nie wiem, czy tylko ja tak miałam, ale praktycznie przez cały film nie rozróżniałam nawet bohaterów. Jak zniknął TJ i ludzie pytali "kto to jest TJ?" zadawałam sobie to samo pytanie :P A ta ciemnowłosa dziewczyna Lex była córką tego policjanta? Dziwne, że wyglądał on jakby był w jej wieku i ona do niego takie teksty i pozy rzucała. I w ogóle po co ta postać policjanta.
Ogólnie cała historia jakaś taka napisana na siłę. Te potworki czasem budziły strach, ale również niestety śmiech. Motyw z pierścionkiem nie wiem po co był zamieszczony. I pewnie jeszcze duzo innych szczegółów.4/10