Film przeznaczony jest dla głupich amerykańskich nastolatków. Fabuła słaba, strasznie naciągana, zero klimatu, nie trzyma w napięciu. W niektórych momentach śmiałam się w głos.
jeżeli uważasz, że jest niezły to właśnie określiłeś się jako "głupi nastolatek" :P gdybyś ciut zastanowił się nad tym filmem okazało by się, że jest straszliwie naciągany a reżyser próbujący na siłę, na chama wzruszyć widza jest dodatkowo męczący...
hmm, scenariusz jest świetny - wogóle cały film (chętnie bym zobaczył pierwowzór) - ale widzę że są sceptycy - wyraźnie ktoś musi was rąbnąć i do kanału na kilka dni wrzucić, żebyście zaczęli cokolwiek pojmować. Naprawdę, ludzie nigdy nie zrozumieją...
lol to Ty wejdź do kanału na 5 dni i zobaczymy czy przeżyjesz tam bez jedzenia i wody :D :D :D :D
Czemu 5? W filmie kolo leżał z 3 dni. Ale nie ważne, widać nie załapałeś - taki kanał to się przyda tym co nie zrozumieli filmu do końca - bo słowami się nie wytłumaczy, a tępych narzędzi szkoda...
co za różnica ile dni nie o to tu chodzi. generalnie to film zapowiadał się nieźle potem wszystko poszło im nie tak i zaczeli naciągać... genralnie to film nie miał głębszego przesłania (jak miał to prosze mnie oświecić), sceny dodane na siłę (np. bezsensowna scena pod prysznicem). generalnie nie posklejany ten film, a historia miłosna tez z tego żadna (chyba ze jakaś nowoczesna i wypatrzona królewna śnieżka). Jedyne co chyba można sensownego z tego filmu wynieść, to starać sie dostrzec coś więcej niz tylko pozory w znajomych, rodzicach, generalnie ludziach, ale to można było przekazać w dużo ciekawszy sposób