stary film jak diabli a w napięciu trzyma! i emocje wyzwala tyż. ale to w końcu jest Hitchcock. dzisiaj taki scenariusz zostałby oczywiście wyśmiany przez każdego producenta, ale za to wśród dzisiejszych dreszczowców ze świecą szukać takiego klasowego filmu jak ten. kryminał, dreszczowiec, noir w każdym razie ten rodzaj "wielkiego" kina, które przyciągało tłumy i które z myślą o szerokiej widowni było tworzone. muszę powiedzieć, że przeniesienie się do tamtych czasów i oglądanie "Nieznajomych z pociągu" to prawdziwa przyjemność. muzyka Dimitri Tiomkina dodaje pieprzu. może jak czegoś brakuje, to wyższego lepszego aktorstwa, za wyjątkiem rzecz jasna Roberta Walkera!, ale przy tym co jest też czepiać się można. cóż, niewątpliwa klasyka gatunku. jakże uboższe byłoby kino bez Hitchcocka :)