Przeczytaliście opis filmu?
Coś wam to przypomina?
Pewnie G.I. Jane :-) Męski film choć o twardej kobiecie. Demi Moore chce dostać się do elitarnej jednostki komandosów marynarki wojennej. Ostrzyżona do gołej skóry, spocona, podciąga się, robi pompki na jednej ręce, klnie, skacze ze śmigłowca i rozpędzonego...
Jednak rozczarowanie.Bardzo sobie cenię francuską kinematografię i przed seansem spodziewałem się po prostu dobrego kina,ale niestety się zawiodłem.Ten film na pewno nie jest dramatem - ogląda się ten obraz bez żadnego napięcia czy emocji,a momentami ten film najzwyczajniej przynudza.Słabiutko i nieprzekonywująco...