od całkiem dobrego szwedzkiego orginału z 2002 r.

ocenił(a) film na 4
Magrat

szkoda, że nie zauważyliście, że to film FANTASY, dla mnie film słaby ale piszecie o głupotach.