Za to ludzie w kinie śmiali się głośniej niż na niejednym filmie Papryka Wegi!
8? Człowieku, 8?! Za ten gniot?
Ojciec w zniszczonym samochodzie nawet nie próbuje się bronić przed napastnikiem tylko jęczy jak 5-letnia dziewczynka.
Luke nie potrafi zastrzelić kobiety, która zabiła mu matkę, a na faceta z siekierą rzuca się z nożem mając przy sobie kij do golfa i rewolwer!
Znikąd pojawiający się napastnicy, którzy są wszędzie.
Że o finalnej scenie przy jękach tej muzyki nie wspomnę, bo już całe kino chichotało.
Takie horrory były średnie 10 lat temu.